Kawa, której ziarna służą do wytwarzania jednego z bardziej popularnych napojów na świecie, wypijanego codziennie w liczbie 3 miliardów filiżanek, osiągnęła blisko dziesięcioletnie maksimum cenowe. Jej notowania na rynku terminowym zachowują się o wiele lepiej niż indeks rynku towarowego z rodziny S&P GSCI. Wpływ na to ma sporo czynników, choć na pierwszy plan wysuwają się te, które są związane z anomaliami pogodowymi. Chłodny front antarktyczny spowodował, że pod koniec lipca brazylijskie uprawy kawy dotknęły przymrozki. W efekcie wiele plantacji ucierpiało, gdyż obumarły drzewa kawowca. Jednocześnie analitycy Goldman Sachs (NYSE:GS) uznali, że kawę czekają najlepsze perspektywy w ciągu najbliższych 12 miesięcy z całego uniwersum 20 obserwowanych przez nich towarów.
Hossa na rynku towarowym nie schodzi z czołówek mediów i raportów analitycznych. W ostatnim czasie wyróżnia się zwłaszcza kawa, której kwotowania są najwyżej od blisko 10 lat, a w ostatnim czasie trend zyskał wyraźnie na dynamice.
Wykres 1 – Notowania kontynuacyjne kontraktów futures na kawę na giełdzie ICE od 2000 roku (w centach/funt)
Źródło: TradingView
KAWA ARABICA I ROBUSTA
Botanicy do tej pory zidentyfikowali ponad 120 dzikich gatunków kawy, lecz tylko dwa są uprawiane w celach konsumpcyjnych:
– Kawa Arabica (Coffea arabica), i
– Kawa Robusta (Coffea canephora).
Arabikę wykorzystuje się do produkcji najlepszych smakowo kaw na świecie. Często jest ona sprzedawana jako produkt z jednego źródła lub plantacji. Używa się jej także w wysokiej jakości mieszankach premium. Ziarna tego gatunku mają zazwyczaj mają słodszy, delikatniejszy smak z nutami cukru, owoców, czekolady i jagód w porównaniu z jej konkurentem. Kawa Arabica zawiera więcej lipidów i cukrów, a do tego ma wyższą kwasowość niż kawa Robusta. Odpowiada za większość globalnej produkcji – szacunkowo jej udział wynosi ok. 60 proc. Ceny kawy Arabica są w przybliżeniu dwukrotnie wyższe, niż w przypadku Robusty.
Kawa Robusta jest uprawiana na niższych wysokościach, a do tego łatwiejsza i tańsza w procesie produkcyjnym. Szybciej rodzi owoce i daje więcej plonów z jednego drzewa kawowca. Jest przy tym gatunkiem bardziej odpornym – na szkodniki, choroby i trudne warunki środowiskowe. Zwykle cechuje ją niższa jakość. Robusta ma mocniejszy, ostrzejszy i gorzki smak w porównaniu z Arabiką. Znaczna jej część jest wykorzystywana do produkcji kawy rozpuszczalnej i przygotowywania espresso. Zdaniem wielu ekspertów w związku z postępującymi zmianami klimatycznymi, głównie kojarzonymi z emisją gazów cieplarnianych, może odegrać kluczową rolę w zaspokojeniu rosnącego światowego popytu na kawę.
Infografika 2 – Cechy charakterystyczne odmian Arabica i Robusta
Legenda: origination – miejsce pochodzenia gatunku, elevation – wysokość n.p.m. uprawy, ideal temperature – optymalna temperatura uprawy, resistance – odporność, natural tree height – wysokość drzewa kawowca, chromosomes – chromosomy, caffeine content – zawartość kofeiny w ziarnie, annual production – produkcja roczna (w mln worków), % total coffee production – udział procentowy w światowej produkcji dla sezonu uprawy październik 2019-wrzesień 2020
Źródło: ITC
RYNEK KAWY
Kawa jest rośliną, która może być uprawiana w lokalizacjach o ciepłym klimacie – w strefie okołozwrotnikowej i równikowej. Stąd liczba państw-producentów jest dość ograniczona. Wszystkie należą do grona gospodarek wschodzących lub peryferyjnych. Największym producentem jest Brazylia, a następnie Wietnam i Kolumbia.
