Środowy kalendarz makroekonomiczny należał do względnie spokojnych. Zmienność dolara skutecznie podbiła publikacja raportu ADP, w którym pierwsze skrzypce grała potężna rewizja czerwcowych szacunków (191 tys., poprzednio: 158 tys.). Dzisiejszy odczyt nie napawa ponadprzeciętnym optymizmem przed piątkowym raportem NFP. Sygnalizowana przez ADP zmiana zatrudnienia na poziomie 178 tys. niewątpliwie rodzi ryzyko rozczarowania rynkowych oczekiwań (183 tys.), które nie należą do ponadprzeciętnie wygórowanych.
Po wtorkowym odreagowaniu pasmo deprecjacji kontynuuje szwajcarski frank, który tracąc 0,3 proc. do amerykańskiego dolara zamyka zestawienie walut państw G10. Zakładnikiem słabszych danych z rynku pracy stało się kiwi. Do wyraźnego przetasowania sentymentu przyczyniła się niższa dynamika zatrudnienia (-0,2 proc. kw./kw., konsensus: 0,7 proc.), która spycha na koniec dnia NZD/USD do poziomu 0,7450. Podtrzymanie względnie wysokich poziomów przez ropę naftową sprzyja norweskiej koronie. Jej 0,8 proc. zrównuje się ze zwyżką euro (0,8 proc.), które w trakcie dzisiejszej sesji zdołało uplasować się nad kolejnym z okrągłych poziomów. Na rynku spekuluje się, że wyjście nad 1,1900 przyczyniło się do ustawienia zleceń sprzedaży w okolicach maksimów z 5 stycznia 2015 roku, tj. przy 1,2007.
W koszyku Emerging Markets udaną sesję notują waluty państw Europy Środkowo-Wschodniej z czeską koroną (0,8 proc.) na czele. Zdecydowanie mniej spektakularne umocnienie notuje południowoafrykański rand, który na przestrzeni dnia zdołał umocnić się o 0,4 proc. względem amerykańskiej waluty. Deprecjację względem dolara kontynuuje rosyjski rubel (-0,4 proc.) będący zakładnikiem sankcji nałożonych przez Donalda Trumpa, prezydenta USA. Na koniec dnia złoty (0,7 proc.) znajduje się w górnej części zestawienia. Obecnie para USD/PLN osuwa się do 3,5780, EUR/PLN wraca do 4,2570, CHF/PLN schodzi poniżej 3,6980, a GBP/PLN stabilizuje się w okolicach poziomu 4,7400.
Dzisiejsza sesja na europejskich parkietach zakończyła się pod dyktando impulsów spadkowych. Jednym z najmniej tracących głównych indeksów był FTSE 100 (-0,2 proc.), którego zniżkę najsilniej próbował wymazać Old Mutual (2,8 proc.). Na dnie londyńskiej giełdy znalazły się walory Standard Chartered (LON:STAN) (-6,1 proc.) po publikacji mieszanych wyników za pierwsze półrocze. Uwagę inwestorów wyraźnie zwróciły nieco niższy zysk operacyjny oraz wzmianka dotycząca potencjalnego wpływu ryzyka politycznego na działalność instytucji. Na fali zniżek znalazły się również Rolls-Royce (LON:RR) (-3,7 proc.) oraz Rio Tinto (LON:RIO) (-2,8 proc.). O ile w przypadku pierwszej ze spółek można mówić o przecenie spowodowanej realizacją pokaźnych zysków z wczorajszej sesji, o tyle wycenę drugiej z nich wpłynął wyraźnie niższy wynik z działalności podstawowej oraz doniesienia o planach przejęcia przez Yancoal australijskich aktywów.
Bardziej wyraźne zejście poniżej wczorajszego zamknięcia odnotował frankfurcki DAX (-0,6 proc.). Apetyt na wzrosty starały się narzucić Lufthansa (3,2 proc.), Vonovia (1,2 proc.) oraz Deutsche Post (DE:DPWGn) (1,1 proc.), które stały się beneficjentami zmian rekomendacji odpowiednio przez LBBW („trzymaj”, cena docelowa: 19 EUR), Deutsche Bank („kupuj”, cena docelowa: 42 EUR) oraz Commerzbank (DE:CBKG) („kupuj”, cena docelowa: 41 EUR). Na niemieckiej giełdzie do pogorszenia się sentymentu wyraźnie przyczynił się Fresenius (-3,5 proc.) wymazujący z nawiązką wczorajszą zwyżkę. Na dnie zestawienia panowały walory Thyssenkrupp (-3,6 proc.) po wypowiedzi członków zarząd w sprawie potencjalnego podziału spółki jako alternatywy dla układu z indyjską spółką TATA.
W gronie komponentów CAC 40 (-0,4 proc.) najmocniejszą przecenę odnotowały akcje Société Générale (PA:SOGN) (-4,0 proc.) po publikacji niezbyt satysfakcjonujących wyników za miniony kwartał. Uwagę inwestorów zwrócił spadek przychodów z tytułu obrotu obligacjami, walutami oraz towarami o 6,8 proc. Przy Książęcej na dole stawki również znalazły się instytucje kredytowe, aczkolwiek ich spadki należy tłumaczyć publikacją przez Kancelarię Prezydenta projektu ustawy o kredytach walutowych. Najsilniej tracącą spółką w indeksie WIG 20 (-0,9 proc.) był posiadający potężną ekspozycję mBank (-4,3 proc.), nad którym uplasowały się akcje PKO Banku Polskiego (-3,5 proc.) oraz Banku Zachodniego WBK (-1,7 proc.). Przecenę walorów spółek z sektora bankowego próbowały łagodzić PZU (WA:PZU) (1,8 proc.) oraz kontynuująca swoje wzrosty po ostatniej publikacji fenomenalnych wyników Orange Polska (1,8 proc.).
W gronie surowców istny roller-coaster zapewniają ceny ropy na światowej giełdzie. Pod koniec dnia baryłka West Texas Intermediate plasuje się przy poziomie 49,40 USD, tym samym notując 0,5 proc. zwyżkę względem wczorajszego zamknięcia. Wyraźnie udaną sesję mają za sobą sierpniowe kontrakty na kakao (2,8 proc.), których zwyżka okryła cieniem wzrosty kawy (1,3 proc.), soku pomarańczowego (1,2 proc.) oraz bawełny (1,2 proc.). Zdecydowanie bliżej kreski plasują się metale. Swoją wczorajszą passę kontynuuje platyna (0,5 proc.), która odskakuje wycenianej po 1 270,10 USD uncji złota (0,1 proc.). Niewielkie wzrosty dotyczą również palladu (0,1 proc.) oraz miedzi (0,1 proc.). Na koniec dnia spadkową korektę utrzymuje srebro (-0,2 proc.), które walczy o utrzymanie poziomu 16,69 USD.