Skuteczność OPEC i Rosji
Wrześniowa zwyżka cen ropy naftowej (Brent: +7,43%, WTI: +9,40%) wygląda niewątpliwie okazale. Jest ona pochodną rozpoczętych u progu lata skutecznych działań OPEC, a zwłaszcza Arabii Saudyjskiej i jej głównego paliwowego “alianta”, czyli Rosji. Szereg skomplikowanych zabiegów dyplomatycznych, geopolitycznych i logistycznych, spowodowały, że w III kw. (Brent: +15,9%, WTI:+11,5%) zrealizowany został jak widać główny cel, czyli dokonanie gruntowanej zmiana nastawienia uczestników rynku, tzn. : ze zdecydowanie “niedźwiedziej” na raczej pro-wzrostową, choć jeszcze nie “byczą”.
Warto jednak zauważyć, że ropa w dalszym ciągu, licząc od początku roku – znajduje się w trendzie bocznym (Brent: +0,8%), jak nie spadkowym (WTI: –4,1%). Należy zatem oczekiwać, że Saudowie i Rosjanie mają nad czym pracować. Póki co, na stale leżą głównie przymiarki do wydłużenie okresu ograniczenia produkcji, wątpliwe jednak jest aby był to jedyny “argument” w tej grze.
Wybudzenie na złocie i miedzi ?
Ostatni spadkowy, z poprawką na pallad (sieć: +1,8%, fixing:+2,0%) tydzień września na rynku metali szlachetnych (złoto – sieć i fixing na –0,9%; srebro – sieć: –1,8%, fixing: –0,6%; platyna – sieć: –1,7%, fixing: –1,6%) przypieczętował jakby cały ten miesiąc, po którym oczekiwaliśmy (m.in. raport miesięczny), że takim przynajmniej na złocie i srebrze właśnie być może. We wrześniu “żółty metal” (sieć: –2,8%, fixing: –2,1%), “biały” (sieć: –4,6%, fixing: –2,7%), platyna (sieć: –8,3%, fixing: –6,7%), a pallad w sumie też bez rewelacji (sieć: +0,5%, fixing: 0,0%). Jeśli chodzi o ostatni kwartał, to osobiście nie podzielam opinii, że notowania kruszcu stymulować będzie przede wszystkim kurs dolara.
“Zielony waluta” to bardzo złożona “materia”, a osobliwa prezydentura w Białym Domu, złożoności tej raczej nie umniejsza. Będziemy mogli o tym niedługo przekonać, gdy pod koniec roku powróci m.in. sprawa konieczności podwyższenia limitów zadłużenia dla obecnej administracji waszyngtońskiej. Poza tym, nie można zapominać, że pomimo słabszego września złoto (sieć +3,4%, fixing: +3,2%), a w ślad za nim srebro (sieć: fixing: +2,3%) zdołały utrzymać dodatnie stopy zwrotu w III kw. br., teraz mogą je wesprzeć separatystyczne dążenia (i prowokacje) w Katalonii.
Metale szlachetne
Na rynku metali szlachetnych największym chyba wydarzeniem III kw. była dwucyfrowa progresja palladu (sieć: +11,6%, fixing: +11,1% ). Ten tańszy z reguły m.in. zamiennik w produkcji katalizatorów, kosztuje już drożej (w piątek w Londynie 935 USD/oz) niż platyna (920 USD/oz), co jest jakby nie było rzadko się nie zdarza, ale też zbyt długo nie powinno trwać. W III kw. br. kurs platyny stracił w obrocie sieciowym: –1,3 %, a na fixingu: –0,2 %.
Progresyjne oczekiwania – jeśli jeszcze nie do całego IV kw. br., to przynajmniej w odniesieniu do jego pierwszego miesiąca – można wyrazić dla miedzi. W zeszłym tygodniu kurs kontraktów nowojorskich na ,,
“czerwony metalu” wzrósł o +0,3%, we wrześniu był to spadek o –4,6%, lecz i tak w całym III kw. wzrósł o +9,1%, czyli nie mało. Zwłaszcza, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że wchodzimy w październik, a zatem miesiąc po którym oczekuje się nie tylko urealnienia planów inwestycyjnych Donalda Trumpa, ale obiecujących narracji makroekonomicznych dla gospodarki chińskiej. W związku z przewidzianym na 18 bm. początkiem XIX Zjazdu Komunistycznej Partii Chin.
