WARSZAWA, 13 lutego (Reuters) - Prezes Banku Handlowego BHW.WA zaapelował w czwartek, by w obliczu nadchodzącego spowolnienia gospodarczego miliardy z podatku bankowego przeznaczać na fundusz stabilizacyjny banków, zamiast wydawać je na cele budżetowe.
W 2016 roku rządzące Prawo i Sprawiedliwości (PiS) wprowadziło nowy podatek bankowy, z którego w samym 2019 roku pozyskano ponad cztery miliardy złotych, szacują analitycy.
Pomogło to PiS sfinansować programy społeczne takie jak 500+ czy trzynasta emerytura.
Sławomir Sikora nie wypowiadał się na temat programów socjalnych PiS, ale wezwał władze, by przeznaczył środki z podatku na fundusz stabilizacyjny, taki jak ten prowadzony przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG).
"W sytuacji spowolnienia gospodarczego troska o stabilność sektora bankowego powinna być równie ważna jak inne cele, które rząd stawia sobie w budżecie" - powiedział dziennikarzom Sikora.
"Uważam, że stabilność sektora bankowego będzie jeszcze ważniejsza (...) bo sektor bankowy jest głównym dostarczycielem pieniądza dla gospodarki, ponieważ w Polsce nie zbudowano silnego rynku kapitałowego, który mógłby zastąpić banki" - dodał.
Polska gospodarka od lat rośnie szybciej niż inne kraje Unii Europejskiej, a polski sektor bankowy jest w dobrej kondycji, choć notuje niższe zyski niż przed kilku laty.
Wzrost gospodarczy jednak spowalnia, a analitycy oczekują, że w 2020 roku wyhamuje jeszcze mocniej - do 3,3% z 4,0% w 2019 roku.
Jednocześnie banki muszą podnosić koszty podatku bankowego, składek na BFG oraz inne koszty regulacyjne.
W ostatnim czasie były też zmuszone zawiązywać rezerwy na ryzyko związane z walutowymi kredytami hipotecznymi oraz na koszty związane z wcześniejszą spłatą kredytów konsumpcyjnych, których wysokość wyniosła według analityka Santander Banku Polska, Kamila Stolarskiego, odpowiednio 1,6 i 1,0 miliarda złotych.