(PAP) Globalni inwestorzy są w czwartek w umiarkowanie pozytywnych nastrojach. Amerykański dolar jest wyceniany najwyżej od 4 miesięcy. USA ze swoją gospodarką wyglądają jak oaza w stosunku do reszty świata - podają maklerzy.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 rosną o 0,087 proc., FTSE 100 w górę o 0,223 proc., a na DAX zwyżkują o 0,219 proc.
W Azji Nikkei 225 wzrósł na zakończenie sesji o 0,5 proc.
Kontrakty w USA zyskują po ok. 0,05-0,28 proc.
Inwestorzy z uwagą analizują spływające na rynki raporty kwartale spółek.
Chociaż 80 procent z amerykańskich firm z indeksu S&P 500 zaraportowało do tej pory lepsze wyniki od prognoz analityków, to niektórzy inwestorzy zaczynają powątpiewać, czy rajdy na rynkach akcji mają podstawy.
Pozytywne zaskoczenia, jeśli chodzi o dane kwartalne niektórych firm z Europy na niewiele się zdały, aby zmniejszyć obawy rynkowe o perspektywy dla gospodarki regionu, podczas gdy inwestorzy w Azji kwestionują prawdopodobieństwo dalszego stymulowania wzrostu gospodarczego w Chinach.
"Ogólnie rzecz biorąc, widzimy nieco lepsze niż oczekiwane zyski firm" - mówi Bill Merz, szef badań w US Bank Wealth Management.
"Widzimy też jednak, że dane ekonomiczne na całym świecie są +letnie+ i chociaż są oznaki osiągnięcia potencjalnego dna w krajach poza USA, to mamy też wystarczająco dużo oznak spowolnienia wzrostu gospodarczego" - dodaje Merz.
A na rynku walutowym dolar jest najmocniejszy od 4 miesięcy. Przeczy to przewidywaniom analityków, że w 2019 r. amerykańska waluta może utracić koronę "króla" na rynkach walut.
Euro, które zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, miało się umocnić w tym roku, boryka się z wieloma trudnościami, ponieważ gospodarka eurolandu nie podtrzymuje oznak ożywienia.
"USA wydają się w tej sytuacji prawie jak oaza" - mówi Thu Lan Nguyen, strateg ds. walut w Commerzbanku we Frankfurcie.
"Coraz bardziej rośnie takie wrażenie, że gospodarka amerykańska odstaje od reszty świata, a na pewno od gospodarki europejskiej" - dodaje.
Tymczasem w czwartek Bank Japonii utrzymał ujemne stopy procentowe i doprecyzował swój forward guidance.
BoJ utrzymał stopę procentową na poziomie: -0,1 proc. i zachował bez zmian inny benchmark - target rentowności 10-letnich JGB - na poziomie ok. 0,0 proc.
BoJ "dodał więcej jasności" do swojego forward guidance dla stóp procentowych. Bank prognozuje, że utrzyma ekstremalnie niskie stopy procentowe co najmniej do wiosny 2020 r. (PAP Biznes)