Analiza przygotowana przez Kathy Lien, dyrektor generalną w dziale strategii w firmie BK Asset Management, po zamknięciu amerykańskiej sesji w dniu 15 listopada
Najważniejszą informacją na rynkach finansowych w czwartek były silne spadki funta szterlinga. Brytyjska waluta straciła prawie 2% w ciągu dnia, gdy umowa brexitowa premier May legła w gruzach. Sytuacja dynamicznie się zmienia, ale jak dotąd wiemy, że główny brytyjski negocjator ws. Brexit Dominic Raab podał się do dymisji w opozycji intensywnie negocjowanego przez premier May porozumienia o wycofaniu się Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Oznacza to, że chociaż projekt umowy przygotowany przez May cieszy się poparciem UE, nie ma poparcia jej własnego rządu. W liście rezygnacyjnym Raab przyznał, że "nie może z czystym sumieniem" poprzeć propozycji, ponieważ system regulacyjny dla Irlandii Północnej stanowi poważne zagrożenie dla integralności Wielkiej Brytanii i dlatego, że "nie może poprzeć nieograniczonego porozumienia, w którym UE ma prawo weta w sprawie naszej zdolności do wyjścia".
Na tym etapie zatwierdzenie umowy przez parlament będzie prawie niemożliwe, ponieważ obawy wyrażone przez Raaba są wspólne dla wielu członków rządu. Jest to nie tylko poważnym cios dla Brexitu, ale wniosek posła Reesa-Mogga o głosowanie nad wotum zaufania dla rządu mógłby również oznaczać koniec Theresy May w roli premiera. Problemy polityczne nigdy nie są dobre dla waluty, ale w przypadku GBP/USD można mówić o spadku do 1,25 ze względu na perspektywę braku porozumienia ws. Brexitu, potencjalną zmianę premiera i wolniejszy wzrost gospodarczy. Dodaniem soli do rany był znacznie słabszy odczyt sprzedaży detalicznej, która zamiast się poprawiać, drugi miesiąc z rzędu spadła o 0,5%. Tak więc, dopóki May w magiczny sposób nie przekona Parlamentu do zatwierdzenia jej projektu umowy ws. wycofania się z UE, funt szterling jest narażony na większe straty.
Problemy Wielkiej Brytanii wykraczają daleko poza jej granice. Bałagan wokół Brexit nie przynosi korzyści nikomu, w tym strefie euro. W dniu, w którym waluty takie jak AUD i NZD gwałtownie zyskują, również {{1||euro}} powinno być przedmiotem zainteresowania ze strony inwestorów. Jednak w ciągu dnia wycena wspólnej waluty spadła do 1,1270, a sesja zakończyła się marginalnie wyżej. Jedynym powodem, dla którego euro nie znajduje się jeszcze na poziomie 1,12, jest fakt, że EUR/GBP zyskało około 2% w czwartek. Gospodarka strefy euro przed ostatnimi problemami Brexit była dość chwiejna, a przy osłabieniu zaufania inwestorów i spadku oczekiwań w regionie względem nadwyżki handlu międzynarodowego perspektywy się pogarszają. Dodajmy do tego brak porozumienia ws. Brexit, spadki na rynkach akcji i niższe ceny ropy naftowej, a prognozy normalizacji polityki EBC znacznie się osłabiają. Choć nadal sądzimy, że bank centralny zakończy skup aktywów w grudniu, to jednak może być zmuszony do obniżenia prognoz inflacyjnych. Z technicznego punktu widzenia, coraz wyższe szczyty i dołki wskazują na ożywienie na rynku euro, ale nie oczekujemy znaczącego odbicia tak długo, jak długo GBP/USD będzie spadać.
Niepewność w jednym z największych centrów finansowych na świecie jest również problematyczna dla poziomu apetytu na ryzyko. USD/JPY znalazł się pod presją przez większość sesji w Nowym Jorku, pomimo silniejszego odczytu Empire State manufacturing index i lepszej niż oczekiwano sprzedaży detalicznej. Wydatki konsumpcyjne rosły w najszybszym tempie od 5 miesięcy. Znaczna część wzrostu wynikała jednak z cen gazu i zapotrzebowania na materiały budowlane po huraganach. Wydatki bazowe wzrosły jedynie o 0,3%, co nadal stanowi poprawę w stosunku do braku wzrostu w ubiegłym miesiącu. Pod koniec dnia USD/JPY udało się odzyskać część strat, ponieważ pomogła w tym sytuacja na rynku akcji, ale stało się to dawno po zamknięciu sesji w Londynie. Patrząc w przód, piątkowy raport produkcji przemysłowej nie powinien mieć znaczącego wpływu na walutę, więc w centrum zainteresowania USD/JPY pozostanie apetyt na ryzyko i amerykańskie akcje.
Wszystkie 3 waluty surowcowe zyskały w czwartek względem dolara amerykańskiego, a największe zyski z tego tytułu odnotował dolar australijski. Silniejszy niż oczekiwano raport z rynku pracy wzmocnił optymizm Reserve Bank of Australia. W październiku utworzono ponad 32 tys. miejsc pracy, a dane za wrzesień zrewidowano do góry. Szczególnie silny był wzrost liczby miejsc pracy w pełnym wymiarze czasu pracy i podczas gdy liczba miejsc pracy w niepełnym wymiarze czasu pracy spadła, wzrosła stopa partycypacji. AUD skorzystał również ze wzrostów chińskiego juana, który zyskał w związku z pisemną odpowiedzią Chin na wezwanie USA do reform handlowych. AUD/USD jest w stanie przełamać poziom 73 centów w drodze do nowego 2-miesięcznego high. Nie opublikowano żadnych danych z Nowej Zelandii, ale NZD/USD osiągnęły 3-miesięczne maksimum dzięki dodatnim przepływom AUD/USD.
Po środowych wzrostach zakończonych utworzeniem 3-miesięcznego szczytu, czwartkowy spadek USD/CAD był najsilniejszym jednodniowym spadkiem, jaki para dokonała w tym miesiącu. Dużo to mówi o odporności loonie, które broni się przed spadkami pomimo łagodniejszych danych i spadku cen ropy naftowej. Niższy poziom sprzedaży domów na rynku pierwotnym praktycznie nie miał wpływu na walutę. Choć wzrosty loonie można przypisać ożywieniu sytuacji na rynku ropy naftowej, to jednak Western Canada Select, która jest tym, co jest naprawdę ważne dla CAD, spadła do najniższego poziomu od 4 lat. Rentowność obligacji kanadyjskich również spadła o ponad 3 pb, poszerzając tym samym spread na loonie. Po raz kolejny, mówi to wiele na temat waluty, która pozostaje odporna w obliczu wszystkich tych presji, a jedynym uzasadnionym powodem jest poprawa apetytu na ryzyko. Technicznie USD/CAD może kontynuować swoje spadki do 1,3100, ale tendencja wzrostowa pozostanie nienaruszona do czasu ustabilizowania się cen ropy naftowej.