(Depesza uzupełniona o dodatkowe informacje.)
WARSZAWA, 2 kwietnia (Reuters) - Wpływ epidemii koronawirusa na wyniki obuwniczej grupy CCC CCCP.WA będzie duży, ale firma podejmuje działania, które umożliwią jej wzrost udziału w rynku już po zakończeniu ograniczeń nią wywołanych, poinformowali przedstawiciele spółki w trakcie czwartkowej wideokonferencji.
"Ten wpływ (koronawirusa na wyniki) będzie duży, choć ciężki do oszacowania" - powiedział prezes CCC Marcin Czyczerski.
"Zakładamy, że marża brutto (w 2020) będzie z pewnością niższa, niż zakładaliśmy, natomiast dzisiaj ciężko powiedzieć, na jakim poziomie może się ona finalnie ukształtować" - dodał.
W pierwszym kwartale grupa CCC miała 136 milionów złotych straty EBITDA przy 944 milionach przychodów, co było efektem drastycznego spadku sprzedaży w marcu w związku z epidemią koronawirusa. Marża brutto na sprzedaży spadła zaś o cztery punkty procentowe do 43,4 procent. dłuższej perspektywie czasu wracamy do relizacji strategii GO.22. Nie widzimy zagrożenia dla finalnej realizacji celów, które sobie założyliśmy" - powiedział Czyczerski.
Przyjęta pod koniec stycznia strategia CCC na lata 2020-2022 zakłada między innymi osiągnięcie w 2022 roku 8,5-9,0 miliardów złotych przychodów ze sprzedaży oraz skonsolidowaną rentowność operacyjną (bez wpływu MSSF16) w przedziale 8,5-9,5 procent. CCC poinformował, że spółka wykorzystuje okres zamknięcia sklepów stacjonarnych, by przyspieszyć rozwój sprzedaży online. Firma, wcześniej niż planowała, uruchomiła sklep internetowy w Rumunii, przyspiesza też otwarcia w Austrii i na Węgrzech oraz wprowadzenie aplikacji w pięciu krajach.
By przygotować się na negatywne skutki koronawirusa, spółka między innymi rozpoczęła redukcję kosztów stałych, zamierza pozyskać 250 milionów złotych finansowania z BGK, rozmawia z instytucjami finansującymi na temat wydłużenia terminu spłaty zadłużenia oraz planuje wartą 400-500 milionów emisję akcji. zdecydowaliśmy się na emisję nowych akcji, w której ja też będę po części (brać udział). Jestem zainteresowany. Głównym moim celem jest się nie rozwadniać i dostarczyć kapitał do firmy. Dlatego zamierzam objąć co najmniej 1/3 emisji akcji (...)" - powiedział główny akcjonariusz Dariusz Miłek.
Dodał, że spółka zabezpiecza finansowanie, by po kryzysie móc wrócić do działalności i skorzystać na osłabieniu konkurencji. Miłek ocenił, że po kryzysie udział grupy w polskim rynku może wzrosnąć do ponad 40 procent, a w regionie Europy Środkowej do ponad 30 procent.
Wiceprezes do spraw finansowych Karol Półtorak dodał, że jeśli CCC uda się porozumieć z bankami, pozyskać finansowanie z BGK i ustalić z centrami handlowymi płatności uzależnione od obrotów, to po emisji akcji będzie mieć wystarczająco kapitału, nawet gdyby do końca roku obroty w sklepach były na poziomie połowy założeń.