Infografika 3 – Najwięksi producenci kawy na świecie w latach 2018-2019
Legenda: skala produkcji kawy została podana w tysiącach worków. Zgodnie z przyjętą praktyką międzynarodową podstawową jednostką miary jest worek zawierający 60 kilogramów netto (132,28 funtów) zielonej kawy (nieprażonej) lub jej ekwiwalentu.
Źródło: ICO
Według danych ICO 70 proc. wyprodukowanej kawy jest przedmiotem eksportu. Sprzedaż eksportowa kawy zielonej wynosi ok. 20 mld USD. Dla porównania na finalnym etapie – w detalu – szacuje się przychody ze sprzedaży napoju na ponad 80 mld USD.
Ta dysproporcja jest jeszcze bardziej widoczna, gdy weźmie się pod uwagę cały łańcuch kreacji wartości dodanej – od uprawy, poprzez selekcję i obróbkę, prażenie, mieszanie, dystrybucję i skończywszy na sprzedaży odbiorcy końcowemu. Rocznie cały sektor związany z kawą generuje przeszło 200 mld USD przychodów.
Uprawa kawy jest dość specyficznym sektorem. W odróżnieniu od innych towarów rolniczych trudno znaleźć wielkoobszarowe gospodarstwa rolne, zajmujące się jej produkcją. Zgodnie z szacunkami Enveritas na świecie istniej ok. 12,5 mln farm uprawiających kawę. Z tego ok. 95 proc. to gospodarstwa o areale nie przekraczającym 5 ha. Najwięcej tego typu gospodarstw zlokalizowanych jest w Etiopii (2,2 mln), Ugandzie (1,8 mln) i Indonezji (1,3 mln). Spory odsetek małorolnych farm występuje też w Wietnamie, Burundi, Kenii i Kolumbii (w każdym przypadku ok. 0,5 mln). Charakteryzuje je niska wydajność, gdyż przy tak wysokim odsetku udziału w areale uprawowym dostarczają ok. 80 proc. światowej produkcji kawy.
Jednocześnie dla wielu z tych krajów kawa jest istotnym źródłem kreacji PKB. W Etiopii odpowiada za ¼ PKB, w Burundi za 1/5 PKB, a w Timorze Wschodni, Ugandzie i Hondurasie za 1/10 PKB.
SYTUACJA NA RYNKU KAWY
Po silnych wzrostach cen wielu surowców, zapoczątkowanych w pandemicznym dołku wiosennym z 2020 roku powoli pozostaje wspomnienie. Rynek wprawdzie jest wciąż w fazie wznoszącej się, jednak dynamika słabnie. Wystarczy podać, że w okresie kwiecień-grudzień 2020 (9 miesięcy) benchmarkowy indeks S&P GSCI zwyżkował o ok. 60 proc. Dla porównania od początku tego roku (blisko 11 miesięcy) indeks poszedł w górę już tylko o nieco ponad 30 proc.
Notowania kawy zachowywały się inaczej. Biorąc od uwagę analogiczne okresy, jak w przypadku indeksu szerokiego rynku, jej kurs terminowy zyskał ok. 8 proc. w ciągu kilku miesięcy zeszłego roku. Cena kawy wystrzeliła w górę dopiero w 2021 roku. Od jego początku wzrosła o ok. 77 proc.
Infografika 4 – Notowania kontynuacyjne kontraktów futures na kawę (w USD/funt) i kasowego S&P GSCI Agricultural Index (w pkt.)
