Investing.com - Rynki akcji w dalszym ciągu osiągają rekordowe rekordy, mimo że weszliśmy we wrzesień , a jest miesiąc który generalnie bardziej sprzyja spadkom. Skłoniło to kilku analityków do ostrzeżenia przed ryzykiem zbliżającej się korekty.
Wczoraj do tego ostrzeżenia dołożył się Morgan Stanley (NYSE:MS):
"Problem polega na tym, że rynki są doskonale wycenione i wrażliwe, zwłaszcza, że od dołka z marca 2020 roku nie było korekty większej niż 10%" - powiedziała Lisa Shalett, główny oficer inwestycyjny Morgan Stanley Wealth Management, w nocie we wtorek.
Zauważyła również, że globalny komitet inwestycyjny banku spodziewa się, że przed końcem roku rynek akcji cofnie się o 10% do 15%.
"Siła głównych amerykańskich indeksów giełdowych w sierpniu i pierwszych dniach września, pchająca się na nowe dzienne i kolejne maksima w obliczu niepokojącego rozwoju sytuacji, nie jest już konstruktywna w duchu 'eskalacji muru niepokoju'" - powiedział bank.
Zasugerował on zrównoważenie portfeli inwestycyjnych w kierunku "wysokiej jakości akcji cyklicznych", w szczególności akcji finansowych, poszukując jednocześnie "spółek wypłacających stałe dywidendy w usługach konsumenckich, bazowych produktach konsumpcyjnych i opiece zdrowotnej".
Chociaż Morgan Stanley pozostaje "optymistycznie nastawiony do perspektyw gospodarczych", powołując się na "solidne perspektywy dla wydatków kapitałowych i umacniających się rynków pracy", globalny komitet inwestycyjny MS jest coraz bardziej zaniepokojony wycenami rynkowymi, jak czytamy w nocie.