🙌 Tu znajdziesz jedyny skaner akcji, jaki będzie Ci potrzebnyRozpocznij

Rok 2020 powinien być dobry dla ryzykownych klas aktywów - Skarbiec TFI (opinia)

Opublikowano 18.12.2019, 12:05
© Reuters.  Rok 2020 powinien być dobry dla ryzykownych klas aktywów - Skarbiec TFI (opinia)
XAU/USD
-
GC
-

(PAP) Najważniejszym wydarzeniem 2020 roku dla rynków będą wybory prezydenckie w USA – retoryka Donalda Trumpa może wspierać ryzykowne klasy aktywów, w tym obligacje rynków wschodzących – uważa członek zarządu Skarbiec TFI Grzegorz Zatryb. Pozytywnie ocenia przyszłoroczne perspektywy warszawskiej giełdy, ale zaleca selektywne podejście do spółek.

"W przyszłym roku najważniejszym wydarzeniem będą wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Od tego, w którą stronę będą szły sondaże i jakie będą szanse, zależy, jak będzie działał prezydent Trump, który - można powiedzieć z przekąsem - steruje rynkami finansowymi za pomocą swoich tweety. Na pewno nie dopuści do sytuacji, żeby tuż przed wyborami Amerykanie stracili dużo pieniędzy, gdyby giełda się zawaliła" - powiedział Grzegorz Zatryb.

Wskazał, że trudno jest mówić o szansach poszczególnych kandydatów, póki nie wiadomo, kto stanie przeciwko obecnemu prezydentowi. Ocenia, że umiarkowany kandydat wydaje się mieć największe szanse. Rynek zna Trumpa i wie czego się spodziewać. Zmiana na fotelu prezydenta będzie dodatkowym czynnikiem ryzyka. W przypadku Bidena działania, które lubią rynki, mogą zostać odwrócone.

"Informacje o konflikcie handlowym z Chinami będą tak dozowane, żeby nie zrobić krzywdy. W efekcie to będzie dobre wsparcie dla wszystkich innych rynków. Gospodarka nie pomoże, ale nie powinna też przeszkadzać, bo wydaje się, że obawy przed recesją w 2020 roku były przesadzone i zapewne w drugiej połowie roku zobaczymy odreagowanie i poprawę wyników w głównych gospodarkach" - dodał.

Członek zarządu Skarbiec TFI uważa, że przyszły rok będzie dobry dla ryzykownych aktywów, ale ponieważ one drożeją już od lat, to potrzebny jest zdrowy rozsądek i dywersyfikacja.

"Jestem przekonany, że w przyszłym roku, podobnie jak w latach ubiegłych, akcje będą najlepszą klasą aktywów. Scenariusz jest oparty na tym, że rynki finansowe funkcjonują emocjonalnie, w roku wyborów nie mogę sobie wyobrazić eskalacji konfliktu z Chinami, chociaż dużego poluzowania w tej kwestii też nie będzie. Tweety prezydenta USA będą takie, by indeks S&P 500 nie spadał, ale stabilnie rósł. Pierwsza połowa przyszłego roku to będzie najsłabszy okres dla danych makroekonomicznych, ale - moim zdaniem - nie będzie recesji. Potem powinno nastąpić rozpoczęcie małego cyklu wzrostowego, za czym pójdzie poprawa nastrojów inwestorów" - powiedział Zatryb.

Jego zdaniem, utrzymywanie się wzrostu gospodarczego słabszego niż w tym czy w zeszłym roku będzie wspierało rynki akcji, ale nie będzie najlepsze dla rynków obligacji.

"Mam na myśli przede wszystkim rynki bazowe, w tym Niemcy, strefę euro czy USA. Lepsza koniunktura nie będzie sprzyjała spadkowi stóp procentowych czy rentowności, a to wtedy się zarabia na obligacjach. Natomiast na rynkach wschodzących obligacje mogą całkiem nieźle dać zarobić, bo z uwagi na uspokojenie sytuacji z Chinami i lepsze globalne dane makro będą spadały spready kredytowe, czyli to, co inwestorzy muszą dostać, żeby zainwestować w obligacje bardziej ryzykowne niż bazowe" - powiedział Zatryb.

