Investing.com - Gigant streamingu Netflix opublikował swój raport za pierwszy kwartał, w którym po raz pierwszy od 11 lat odnotował spadek liczby subskrybentów. Według raportu firma straciła 200 000 użytkowników i szacuje, że w następnym kwartale może stracić kolejne 2 miliony.
Wczoraj w godzinach popołudniowych kurs akcji spadał o 22,36%, osiągając cenę 270 USD za akcję.
Oczekiwania rynkowe wskazywały na spowolnienie tempa wzrostu liczby użytkowników, z możliwymi 2,8 mln nowych abonentów, ale nie na taki spadek, jak ten, o którym poinformowano.
Silna konkurencja ze strony Disney+, Hulu i HBO Max, oferujących niższe ceny niż Netflix, odbiła się na wynikach firmy, która zamiast tego zdecydowała się podnieść ceny usługi. Teraz gracze na rynku usług strumieniowych toczą walkę o to, kto zaoferuje lepszą jakość treści za niższą cenę. Disney przygotowuje się do wprowadzenia jeszcze bardziej przystępnej cenowo wersji z reklamami.
Przychody Netflixa (NASDAQ:NFLX) również okazały się niższe od oczekiwań rynku - wyniosły 7,78 mld USD, czyli o 2% mniej niż oczekiwano. Będzie to również najwolniejszy wzrost od 10 lat, ponieważ w porównaniu z tym samym kwartałem w 2021 r. wyniesie on 8,6%.
Firma nalegała, aby pamiętać, że wysoki wzrost spowodowany kwarantanną w czasie pandemii zniekształca kolejne cele. Zwrócono jednak uwagę, że konkurencja, inflacja i wojna na Ukrainie to elementy, które utrudniają utrzymanie tego tempa.
"W ciągu ostatnich trzech lat tradycyjne firmy rozrywkowe zdały sobie sprawę, że streaming to przyszłość, i uruchomiły wiele nowych usług streamingowych" - stwierdził Netflix w swoim raporcie.
"Inne czynniki makroekonomiczne, takie jak powolny wzrost gospodarczy, rosnąca inflacja, wydarzenia geopolityczne, takie jak inwazja Rosji na Ukrainę, a także dalsze zakłócenia ze strony Covid, prawdopodobnie będą miały wpływ" - dodała firma.
CC