Investing.com – Prezes Rezerwy Federalnej z San Francisco, John Williams, ujawnił, że jego decyzja o zagłosowaniu za podniesieniem stóp procentowych nie wynikała z wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Dodał również, że przyszła polityka fiskalna ma niewielki wpływ na obecne poglądy Fed.
Williams powiedział w wywiadzie dla NY Times, że jego stanowisko, mówiące, że zacieśnienie polityki pieniężnej było właściwym ruchem, wynikało ze spadku bezrobocia, wzrostu inflacji bazowej i oznak mocniejszej gospodarki, takich, jak wzrost zatrudnień.
„Z mojego punktu widzenia, moje wsparcie podwyżki stóp procentowych było w całości oparte na raportach, które widzieliśmy i poglądzie na gospodarkę na najbliższe kilka lat” - powiedział.
Zapytany o oddziaływanie polityki fiskalnej na zmiany wysokości stóp procentowych, Williams przekonywał, że Fed skupia się na wypełnianiu swojego podwójnego mandatu, czyli osiągnięciu maksymalnego zatrudnienia i stabilności cen.
„To co musimy robić i będziemy robić, to skupiać się na zmianach prognozy gospodarczej, na tym, co one oznaczają dla osiągnięcia naszych celów i na właściwej ścieżce decyzji politycznych, które pomogą osiągnąć nasze cele” oświadczył Williams.
Wyjaśnił, że w ostatnich kilku latach było sporo „szokujących wydarzeń” dla amerykańskiej gospodarki, nadchodzących z całego świata, i podkreślił, że to ważne, aby nadal być skoncentrowanym na celach Fed i nadchodzących raportach.
W bardzo podobnym tonie, jak inni członkowie Fed, William przyznał, że jest zbyt wiele niepewności względem polityki, którą wdroży Trump podczas swojej prezydentury.
Williams zasugerował, że ryzyko było wcześniej bardziej zrównoważone, lub mniejsze, ze względu na światowy rozwój i inne czynniki, które mogą osłabić wzrost.
„Uważam również, ze możliwość zastosowania większego stymulowania fiskalnego i inne zmiany w polityce, mogą nieco przesunąć zagrożenia w kierunku prawicy” - wyjaśnił.
„Nie będzie to jednak zbyt wielki wpływ” - dodał.