(PAP) Kontrakty w USA idą w górę, w Europie indeksy rosną. Prezydent Trump zapewniał, że podpisanie umowy handlowej może nastąpić "szybko", ale analitycy powątpiewają w taki obrót spraw. Premier May zapowiedziała odejście ze stanowiska po wyborze nowego szefa Partii Konserwatywnej.
Kontrakty na S&P 500 rosną o 0,53 proc., na Dow Jones Industrial zwyżkują o 0,55 proc., a na Nasdaq idą w górę o 0,42 proc.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 rośnie o 0,95 proc., niemiecki DAX zwyżkuje o 0,84 proc., francuski CAC 40 idzie w górę o 0,85 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskuje 0,8 proc.
O 15 proc. drożeją akcje spółki Casino, rekordowo mocno, po tym, gdy spółki macierzyste francuskiego detalisty, w tym Rallye, zostały objęte ochroną przed wierzycielami.
Dolar osłabia się o 0,02 proc. wobec koszyka walut do 97,83 pkt.
Eurodolar idzie w górę 0,03 proc. do 1,1185.
Kwotowanie USD/JPY rośnie o 0,05 proc. do 109,58.
Kurs funta zniżkuje o 0,11 proc. wobec dolara do 1,2665.
Rentowność 10-letnich UST rośnie o 1 pb do 2,32 proc. Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 16 pb.
Natomiast rentowność 10-letnich niemieckich bundów rośnie o 1 pb do: -0,11 proc.
Na rynku paliw ropa WTI na NYMEX rośnie o 1,35 proc. do 58,7 USD za baryłkę, a Brent na ICE (NYSE:ICE) idzie w górę o 1,5 proc. do 68,75 USD/b.
WIELKA BRYTANIA: T. MAY OGŁOSIŁA SWOJE ODEJŚCIE
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May w piątkowym przemówieniu wygłoszonym przed rezydencją na Downing Street 10 poinformowała, że odejdzie ze stanowiska przewodniczącej Partii Konserwatywnej 7 czerwca. Po jej odejściu zostaną przeprowadzone wybory nowego przewodniczącego, który ma zostać także kolejnym premierem Wielkiej Brytanii. Do czasu wyłonienia nowego szefa ugrupowania, May pozostanie na stanowisku szefowej Rady Ministrów.
Premier Theresa May dodała, że jej następca będzie odpowiedzialny za znalezienie parlamentarnego konsensusu ws. brexitu. Według mediów największe szanse na to, by zasiąść w fotelu premiera ma były szef MSZ Boris Johnson.
TRUMP ZAPOWIADA UMOWĘ, ANALITYCY WĄTPIĄ
W czwartek prezydent Donald Trump poinformował, że Huawei może być częścią paktu handlowego USA z Chinami.
"Patrząc na to, co oni (Huawei) zrobili, z punktu widzenia bezpieczeństwa, z punktu widzenia wojskowego, jest to bardzo niebezpieczne" - powiedział Trump w Białym Domu. "Jeśli zawrzemy umowę, mogę sobie wyobrazić, że Huawei będzie, być może, uwzględniony w jakiejś formie lub w jakiejś części" - oświadczył.
W ocenie Trumpa podpisanie umowy handlowej z Chinami może nastąpić „szybko”.
"To się dzieje, to się dzieje szybko i myślę, że rzeczy w związku z Chinami będą się dziać szybko, ponieważ nie wyobrażam sobie, że mogą być zachwycenie z powodu tysięcy firm, które opuszczą ich kraj” – stwierdził prezydent USA.
Trump dodał, że zamierza się spotkać z prezydentem Chin Xi Jinpingiem podczas czerwcowego szczytu G20 w japońskiej Osace. Przedstawiciele chińskiej administracji jak na razie nie potwierdzili tej informacji.
Rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang potępił w piątek władze Stanów Zjednoczonych za "ciągłe wymyślanie plotek" w reakcji na wypowiedzi sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo, który zarzucił koncernowi Huawei ukrywanie związków z komunistycznym rządem w Pekinie.
Według analityków CSLA Huawei ma obecnie zapasy, które pozwolą firmie kontynuować produkcję smartfonów przez 5-6 miesięcy, a sprzętu do budowy infrastruktury 5G przez 9-12 miesięcy.
W ocenie analityka inwestycyjnego CSLA Sebastiana Hou Chińczycy mają możliwości zaopatrzenia na „lepszym poziomie niż może się wydawać”. Producent chipów i półprzewodników HiSilicon jest w stanie obecnie zabezpieczyć 80-90 proc. potrzeb na dostawy materiałów dla Huawei.
Z kolei Nomura wskazuje, że wyższe cła na ponad 300 mld USD chińskiego eksportu do USA stają się coraz bardziej prawdopodobne.
"W naszym bazowym scenariuszu zakładamy, że podwyższone cła wejdą w życie przed końcem 2019 r., najprawdopodobniej w III kw. po spotkaniu prezydentów Chin i USA podczas szczytu G20 w Osace” – napisał w notce główny ekonomista Nomura na USA Lewis Alexander.
Alexander dodał, że podwyższone cła mogą pozostać w mocy do końca 2020 r., ze względu na kampanie wyborczą w USA.
Analitycy Goldman Sachs (NYSE:GS) oceniają, że z powodu zatargu w handlu pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem amerykańskie indeksy mogą spaść nawet o 7 proc.
"Wojna handlowa spowoduje spadek dynamiki wzrostu gospodarczego, zarówno w Chinach, jak i USA, a tym samym na całym świecie" - powiedział założyciel Sr-Kumar Global Strategies Inc. Komal Sri-Kumar. (PAP Biznes)