(PAP) Ministerstwo Skarbu Państwa podtrzymuje stanowisko, że to nie prezes JSW powinien być przedmiotem sporu, ale szukanie oszczędności w celu ratowania miejsc pracy i spółki - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa MSP Agnieszka Jabłońska-Twaróg, komentując możliwą rezygnację Jarosława Zagórowskiego.
Po kilkunastu godzinach negocjacji został parafowany w piątek protokół uzgodnień w sprawie Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
"Uważamy, że to jest sensowne porozumienie. Kluczową dla nas sprawą jest ustalenie zasad wypłacania czternastej pensji w JSW. Jeśli chodzi o zapowiedź dymisji prezesa Zagórowskiego, to podtrzymujemy swoje stanowisko, że to nie głowa prezesa powinna być przedmiotem sporu, ale kwestie finansowe, szukanie oszczędności w celu ratowania miejsc pracy i poprawy płynności spółki" - powiedziała PAP Jabłońska-Twaróg.
Prezes JSW Jarosław Zagórowski zapowiedział w piątek na konferencji prasowej, że jeśli uda się podpisać porozumienie ze związkami zawodowymi, związkowcy zgodzą się na sześciodniowy dzień pracy, a w poniedziałek strajkujący wrócą do pracy, to w poniedziałek na ręce rady nadzorczej złoży on rezygnację z funkcji prezesa.
Zagórowski szacuje, że oszczędności dzięki porozumieniu mogą wynieść 280-300 mln zł.
"Udało się ustalić, że czternasta pensja w połowie będzie elementem stałym, a w połowie uzależnionym od zysku. To uzgodnienie dotyczy lat 2015-2017. W przypadku czternastej pensji za 2014 rok to będzie ona wypłacona w ratach: pierwszą ratę w wysokości 40 proc. wypłaciliśmy w lutym, druga - 60 proc. zostanie wypłacona we wrześniu" - powiedział Zagórowski.
Wcześniej wiceminister skarbu i pełnomocnik rządu ds. górnictwa Wojciech Kowalczyk uznał, że dobrze się stało, że związki zawodowe zrozumiały powagę sytuacji i ustąpiły w wielu kwestiach.
"Szczególnie ważne są: zgoda na uzależnienie pięćdziesięciu procent czternastej pensji od zysków spółki, zgoda na docelowe wdrożenie sześciodniowego tygodnia pracy, odpracowanie strajku w soboty na zasadach dnia powszedniego, zgoda na likwidację czternastek dla pracowników administracji oraz inne ustępstwa ze strony związków, które łącznie przyniosą spółce znaczne oszczędności i poprawią jej kondycję finansową. Precedensem na tle innych spółek górniczych jest ustępstwo ze strony związków na uzależnienie połowy czternastej pensji od wyników finansowych spółki" - powiedział Kowalczyk.
Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia w następstwie ogłoszenia przez zarząd planu oszczędnościowego uzasadnianego potrzebą poprawy kondycji firmy. Od tego czasu w kopalniach JSW wstrzymane jest wydobycie. Kluczowym postulatem związków stało się odwołanie prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego.
W piątek trwa 17. doba protestu. W ostatnich dniach miał on formę okupacji kopalnianych obiektów na powierzchni. Według służb kryzysowych wojewody śląskiego w piątek rano w strajku na powierzchni uczestniczyło 5493 górników. 27 z nich podjęło strajk głodowy – w kopalniach Borynia, Zofiówka i Knurów-Szczygłowice.