Legenda: kontrakty futures na niebiesko (oś prawa), indeks kasowy z rodziny S&P GSCI na czarno (oś lewa)
Źródło: stockcharts.com
BACKWARDATION cena kasowa aktywa > cena terminowa aktywa
CONTANGO cena kasowa aktywa
Oczekiwania inwestorów na rynku commodities wydają się również słabnąć. Widać to, porównując ceny towarów na rynku kasowym z cenami terminowymi. Większość surowców cechuje zjawisko backwardation, co polega na tym, że cena kasowa jest wyższa niż cena terminowa. Można to interpretować w ten sposób, że inwestorzy oczekują, że przyszłe notowania towaru będą niższe niż obecnie.
Niewiele towarów charakteryzuje zjawisko contango, które polega na tym, że cena kasowa jest niższa niż terminowa. To z kolei można interpretować jako wyraz oczekiwań inwestorów, że przyszły kurs towaru będzie wyższy niż obecnie.
Z obliczeń dokonanych przez analityków Goldman Sachs wynika, że kawę, obok kakao i bydła, cechuje właśnie zjawisko contango. Pozostałe wiodące surowce, to już przypadek backwardation.
Infografika 5 – Zjawisko backwardation/contango dla podstawowych towarów
Legenda – na wykresie zostały pokazane różnice między cenami z rynku kasowego a terminowego dla 3-mies. kontraktów futures (nieodsezonowane) za wyjątkiem towarów oznaczonych gwiazdką, które dotyczą różnicy między cenami z rynku kasowego a terminowego dla 12-mies. kontraktów futures z uwzględnieniem wpływu efektów sezonowych; dane obrazują dwa szeregi czasowe – now (obecnie) zaznaczone na granatowo i 1m Ago (miesiąc wcześniej) zaznaczone na jasnoniebiesko; dane odnoszą się do daty referencyjnej 8 listopada 2021 roku
Źródło: Goldman Sachs
Oczekiwania inwestorów obrazuje także saldo pozycji długich i krótkich na rynku terminowym. Według danych CFTC saldo netto (różnica między pozycjami i długimi) jest dodatnie i zbliża się do wieloletniego maksimum. Zwraca przy tym uwagę bardzo niska liczba pozycji krótkich.
Infografika 6 – Saldo pozycji długich i krótkich na rynku terminowym kawy
Źródło: Goldman Sachs
Niektórzy analitycy podchodzą bardzo optymistycznie do perspektyw kształtowania się ceny kawy w najbliższych miesiącach. Goldman Sachs postawił ją na pierwszym miejscu w uniwersum 20 towarów, jakie śledzi. Analitycy instytucji spodziewają się, że w perspektywie najbliższych 12 miesięcy stopa zwrotu z inwestycji w kawę przyniesie 59,3 proc.
Dalej jest już spora przepaść. Na czołowych pozycjach, poza nią, uplasowały się miedź (+27,9 proc.) i aluminium (+26,6 proc.). Cezurę 20 proc. oczekiwanej stopy zwrotu przekroczyły jeszcze jedynie srebro i nikiel. Dla odmiany pesymistyczne oczekiwania towarzyszą ekspertom Goldman Sachs w przypadku gazu ziemnego (-20,2 proc.), bawełny (-16,6 proc.), cukru (-14,9 proc.) i pszenicy (-12,3 proc.).
Po ostatnich wzrostach kursu kawy, ich zdaniem, dojdzie do uspokojenia koniunktury. Zakładają oni, że w perspektywie najbliższych 3 miesięcy cena surowca spadnie o 0,5 proc. Dopiero później dojdzie do kolejnej odsłony trendu zwyżkowego. Oczekują, że w perspektywie 6 miesięcy cena kawy wzrośnie o 20,3 proc., by w ciągu roku osiągnąć wspomniane blisko 60 proc.
ZAKŁÓCENIA PODAŻY KAWY
Na koniunkturę na rynku kawy ma wpływ kilku czynników związanych z podażą.
Plony gatunku Arabica w Brazylii okazały się najniższe od blisko 20 lat. Tak istotny uszczerbek po raz ostatni odnotowano w 2003 roku. Wówczas, uwzględniając sezon uprawy kawy – liczony jako okres pomiędzy październikiem roku t a wrześniem roku t+1 – notowania futures w ciągu roku od jego zakończenia zyskały prawie 30 proc.
