Rosnące tak w ubiegłym tygodniu (WTI: +4,0%, Brent: +2,9%) jak i jeszcze bardziej w zeszłym miesiącu (WTI: +19,5%, Brent: +17,2%) ceny ropy naftowej, wpisują się w ogólne ocieplenie klimatu na rynkach towarowych (i „wschodzących”), z istotnym niezmiennie wpływem geopolityki w tle. Jeśli u progu kwietnia z niepokojem oczekiwano co wydarzy się we wschodniej Ukrainie po prawosławnych świętach Wielkiej Nowy, to dla maja taką cezurą mogą być moskiewskie obchody zakończenia II wojny światowej. Z drugiej strony Unia Europejska potrzebuje teraz wsparcia Rosji do rozwiązywania problemów napływu uchodźców na Stary Kontynent z regionu Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu.
Poprawa notowań towarowo – surowcowych, a także klimatu wokół emerging markets, to także rezultat zapowiadanego przez Chiny uruchomienia własnych programów wspomagania monetarnego, zwanego potocznie luzowaniem. Biorąc pod uwagę skalę i ogólnoświatowy zasięg tego zjawiska (Eurostrefa, Japonia, Chiny) w połączeniu ze wstrzemięźliwością wobec zaostrzenia polityki monetarnej przez FED, prawdopodobnym jest, że inflacja w drugiej połowie tego roku może się jednak odezwać. Być może, w dłuższej perspektywie - warto już zawczasu przewertować akademickie podręczniki - pod kątem opisu zapomnianych nieco zjawisk, zwanych: stagflacją i slumpflacją.
Tak czy inaczej temat złota, raczej niechybnie powróci, choć w minionym tygodniu (sieć: –0,1%, fixing: –0,6%) i miesiącu (sieć: –2,2%, fixing: –0,5%), jak widać taniało. Z podobnej perspektywy postrzegać można srebro. W poprzednim tygodniu wyraźnie zyskiwało (w sieci: +2,9%, na fixingu: +2,1%, ale w całym kwietniu był to regres (sieć: –4,9%, fixing: –0,4%). Sytuacji na rynku „białego metalu” nie sposób jednak oceniać w oderwaniu od zachowania się cen metali przemysłowych, a te zarówno podczas pięciu poprzednich dni handlowych, jak i kwietnia okazały się drugim po ropie - obszarem generowania zysków na rynkach towarowo – surowcowych. I tak w ubiegłym tygodniu i miesiącu, odpowiednio: aluminium (+6,2%/+8,6% ), cyna (+3,6%/–1,0%), cynk (+5,0%/+12,5%), miedź (+5,3%/+5,9%), nikiel (+6,8%/+11,8%), ołów (+3,7%/+11,8%).
Większą zmiennością w obserwowanych okresach cechował się parkiet rynków rolno – spożywczych. Sporym zaskoczeniem in minus, nawet jeśli uwzględnić okres zwyczajowej przednówkowej wstrzemięźliwości, jest segment zbożowy. Pszenica („zwykła”: –2,5%/–10,4%, Kansas: –1,7%/–13,7%), kukurydza (–0,4%/–4,8%), soja (fasolka: –0,4%/–2,4%, śruta: –0,4%/–5,9%) oraz szorstki ryż (–0,3%/–7,7%) od dłuższego czasu złej passy nie mogą przełamać. Jeżeli ich notowaniom coś ma przyjść w sukurs, to albo pogorszenie pogody, albo ewentualnie ograniczenia eksportowe z regionu Basenu Morza Czarnego, tj. ze strony Rosji i Ukrainy.
Na rynku „mięsa czerwonego” najlepiej od kilku tygodni rokują notowania wieprzowiny, w zeszłym tygodniu i miesiącu zyskiwały: +2,6%/+6,6%%). Kursy wołowiny zeszły zaś „pod kreskę” - młode woły: –0,2%/–1,0%, buhaje: –1,2%/–2,0%).
W segmencie używek i „koszyka mokka”: kakao (+0,8%/+5,5%), a kawa (Arabica: –5,2%/+0,5%, Robusta: –1,3%/+1,4%). Od jakiegoś czasu poprawia się nastrój wokół cukru (biały: –0,4%/+4,2%, trzcinowy: –1,8%/+4,2%). Tym jednak z czym wiąże się nadzieje jest nie tyle aura, choć wskazuje się na ewentualny wpływ „El Nino” (np. na Filipinach), co przede wszystkim powrót do akcji zakupowej przez Chiny.
Tendencję wzrostową kontynuuje bawełna (+0,1%/+5,9%). Tym co ma stymulować jej notowania to brak opadów w stanie Teksas oraz popyt zgłaszany przez Pakistan na amerykański i hinduski surowiec.
Na przestrzeni minionego tygodnia silnie (o +5,9%) wzrosły notowania mrożonego koncentratu soku pomarańczowego. Kwiecień jednak był dość słaby (–3,6%). Brak wyraźnych zagrożeń pogodowych w brazylijskim stanie Sao Paulo oraz na Florydzie, ciągle nie przekonuje większości do cytrusowych inwestycji. Niemiej niskie ceny w kontekście sezonowym mogą to nastawienie w maju istotnie zmienić.
Wojciech Szymon Kowalski
EFIX Dom Maklerski SA