(PAP) Piątkowa sesja nie powinna przynieść dużych zmian, a WIG20 nie powinien spaść poniżej 2.250 pkt. - oceniają analitycy.
"Piątkowy poranek nie powinien przynieść wielkich zmian w układzie sił na WIG20. Na czwartkowej sesji przełamany został opór na 2.250 pkt. i ten poziom utrzymał się do końca sesji. Możemy zaryzykować stwierdzenie, że czwartkowa sesja przyniosła krótkoterminowy sygnał kupna na WIG20. Do końca dnia nie powinno się nic zmienić, ale będziemy obserwować sytuację. Na WIG20 krótkoterminowe wsparcie znajduje się w okolicy ostatnich dołków na 2.220 pkt., a opór na 2.300 pkt." - powiedział PAP Biznes analityk PKO BP (LON:BP), Paweł Małmyga.
"Sytuacja wydaje się być dosyć stabilna. Kontrakty na S&P 500 są w okolicy czwartkowych maksimów, DAX wygląda podobnie, więc początek sesji na GPW powinien być stabilny i WIG20 nie powinien zejść poniżej 2.250 pkt." - dodał.
Podczas czwartkowej sesji na GPW główne indeksy zwyżkowały, przy obrotach na całym rynku powyżej 1 mld zł. W gronie blue chipów najsilniej wzrosły telekomy - Orange, Play i Cyfrowy Polsat.
Na czwartkowym zamknięciu sesji WIG20 wzrósł 1,7 proc. do 2.260,94 pkt., WIG zwyżkował 1,3 proc. do 58.360,50 pkt., mWIG40 poszedł w górę o 0,5 proc. do 3.964,52 pkt., a sWIG80 stracił 0,1 proc. do 11.536,39 pkt.
Czwartek na Wall Street zakończył się sporymi wzrostami, a Dow Jones zyskał prawie 200 punktów, ponieważ pojawiły się szanse, że Stany Zjednoczone opóźnią wprowadzanie dodatkowych taryf celnych na Meksyk. W tym tygodniu główne indeksy w USA notują najlepszy dwudniowy rajd od stycznia.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,71 proc., do 25.720,66 pkt. Indeks ten rośnie już czwarty dzień z rzędu.
S&P 500 wzrósł o 0,61 proc., do 2.843,49 pkt., aNasdaq Comp. poszedł w górę o 0,53 proc., do 7.615,55 pkt.
Sytuacja w relacjach pomiędzy USA a Meksykiem wydaje się trochę skomplikowana - Meksyk mówi, że w rozmowach z USA osiągnięto postęp. Z kolei wiceprezydent USA Mike Pence mówi o wprowadzeniu od poniedziałku taryf na towary z Meksyku.
"Stany Zjednoczone i Meksyk nie osiągnęły w czwartek istotnego postępu w prowadzonych w Waszyngtonie rozmowach ws. kryzysu migracyjnego i możliwego odstąpienia od karnych ceł na meksykański import. (...) Na tę chwilę sytuacja wygląda tak, że w poniedziałek te cła wejdą w życie" - powiedział wiceprezydent USA Mike Pence w rozmowie z dziennikarzami. Dodał, że Meksyk deklaruje działania, ale nie są one wystarczające.
Źródła podają z kolei, że rozmowy USA-Meksyk będą kontynuowane w piątek, a administracja prezydenta Donalda Trumpa rozważa odłożenie w czasie ceł na amerykańskie towary, aby Meksyk miał więcej czasu na przygotowanie rozwiązania kryzysu imigracyjnego.
Amerykański prezydent Donald Trump zagroził w czwartek nałożeniem kolejnych ceł na chińskie produkty, które - tym razem - mogą objąć dobra warte 325 mld USD. Dodał, iż jego zdaniem, Pekin chce porozumienia handlowego z Waszyngtonem.
Rośnie też napięcie militarne na linii USA-Chiny.
Ministerstwo obrony Tajwanu potwierdziło w czwartek, że wysłało do USA wnioski o zakup nowych partii amerykańskiego uzbrojenia, w tym ponad 100 czołgów oraz setek pocisków przeciwpancernych i przeciwlotniczych – podała tajwańska agencja prasowa CNA.
Chiny są poważnie zaniepokojone planami sprzedaży broni Tajwanowi przez USA – oświadczył w czwartek rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang.
Na giełdach w Azji i spadki, i wzrosty indeksów. W Japonii indeks Nikkei 225 zyskał 0,53 proc. W Chinach i w Hongkongu wolne. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI z zyskiem 0,1 proc. W Indiach indeks Sensex spada o 0,05 proc.
Około godz. 8.40 kontrakty na Euro Stoxx 50 rosną o 0,15 proc., na S&P 500 zwyżkują o 0,13 proc., na FTSE 100 rosną 0,1 proc., a na DAX idą w górę o 0,1 proc. (PAP Biznes)