Klimat się zmienia, chyba nie trzeba już nikogo o tym przekonywać. Konsekwencją nadmiernej emisji gazów cieplarnianych są coraz częściej pojawiające się anomalie pogodowe. W efekcie towary rolnicze niejednokrotnie cierpią z powodu opadów, suszy czy wysokich amplitud temperatur. W przypadku upraw kawy w Brazylii najpierw wystąpiły długotrwałe przymrozki, a następnie susze. Doprowadziło to do obumarcia wielu drzew kawowca na tamtejszych plantacjach. Istotne jest to, że odtworzenie utraconego potencjału nie nastąpi szybko. Może to potrwać w optymistycznym scenariuszu co najmniej 2 lata.
To wszystko nie są zdarzenia nadzwyczajne. Ekstremalne zjawiska pogodowe prawdopodobnie nie ustąpią. Wzrost temperatury obniży wilgotność powietrza i ilość opadów, co doprowadzi z kolei do bardziej długotrwałych okresów suszy. Według niektórych ekspertów Brazylia nie miała typowej pory deszczowej od 2010 roku.
Do tego dochodzi ryzyko temperatur ujemnych – poniżej zera drzewka zaczynają obumierać.
Mroźne temperatury pojawiły się pod koniec lipca. Niespotykany chłodny front antarktyczny spowodował opady śniegu i doprowadził do przymrozków kawowców w regionie Cerrado Mineiro w stanie Minas Gerais.
Podobne mrozy dotknęły plantacje w stanie Parana 40 lat temu. W efekcie wielu rolników zostało zmuszonych do zakładania nowych upraw w bardziej stabilnych lokalizacjach – bliżej równika – właśnie w stanie Minas Gerais. Ale ostatnie wydarzenia dowiodły, że i ten region nie jest stabilny pogodowo.
Niektórzy eksperci sektora uważają, że w długim terminie należy uwzględniać nowy czynnik ryzyka związany ze zmianami klimatycznymi. Brazylijski przypadek migracji międzystanowej upraw nie okaże się odosobniony. Ich zdaniem do 2050 roku bezpowrotnie może zostać utracone do 75 proc. gruntów ornych wykorzystywanych pod uprawę Arabiki i ponad 60 proc. w przypadku Robusty. Wszystko przez niekorzystne zmiany klimatu. Być może będzie to mitygowane w pewnym stopniu przez wzrost wydajności zbiorów. W latach 1990-2020 plony z hektara wzrosły o ponad połowę – z ok. 600 kg do ponad 900 kg według danych FAO i WCR.
W krótkim terminie Brazylia nie jest jedynym krajem dotkniętym zakłóceniami podażowymi. Niekorzystne warunki pogodowe odczuwają plantacje w Wietnamie i innych państwach Azji Wschodniej. Poza czynnikami meteorologicznymi w grę wchodzą również zakłócenia w łańcuchach dostaw – ostatnio z tym problemem borykał się Kamerun. Do tego pojawiają się zdarzenia rzeczywiście nadzwyczajne – w Etiopii narastają napięcia polityczne, które mogą w końcu zakończyć się wojną domową, co wpłynęłoby na uzyskiwane zbiory, a już teraz wpływa na planowanie nowych upraw.
Wreszcie świat stanął w obliczu rozprzestrzenienia się kolejnej odmiany koronawirusa – południowoafrykańskiego Omicrona.
W piątek WHO poinformowała, że nowy wariant koronawirusa (B.1.1.529) jest niepokojący i może być bardziej zaraźliwy niż dotychczas funkcjonujące odmiany. Po raz pierwszy został zgłoszony do WHO z RPA 24 listopada. Został zidentyfikowany już na terenie Afryki, w Hongkongu, Izraelu, Belgii i Wielkiej Brytanii. Wariant pojawił się na tyle szybko, że naukowcy nie wiedzą wciąż dokładnie jak szybko się rozprzestrzenia, jak reaguje na dostępne szczepionki ani na ozdrowieńców. WHO szacuje, że uzyskanie odpowiedzi na te pytania może zająć tygodnie.