Odbudowa zapasów na zbożach
Oczekuje się też, że IV kw. br. przyniesie również pewną stabilizację na rynku większości towarów rolno – spożywczych, m.in. ze względu na odbudowywanie się zapasów strategicznych na przyszły rok oraz kolejne lata. Tradycyjnie w największym zakresie odnosi się to do zbóż i roślin oleistych.
Poza tym, Światowa Rada Zbożowa sugeruje, aby ze względu na wahania kursowe, zmienne warunki atmosferyczne oraz różne problemy logistyczne oswoić się już z myślą, że w przyszłym roku ceny mogą wzrosnąć, i to nawet dwucyfrowo. Póki co, w minionym tygodniu, miesiącu oraz kwartale: pszenica (,,zwykła”: –0,2 %/ +4,3 %/–9,6 %, Twarda Czerwona vel Kansas: –1,6%/+3,8 %/–11,4%), kukurydza (+0,8%/+1,5%/–3,7%), soja (fasolka: –1,6%/+3,3%/+5,1%, mączka: –1,0%/+5,5%/+6,6%), ryż (–2,9%/–4,8%/+1,4%), owies (+1,2%/+1,9%/–4,3%), rzepak (0,0%/–0,5%/+1,6%).
Obserwowany w minionym tygodniu na rynku “mięsa czerwonego” – spadek notowań wołowy, podyktowany był w dużej mierze realizacją wrześniowych zysków. W rzeczonym przekrojach czasowym – młode woły: –2,3%/+7,3%/+4,7%, a bydło: –1,8%/+8,6%/–0,8%. Z kolei zyskujące akurat mocno w zeszłym tygodniu tusze wieprzowe (+5,8%) przyczyniły się do tego, że wrześniowy regres był dużo mniejszy (tj. –0,4%). Wygląda trochę tak, jakby wieprzowina zyskiwała ,,w ramach” nadrabiania czy odreagowania po silnej przecenie w III kw. br., wynoszącej: –26,6%.
Uwaga na softy
Na rynku tzw. softów najsilniejszą kategorią zeszłego tygodnia, miesiąca oraz kwartału (+3,0%/+4,2%/+10,6%) jest kakao, co akurat czytelników naszych stron nie powinno zaskakiwać. Popyt w tzw. sferze realnej, czyli w gospodarce światowej na kakaowe ziarna od niemal dwóch dekad znajduje się w silnej wyraźnej fazie wzrostowej, i nic nie zapowiada, aby w przewidywalnej przyszłości miało być inaczej.
Na niejako drugim “biegunie” pod względem notowań kursowych znalazła się kawa. Arabica: –4,7%/–0,4%/+1,3%, Robusta: –1,6%/–6,5%/–2,2%, niemniej sytuacja może wkrótce ulec zmianie, np. jeśli uwzględni się opinie plantatorów z Brazylii – sygnalizujących nadmiar deszczów w tej fazie upraw. Wyraźne zróżnicowanie utrzymuje się na cukrze, stopy zwrotu z “białego” słodzika to: –1,6%/–4,2%/–9,5%, zaś w przypadku trzcinowego: +0,8%, +2,0%/+4,1%. Dywergencje te są pochodną zyskujących cen ropy naftowej, pod którą niemal tradycyjnie “podpięte” są czynniki bioetanolowe.
Cytrusy mogą drożeć
Pozycji “wyczekującej” nie zmienia ciągle bawełna (–0,1%/–2,1%/+1,8%), która znajduje się w swoistych kleszczach, pomiędzy prognozowanym urodzajem, a obliczanymi ciągle skutkami huraganów.
Najbardziej w wyniku owych kataklizmów (zwłaszcza Irmy) zyskały kursy mrożonego koncentratu soku pomarańczowego (+1,0%/+13,1%/+10,5%). Przed tygodniem była mowa o tym, że w ogólnym wymiarze szkody na Florydzie mogą dotknąć ok. 10 % upraw, niemniej nie są to dane jeszcze precyzyjne, gdyż ogrom strat może okazać się większy. Nie brakuje opinii, że skutki tego mogą być odzwierciedlane w cenach nawet w przyszłym roku. Są bowiem gdzieniegdzie takie miejsca upraw cytrusów na południu USA, gdzie huragany zmiotły nawet połowę plantacji.