- Piątkowy skok o 2,4% na S&P 500 był wynikiem „gołębich” wypowiedzi prezeski Fed z San Francisco - Mary Daly;
- W rzeczywistości, rynek oczekuje teraz, że do maja 2023 r. Fed podniesie stopy procentowe do 5%;
- Rynek obligacji również wróży kłopoty amerykańskiej gospodarce.
- Brazylijska iBovespa: +14%
- Indyjska BSE Sensex 30: +2,65%
- Brytyjska FTSE 100: -5,62%
- Japońska Nikkei 225: -6,60%
- Hiszpańska IBEX 35: -13,41%
- Dow Jones Industrial Average: -14,46%
- Francuzka CAC 40: -15,62%
- Euro Stoxx 50: -17,6%
- Niemiecka DAX: -19,86%
- Włoska FTSE MIB: -21,13%
- S&P 500: -21,26%
- Chińska CSI 300: -24,24%
- NASDAQ: -30,59%
Naprzemienne wzrosty i spadki indeksu S&P 500 w zeszłym tygodniu ustąpiły w piątek solidnemu wzrostowi, o 2,4%, co dało amerykańskiemu benchmarkowi najlepsze tygodniowe wyniki od czerwca. Warto zauważyć, że część zmienności widocznych na początku tygodnia wynikała z wygaśnięcia opcji o wartości 2 bilionów dolarów.
Zwyżka nastąpiła dzięki wypowiedziom prezeski Fed z San Francisco - Mary Daly, która zdradziła, iż Rezerwa Federalna prawdopodobnie omówi w grudniu mniejszą podwyżkę stóp procentowych.
Chociaż oświadczenie wydało się tylko "lekko gołębie", w rzeczywistości rynek dość mocno reagował na wszelkie pozytywne wieści, co samo w sobie stanowi ryzyko.
Mówię to, ponieważ Daly właściwie nie powiedziała nic nowego, a zatem nie nastąpiła żadna fundamentalna zmiana.
Prezeska stwierdziła, że wciąż nie czas na obniżki stóp procentowych i że spowolnienie cyklu do 25 punktów bazowych będzie właściwe tylko wtedy, gdy inflacja, zwłaszcza inflacja bazowa spadnie znacząco, co na razie wydaje się dość odległe.
Daly dodała również, że Fed może być zmuszona do podniesienia stóp powyżej 4,5% w przyszłym roku, jeśli będzie to konieczne do obniżenia inflacji.
Neel Kashkari - prezes Fed z Minneapolis również skomentował, że jeśli inflacja bazowa lub headline nie zaczną znacząco spadać, nie widzi powodów, dla których Fed musiałaby zatrzymać się na poziomie 4,5% lub 4,75%.
Obligacje nadal wróżą problemy
Dla świata finansów, który doświadcza gwałtownych podwyżek stóp procentowych, duże znaczenie ma to, co dzieje się na rynku obligacji.
Amerykańskie obligacje skarbowe doświadczają największego spadku od 1984 r. Przypomnijmy, że zależność między ceną obligacji, a jej rentownością lub zwrotem jest odwrotna, tj., jeśli cena obligacji spada jej rentowność rośnie i odwrotnie, jeśli cena obligacji rośnie jej rentowność spada.
Cóż, istnieje również odwrotna zależność między ceną obligacji a stopami procentowymi. Innymi słowy, jeśli stopy procentowe rosną cena obligacji spada i odwrotnie.
Praktyczny przykład pokaże, dlaczego tak jest. Załóżmy, że kupujemy obligację 10-letnią wypłacającą roczną stopę procentową w wys. 2% za cenę 100.
Wtedy następuje wzrost stóp procentowych. Jeśli chodzi o termin zapadalności, inne obligacje takie jak nasza oferują wyższą rentowność i zwrot na poziomie +3%.
Jeśli chcemy sprzedać naszą obligację trudno będzie znaleźć nabywcę; w końcu, kto kupi ją po 100 w zamian za zysk w wysokości, 2% podczas, gdy inni na rynku dają 3%?; i miej się na baczności, ponieważ Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe już pięć razy od marca i czwarta z rzędu podwyżka o 75 punktów bazowych jest oczekiwana na następnym posiedzeniu w listopadzie. W rzeczywistości, rynek oczekuje teraz, że Fed podniesie stopy procentowe do 5% do maja 2023 r. w porównaniu z przewidywanymi wcześniej 4,6%.
Jako ostatni skomentował to prezes Banku Rezerwy Federalnej z St. Louis - James Bullard, który stwierdził, że siła amerykańskiego rynku pracy zostawia przestrzeń do podniesienia stóp procentowych w celu ograniczenia inflacji, która zbliża się do maksimum niewidzianego od czterech dekad. To on, jako pierwszy publicznie zasugerował podwyżki o 75 punktów bazowych, które w tym roku stały się rutyną.
W rzeczywistości, krzywa dochodowości pozostaje odwrócona między obligacjami krótko- i długoterminowymi, co jest poważnym ostrzeżeniem przed recesją gospodarczą. Odwrócona krzywa dochodowości występuje, gdy rentowności obligacji krótkoterminowych są wyższe, niż rentowności obligacji długoterminowych.
Zwykle jest odwrotnie, a im dłuższy okres obligacji, np. dziesięć lat, tym wyższa rentowność, niż obligacji o krótszym terminie np. dwa lata, ponieważ im dłuższy termin tym większe ryzyko, że wydarzy się coś negatywnego.
Generalnie, są dwie krzywe w rzędzie. Jedna to spread między 10-latkami a 3-miesięcznymi obligacjami skarbowymi, a druga między 10-latkami, a 2-letnimi obligacjami skarbowymi.
Jest to dobry wskaźnik ostrzegający o recesji, ponieważ sprawdził się w przypadku ostatnich ośmiu recesji w Stanach Zjednoczonych, od grudnia 1969 roku.
Jednak odstęp czasowy między spłaszczeniem krzywej dochodowości, a nadejściem recesji wynosi zwykle 1-2 lata.
W ciągu ostatnich pięciu recesji, krzywa dochodowości obligacji 10-letnich do 2-letnich uległa odwróceniu wcześniej, niż krzywa dochodowości obligacji 10-letnich i 3-miesięcznych; zatem, prawdopodobnie lepszym wskaźnikiem z tych dwóch byłaby krzywa dochodowości obligacji 10-letnich i 2-letnich, ponieważ za każdym razem wcześniej wskazywała na recesję.
Nastroje inwestorów AAII
Pomimo odbicia z zeszłego tygodnia, nastroje inwestorów pozostają niezmienione i ogólnie niedźwiedzie.
Bycze nastroje (oczekiwania, że ceny akcji wzrosną w ciągu najbliższych sześciu miesięcy) wzrosły o 2,2 punktu, do 22,6%, ale pozostają poniżej swojej historycznej średniej wynoszącej 38%.
Niedźwiedzie nastroje (oczekiwania, że ceny akcji spadną w ciągu najbliższych sześciu miesięcy) wzrosły o 0,3 punktu do 56,2% i pozostały powyżej historycznej średniej 30,5%.
Wyniki giełd na świecie w 2022
Pozytywne wyniki globalnego rynku w zeszłym tygodniu doprowadziły do pewnych zmian w rankingu najważniejszych giełd w 2022 roku, który wygląda następująco:
Zastrzeżenie: Autor obecnie nie posiada żadnego z papierów wartościowych wymienionych w tym artykule.