Czy Omicron doprowadzi do szoków tak, jak to było w 2020 roku?
Obawy związane z Omicronem są na tyle poważne, że wiele krajów (USA, niektóre w Europie, Hongkong i Singapur) zapowiedziały w piątek tymczasowe ograniczenia podróży do RPA.
BioNTech wraz z Pfizerem ogłosiły, że będą wiedzieć w ciągu dwóch tygodni, czy ich obecna szczepionka powinna zostać zmodyfikowana pod kątem nowego wariantu. Jeśli zaszłaby taka potrzeba, to firmy spodziewają się, że będą w stanie tego dokonać w ciągu sześciu tygodni, a gotowe dawki wyprodukują w ciągu 100 dni.
A wszystko to dzieje się w okresie na kilka tygodni przed grudniowymi świętami, które stanowią tradycyjnie okres żniw dla wielu sektorów uzależnionych od aktywności konsumenckiej.
Produkcja kawy ucierpiała mocno z powodu pandemii w 2020 roku. Dotknęły ją szoki popytowo-podażowe. Z jednej strony lockdowny doprowadziły do zamknięcia punktów obsługi gastronomicznej (restauracje, kawiarnie, bary itp.).
Z drugiej nie lepiej się działo w zakresie podaży. Spadek cen poniżej 100 centów/1 USD za funt doprowadził, że uprawa przestała być dla wielu rolników opłacalna. W związku z tym przerzucali się oni na inne uprawy (np. koki) lub przechodzili do innych branż. Ci bardziej wytrwali odczuwali ubytek rąk do pracy przy zbiorach i pielęgnacji upraw, do czego doprowadziła dobrowolna i przymusowa izolacja społeczna, co było wsparte niejednokrotnie wysokim odsetkiem śmiertelności populacyjnej z powodu wirusa.
Do tego doszły także skutki pośrednie – w postaci zakłóceń w łańcuchach dostaw. Kawa, która była gotowa do ekspedycji nie mogła trafić do odbiorcy, gdyż nie działały porty, punkty przeładunkowe, a koszty wysyłki zamorskiej kilkukrotnie wzrosły.
Infografika 7 – Zmiana procentowa plonów odmiany Arabica w Brazylii w latach 2001-2021
Źródło: Goldman Sachs
KAWA A MOŻLIWOŚCI INWESTYCJI
Inwestorzy szukając ekspozycji na kawę zapewne sięgają najczęściej po derywaty. Istnieją kontrakty futures i opcyjne na kawę. Do tego dochodzą kontrakty CFD, oferowane przez wielu brokerów, które nie są jednak wystandaryzowane.
Na giełdzie ICE notowane są kontrakty futures – Coffee C (ticker: KC), które uważa się za światowy benchmark dla kawy gatunku Arabica. Jest to instrument o dostawie fizycznej. Wartość lota opiewa na 37 500 funtów kawy. Futures ma 5 terminów wygaśnięcia – marzec, maj, lipiec, wrzesień i grudzień. Minimalny tick stanowi równowartość 18,75 USD.
Ze szczegółową specyfikacją kontraktu zapoznasz się tu: https://www.theice.com/products/15/Coffee-C-Futures.
Oprócz tego inwestorzy mają dostęp do opcji, przy czym są one dość specyficzne, gdyż mowa o opcjach na futures. Są one typu amerykańskiego. Dotyczą opisanych wyżej wystandaryzowanych kontraktów futures. Mają różne odmiany. Regularne dotyczą miesięcy wygaśnięcia identycznych z futuresami (5 terminów). Do tego dochodzi seryjna odmiana, która dotyczy miesięcy (7 terminów), gdy nie dochodzi do wygasania kontraktów futures. Ponadto od 6 lutego ICE wprowadziła opcje o tygodniowym okresie życia. Minimalny tick stanowi równowartość 3,75 USD.
