(PAP) Kontrakty na indeksy giełdowe w zachodniej Europie spadają w ślad za zniżkującymi rynkami w Azji. W Chinach na giełdach wyprzedaż "nie odpuszcza" - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 zniżkują o 1,189 proc., FTSE 100 futures spadają o 0,715 proc., CAC 40 futures w dół o 0,866 proc., a na DAX - tracą 1,420 proc.
W Azji w poniedziałek była kolejna sesja ze spadkami indeksów.
"Na rynkach jest bardzo słaby sentyment" - mówi Castor Pang, ekonomista Core Pacific Yamaichi Hong Kong.
W Chinach wskaźnik giełdy w Szanghaju spadł o 5,3 proc., po zniżce w ub. tygodniu o 10 proc. wywołanej w dużej mierze decyzją banku centralnego Chin o deprecjacji juana i bardzo słabymi danymi makro z chińskiej gospodarki.
"Bank centralny w Chinach musi być bardzo ostrożny w podejmowaniu interwencji na rynkach, bo w ten sposób nie może cały czas ratować chińskiej gospodarki" - podkreśla Pang.
W sobotę podano w Chinach, że ceny producenta spadły w ub. miesiącu o 5,9 proc. wobec oczekiwanych przez analityków -5,8 proc.
"Wskaźnik PPI potwierdza, że gospodarka Chin jest w zapaści" - mówi William Wong, ekonomista Shenwan Hongyuan Group Co. w Hongkongu.
Tymczasem w poniedziałek inwestorzy w Europie poznają o 10.30 wskaźnik zaufania inwestorów w strefie euro w styczniu, wyliczany przez Sentix.