(PAP) Na giełdach w Azji przeważają spadki indeksów. W Europie i USA kontrakty na indeksy rosną - podają maklerzy.
W Azji panują słabsze nastroje w reakcji na obawy o globalny handel, po tym gdy prezydent USA Donald Trump zapowiedział taryfy celne na stal i aluminium z Brazylii i Argentyny.
Inwestorów zaniepokoiły też słabsze dane makro z USA, gdzie listopadowy wskaźnik aktywności ISM w przemyśle rozczarował rynek, bo indeks spadł do 48,1 pkt., z 48,3 pkt. w X.
We wtorek benchmarkowy Nikkei 225 stracił 0,64 proc. i wyniósł 23.379,81 pkt., a Topix poszedł w dół o 0,5 proc. do 1.706,73 pkt.
W Japonii traciły spółki motoryzacyjne: Toyota Motor Corp. -0,3 proc., Nissan -1,5 proc., a Denso -0,8 proc.
Taniały też firmy z sektora kolejowego: JR East -1,3 proc., JR Central -1,0 proc. i JR West -1,6 proc.
Wskaźnik KOSPI - giełdy w Korei Południowej, spadł o 0,38 proc. do 2.084,07 pkt. Wzrósł za to indeks SCI w Szanghaju - o 0,31 proc. do 2.884,7 pkt.
Bank centralny Australii (RBA) pozostawił we wtorek stopy procentowe bez zmian - benchmarkowa stopa procentowa wynosi nadal 0,75 proc.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 rosną o 0,33 proc., na FTSE 100 zyskują 0,10 proc., a na DAX rosną o 0,37 proc.
Kontrakty na indeksy w USA zwyżkują po 0,13-0,16 proc.
Na koniec poniedziałkowej sesji na Wall Street indeks S&P 500 zanotował najmocniejszy spadek od prawie dwóch miesięcy, a Dow Jones stracił ponad 250 punktów
Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł 0,96 proc. i wyniósł 27.783,04 pkt. S&P 500 stracił 0,86 proc. i wyniósł 3.113,87 pkt. Nasdaq Comp (WA:CMP). poszedł w dół 1,12 proc., do 8.567,99 pkt. (PAP Biznes)