Od majowego porozumienia OPEC ws. przedłużenia okresu ograniczonego wydobycia surowca, jego kurs systematycznie spada, wracając obecnie do punktu, w którym rozpoczęło się dyskontowanie porozumienia, a więc okolic nieco powyżej 43 USD.
Ropa – wykres dzienny
Jeśli spojrzeć na rozkład wahań na wykresie dziennym, powrót do kluczowego wsparcia jak zawsze daje dwojakie wnioski. Zwolennicy utrzymania trendu bocznego potraktują to jako okazję do kupna w dolnym jego ograniczeniu, co cechuje się jak zawsze w takich przypadkach dobrą relacją zysku do ryzyka. Z kolei warto mieć także świadomość tego, że ewentualne, przedłużające się problemy z wykonaniem z tego miejsca ponownie dynamicznego odreagowania (np. w takim stylu, jak miało to miejsce na początku maja), mogą zacząć sugerować, że obszaru 43 USD nie uda się ostatecznie obronić, a ruch spadkowy zostanie rozbudowany. Gdyby tak się stało, kolejnym celem mógłby być rejon 39 USD i dopiero znalezienie się tam rynku, najlepiej jednym swingiem cenowym (bez większych korekt po drodze – wyprzedanie techniczne) byłoby zaproszeniem do większego rozmiaru odreagowania (chociażby w ramach ruchu testującego poziom 43 USD od dołu). Warto zatem obserwować obecnie rynek ropy, bowiem lada moment powinno dojść do pojawienia się rozstrzygnięć w obrębie wsparcia przy 43 USD.