"Polskie obligacje są trochę na granicy, bo już typowym krajem wschodzącym nie jesteśmy. Z punktu widzenia polskiego inwestora można skorzystać z tego, że będzie całkiem niezła sytuacja na warszawskiej giełdzie" - dodał.

W przypadku surowców członek zarządu Skarbiec TFI wskazuje, że to jest już późniejsza faza cyklu, ale one nie chciały też rosnąć w mocniejszej fazie cyklu. Czasami wyjątkiem była ropa, co było napędzane czynnikami geopolitycznymi, a czasami złoto, co było z kolei związane z bardzo niskimi rentownościami amerykańskich obligacji.

"Wygląda na to, że w przyszłym roku obligacje amerykańskie przynajmniej nie spadną, więc to dla złota nie jest dobry prognostyk" - uważa.

Członek zarządu Skarbiec TFI prognozuje, że w gospodarkach rozwiniętych przez długi okres będzie występować niewysoka inflacja.

"Wzrost cen jest umiarkowany, a tęsknota za wyższą inflacją nie jest niczym uzasadniona. 2-3 proc. inflacja w granicach celów inflacji, to oznacza, że powinno być w porządku. Nie należy oczekiwać zwiększenia tempa przyrostu cen, brakuje czynników, które za to odpowiadały w przeszłości, czyli kwestii demograficznych, kwestii związanych z cenami surowców czy wejściem całych regionów do gospodarki globalnej" - dodał.

Oceniając politykę banków centralnych Grzegorz Zatryb wskazuje, że Europejski Bank Centralny wpadł w pułapkę.

"80 proc. finansowania w Europie idzie przez banki, a one nie mają za bardzo miejsca na udzielenie kredytu, bo systematycznie zwiększane są ich wymogi kapitałowe, do tego dochodzą ujemne stopy procentowe i ujemne rentowności, uderzające w rachunki zysków i strat banków. Próbowano ratować sytuację wprowadzając tzw. tiering, ale to tym bardziej zmniejsza bankom motywację do wychodzenia z kredytem" - powiedział.

"Niskie stopy proc. głównie pomagają państwom zachować stabilne finanse publiczne. Mimo to nie są one skłonne do stymulacji fiskalnej. Większość krajów ma takie poziomy zadłużenia, że nawet przy z grubsza zrównoważonych budżetach nie mogą odważyć się na śmielszy ruch. Zresztą budżety są zrównoważone m.in dlatego, że EBC prowadzi taką, a nie inną politykę pieniężną. Nie bardzo widzę wyjście z tej sytuacji" - dodał.

Zdaniem Grzegorza Zatryba w Chinach polityka fiskalna jest używana szeroko i swobodnie.

"Trzeba pamiętać, że Chiny to gospodarka centralnie sterowana. Pewnych zasad się nie oszuka, w Chinach tradycyjnie zadłużenie centralnego budżetu było niskie, w okolicach 20-30 proc. do PKB, a reszta to ogromny dług pozabudżetowy" - stwierdził.

Oceniając perspektywy warszawskiej giełdy członek zarządu Skarbiec TFI zwraca uwagę, że szeroki indeks WIG ma te same problemy, które trapią całą polską gospodarkę - oparcie na niskich kosztach pracy i niewielki udział spółek, które działają w najszybciej rosnących sektorach, takich jak nowe technologie. Za inwestycją na GPW przemawiają jednak niskie wyceny oraz spodziewane nowe napływy z PPK.

"Partycypacja w PPK nie wygląda najlepiej, ale dopiero za kilka miesięcy będzie widać, jak to przełoży się na giełdę. Pytanie również, czy skorzystamy na koniunkturze dla rynków wschodzących. Na pewno, podchodząc selektywnie, nie ma co się obrażać na polski rynek" - ocenił.

Grzegorz Zatryb, członek zarządu Skarbiec TFI, brał udział w zorganizowanej przez PAP Biznes dwudziestej czwartej debacie "Strategie rynkowe TFI".

Piotr Rożek (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.