(PAP) Kontrakty na indeksy w Europie zniżkują. W Azji na giełdach umiarkowane spadki - Nikkei 225 stracił 0,5 proc. Gorączka na rynkach po G20 już totalnie ustąpiła - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 spadają o 1,036 proc., na FTSE 100 - w dół o 0,946 proc., na CAC 40 - spadają o 1,009 proc., a na DAX - tracą 1,103 proc.
Po kilku dniach ciszy - po sobotnim spotkaniu prezydentów USA i Chin przy okazji szczytu w Argentynie - na rynkach pojawiły się w końcu komentarze z USA i Chin.
Prezydent Donald Trump poinformował we wtorek, że jego administracja rozpoczęła już rozmowy handlowe z Chinami. Jeśli się nie przedłużą, to powinny się skończyć w 90 dni od uzgodnionego w sobotę rozejmu w wojnie celnej między tymi państwami - dodał.
Trump nazwał siebie "Tariff Man" i napisał na Tweeterze, że albo będzie "prawdziwa umowa" z Chinami, albo wcale.
Z kolei Ministerstwo Handlu Chin napisało w środowym komunikacie, że weekendowe spotkanie pomiędzy Trumpem i Xi w Buenos Aires było "bardzo udane" i że "jest pewne", iż uzgodnienia, do jakich doszło podczas rozmów, zostaną zrealizowane.
"Pozytywne komentarze w środę z Chin pomogły trochę w uspokojeniu nerwów inwestorów" - mówi Kay Van-Petersen, strateg global makro w Saxo Capital Markets Pte.
Rynki na początku tygodnia zareagowały pozytywnie na informacje, że prezydent Trump i prezydent Chin Xi Jinping zawarli "rozejm" w trwającym od kilku miesięcy sporze handlowym podczas sobotniego spotkania przy okazji szczytu G20 w Argentynie.
Prezydent USA zgodził się w sobotę odroczyć planowaną podwyżkę ceł na chińskie towary o trzy miesiące w zamian za większe zakupy przez Chiny amerykańskich produktów.
Analitycy wskazują, że w sytuacji możliwych kolejnych tweetów Trumpa i komunikatów dotyczących rozmów handlowych USA-Chiny, jedno jest pewne - na rynkach może być zmiennie.
Dodają, że rosną też obawy, iż amerykańska gospodarka powoli staje na skraju recesji. Świadczyć o tym mają zarówno ostatnie słabsze dane makroekonomiczne i odczyty wskaźników nastrojów, jak i sytuacja na rynku długu.
Strateg PT Pinnacle Persada Investama - John Rachmat - wskazuje, że obawy o recesję w Stanach Zjednoczonych są znacznie większym problemem niż wcześniejsze ogólne spowolnienie globalnego wzrostu gospodarczego.
Tai Hui, główny strateg ds. rynku w regionie Azji i Pacyfiku w JPMorgan Asset Management, przewiduje, że sytuacja na giełdach może stać się mocno zmienna, gdy gospodarka USA wejdzie w dół cyklu.
Tymczasem inwestorzy poznają w środę końcowe wyliczenia PMI w sektorze usług w XI, m.in. we Francji, Niemczech, strefie euro i W.Brytanii.
W środę rynki finansowe w USA będą nieczynne z powodu narodowego dnia żałoby - w hołdzie dla zmarłego 41. prezydenta USA George'a HW Busha.
Zaplanowane wcześniej na ten dzień wystąpienie prezesa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella zostało odwołane. (PAP Biznes)