(PAP) Podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych powinna nastąpić raczej wcześniej niż później - powiedział w poniedziałek, powtarzając dotychczasowe oceny, Robert Kaplan, prezes Fed z Dallas. Dodał, że normalizację polityki pieniężnej należy przeprowadzać stopniowo i cierpliwie.
Kaplan wyraził opinię, iż na amerykańskim rynku pracy widać jeszcze niewielkie oznaki zastoju, co niekoniecznie musi odzwierciedlać stopa bezrobocia na poziomie 4,8 proc.
"Coraz bardziej zbliżamy się do stanu pełnego zatrudnienia" - powiedział.
Dodał, że polityka monetarna w USA jest "akomodacyjna, lecz nie aż tak akomodacyjna".
Redukcja sumy bilansowej Fed, zdaniem Kaplana, powinna nastąpić w taki sposób, by nie powodować zaburzeń na rynkach.
"Wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych w 2017 r. powinien wynieść 2,25 proc." - dodał.
Neutralna stopa procentowa w Stanach Zjednoczonych - jak powiedział Kaplan - może kształtować się w okolicach 2,25-2,5 proc.
W jego ocenie, bezrobocie może jeszcze nieco spaść, zanim zacznie wywoływać presję cenową w gospodarcze.
Członek Fed spodziewa się, iż w najbliższej dekadzie aktywność zawodowa najprawdopodobniej spadnie, głównie z powodów demograficznych.