Investing.com - W czwartek uczestnicy walnego zgromadzenia Grupy Lotos wyrazili zgodę na wydzielenie przemysłu rafineryjnego do odrębnej spółki LOTOS Asfalt. Krok ten jest niezbędny do spełnienia narzuconych przez KE warunków przejęcia Grupy Lotos przez PKN Orlen. Akcje obydwu podmiotów rosną w piątek ok. 14:40.
Europejski regulator nakazał, by Lotos zrzekł się części swych aktywów i dopiero następnie połączył się z Orlenem. Celem takich regulacji jest zapobieżenie sytuacji, w której powstały po fuzji podmiot mógłby całkowicie zdusić wolną konkurencję. W efekcie należący do Lotosu przemysł rafineryjny trafi do podmiotu LOTOS Asfalt - od 2 listopada.
Rozwiązanie to poparli akcjonariusze posiadający 133 milionów akcji, a przeciw posiadacze 9,7 milionów. Właściciele 6 milionów akcji wstrzymali się od głosu. Mimo zachowania wymaganych przez KE środków nowopowstały podmiot uzyska i tak dominującą pozycję na polskim rynku paliwowym.
– Akcjonariusze podjęli się bardzo ważnego i odpowiedzialnego zadania. Jest to projekt bezprecedensowy, ale równocześnie niezbędny dla wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. To również istotna transakcja dla naszej organizacji. Podjęte dziś decyzje przełożą się z jednej strony na wymierne korzyści finansowe, z drugiej – na zabezpieczenie miejsc pracy w przyszłości – podkreśla Zofia Paryła, prezes zarządu Grupy LOTOS cytowana na stronie spółki.
W podobnym duchu wypowiadał się Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
– Dzisiejsza decyzja akcjonariuszy LOTOSU i fakt, że podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia dali oni zielone światło dla dalszych prac nad połączeniem z Orlenem, to niezwykle istotny krok ku budowie koncernu multienergetycznego i wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego. W procesie realizacji fuzji przechodzimy do fazy finalizacji – mówił wicepremier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.
Zadowolenia nie krył też prezes {8785|Orlenu}} Daniel Obajtek.
Zgoda walnego zgromadzenia Lotosu ma jednak charakter warunkowy, a ostateczną wyrazić musi kolejne zgromadzenie akcjonariuszy. Jeśli fuzja dojdzie do skutku, to Orlen przejmie majątek Lotosu. Z kolei akcjonariusze tego ostatniego otrzymają część akcji Orlenu.