Ze szczegółową specyfikacją kontraktów opcyjnych zapoznasz się tu: https://www.theice.com/products/14/Coffee-C-Options.
Kontrakty futures i opcyjnie z ICE są niezwykle płynne. Według obliczeń giełdy obrót nimi stanowi siedmiokrotność rocznej produkcji kawy na świecie.
Obok instrumentów pochodnych istnieje możliwość pośredniego inwestowania w kawę na rynku kasowym za pomocą funduszy typu ETN i ETC. Oferta jest wąska, gdyż obejmuje niewiele produktów:
– iPath Dow Jones UBS Coffee Subindex Total Return ETN (ticker: JO),
– WisdomTree Coffee ETC (ticker: COFF), i jego mutacja
– WisdomTree 2x Daily Long Coffee ETC, którą można znaleźć w ofercie polskich biur maklerskich.
iPath Dow Jones UBS Coffee Subindex Total Return ETN replikuje notowania kontraktów futures na kawę. Według danych na 24 listopada miał 126,1 mln USD aktywów w zarządzaniu. Całkowity wskaźnik rocznych kosztów (TER) wynosi 0,45 proc. rocznie. Od założenia funduszu (17 stycznia 2018) jednostka ETN zyskała 3,2 proc. O wiele lepiej wyglądają wyniki brutto w krótszym horyzoncie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy fundusz zarobił 78,5 proc., a od początku roku 49,1 proc.
WisdomTree Coffee ETC (ticker: COFF) ma podobną filozofię – inwestuje w kontrakty futures. Roczna opłata za zarządzanie wynosi 0,49 proc. W ciągu ostatnich 12 miesięcy fundusz zarobił 90,6 proc., a od początku roku 74,3 proc. Jednostki funduszu są notowane na brytyjskiej LSE, włoskiej Borsa Italiana i niemieckiej Xetrze.
Do kawy można podchodzić także w sposób kolekcjonerski
Polega to na kupowaniu na rynku kasowym paczek gotowych ziaren najlepszych odmian. Jest to jednak bardzo trudna ścieżka lokowania kapitału, przeznaczona dla najbardziej wyrafinowanych i wyedukowanych inwestorów.
Do mody na delektowanie się wyspecjalizowanymi odmianami najlepszych jakościowo odmian kawy przyczyniły się specjalistyczne konkursy. Pod koniec lat 90-tych poprzedniego stulecia zaczęło się od konkursu Best of Panama i Cup of Excellence. W 2000 roku doszły do tego Mistrzostwa Świata Baristów.
Rekord kaw kolekcjonerskich ustanowiła Panamanian Geisha, która na aukcji w 2004 roku została sprzedana za 21 USD/funt, a w 2016 roku kosztowała już 1 029 USD/funt. I tutaj wskazana jest ostrożność. Kawa jest surowcem biologicznym, który starzeje się. To nie jest wino, które zachowuje wysokie walory smakowe nawet przez kilkadziesiąt lat. Nie ma nawet sensu porównywać jej pod tym względem z kruszcami, w tym złotem, które w dużej mierze opierają się upływowi czasu.
Kawa jest bardzo wrażliwa na czynniki zewnętrzne i podlega procesowi wietrzenia. Niekorzystnie na nią oddziałują wilgoć, kontakt z powietrzem, światło słoneczne, wysoka temperatura, wreszcie łatwo absorbuje intensywne zapachy innych produktów. Jej smak drastycznie spada w ciągu kilku miesięcy od wypalenia ziaren. Najlepsze walory smakowe według specjalistów zachowuje w terminie góra kilku tygodni od wypalenia.
Niektórzy inwestorzy są zdania, że ekspozycję na kawę dają również akcje spółek detalu sieciowego – np. Starbucks (ticker: SBUX), J.M. Smucker (SJM), Restaurant Brands International (QSR), Luckin Coffee (LKNCY) czy Keurig Dr. Pepper (KDP).