💎 Zobacz najzdrowsze spółki na dzisiejszym rynkuRozpocznij

Sielewicz z Coface: Polska tylko 'otrze się' o próg 3% w relacji deficytu do PKB

Opublikowano 27.03.2019, 11:51

Warszawa, 27.03.2019 (ISBnews) - Deficyt sektora rządowego i samorządowego tzw. general government) będzie rósł, ale Polska jedynie "otrze się" o unijny limit w wysokości 3% w relacji tego deficytu do PKB w 2020 r., kiedy wskaźnik ten nie powinien przekroczyć 2,8%, prognozuje w rozmowie z ISBnews główny ekonomista Coface w Europie Środkowo-Wschodniej Grzegorz Sielewicz.

"W świetle ostatnich danych i naszych przewidywań, powinniśmy się 'otrzeć' o ten próg 3%, ale nie przekroczyć. Nasze założenia odnośnie deficytu general government to 1,7% na ten rok, a na przyszły rok - 2,6%; nie wiem jednak, czy nie powinien być 2,8%. Ale jednak nadal jest to poniżej 3%" - - powiedział Sielewicz w rozmowie z ISBnews w kuluarach konferencji Coface Country Risk. Agencja ISBnews była patronem medialnym tego wydarzenia.

"Co naszym zdaniem wspiera twierdzenie, że deficyt nie przekroczy 3% w przyszłym roku, to z jednej strony wciąż solidne tempo wzrostu gospodarczego, które powinno się utrzymać w 2020 r. Nasza prognoza mówi, że to powinno być ok. 3,4-3,5%. Po drugie, to nadal ściągalność podatków, już nie tak wysoka, ale to wciąż jednak istotny czynnik. A po trzecie - wyższe wpływy z podatków w związku z wyższą konsumpcją, głównie z VAT, ale też z PIT. Wydaje mi się, że z tych powodów znajdziemy się poniżej progu 3%, natomiast oczywiście jest to scenariusz obarczony pewnym ryzykiem i możliwy do rewizji w kolejnych miesiącach" - dodał.

Zaznaczył jednocześnie, że trudno oczekiwać, aby poprawa ściągalności podatków była nadal tak imponująca. Zwrócił uwagę, że Polska zbliżyła się pod względem ściągalności podatków do poziomów, jakie są odnotowywane w Europie Zachodniej.

"Nasza prognoza odnośnie wzrostu PKB na 2019 to 3,9%, więc nie spodziewamy się znaczącego spowolnienia. Więcej ryzyk dla prognozy widzimy po stronie zagranicznej niż krajowej. Musimy byś świadomi tego, że wiele firm w Polsce jest zaangażowanych w globalne łańcuchy produkcyjne, czyli jeśli nawet nie eksportują, a koncentrują się na lokalnym rynku, to mogą dostarczać produkty klientowi, który jest eksporterem i swoje produkty wysyła np. do Niemiec, a z Niemiec trafiają one np. do Chin. Dlatego ryzyko może dotyczyć nie tylko eksporterów" - powiedział także Sielewicz.

Według niego, szczególnym powodem do zmartwień jest spowolnienie w strefie euro, w tym w gospodarce niemieckiej.

"Jeżeli chodzi o naszych eksporterów, jest to istotne kryterium - zwłaszcza, że z jednej strony jest to dosyć łagodne spowolnienie, nie ma recesji - dla strefy euro przewidujemy 1,4% wzrostu w tym roku, dla gospodarki niemieckiej - zaledwie 0,8%. Jeżeli rozdzielilibyśmy polską gospodarkę na zagranicą i część wewnętrzną, to ta zagranica stanowiłaby większy czynnik ryzyka. Na nasze szczęście, polski eksport rośnie w relacji do PKB - w ub.r. relacja ta osiągnęła już poziom 55%" - stwierdził główny ekonomista.

"Z drugiej strony, nie jesteśmy aż tak uzależnieni od eksportu, jak np. Słowacja, Węgry czy Czechy, gdzie ta relacja sięga już nawet 90%. Dobrze więc, że możemy bazować na popycie wewnętrznym, polski konsument jest nadal aktywny. Konsumpcja gospodarstw domowych - zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami - pozostanie główną siłą napędową wzrostu. Dobra sytuacja na rynku pracy też wspiera wzrost. Impuls fiskalny też z pewnością będzie działał 'na plus', ale nie chciałbym go przeceniać, ponieważ zapewne w połowie roku impuls ten przyspieszy krótkookresowo sprzedaż detaliczną i ogólnie konsumpcję" - dodał.

Zwrócił też uwagę, że w lipcu br. największe firmy będą musiały uruchomić pracownicze plany kapitałowe (PPK), co oznacza dodatkowe wydatki dla firm oraz pomniejszenie płac netto.

"Trzeba też pamiętać, że w połowie roku wchodzą PPK dla największych firm. Więc biorąc pod uwagę obniżkę PIT z 18% na 17% oraz PPK, to w wynagrodzeniach netto nie będzie widać żadnego zastrzyku, jeśli chodzi o pracowników dużych firm. To nie jest tak, że nastąpi znaczne przyspieszenie konsumpcji, raczej podtrzymanie jej tempa" - wskazał.

"Rok 2020 to, naszym zdaniem, pewien znak zapytania. Bowiem impulsy fiskalne wejdą prawdopodobnie w drugiej połowie tego roku. Ich efekty mogą zacząć już wygasać, może z wyjątkiem 500+ na pierwsze dziecko. Ale spodziewamy się pewnej stabilizacji konsumpcji, nadal pod dużym znakiem zapytania są inwestycje w aktywa trwałe - to, czy przedsiębiorstwa będą skłonne inwestować. Bo w roku wyborczym ogólnie inwestycje w aktywa trwałe na pewno będą 'na plusie', mimo, że budżet nie ma aż tyle możliwości ich finansowania" - dodał Sielewicz.

Przypomniał, że ostatnie dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) dla przedsiębiorstw zatrudniających 50 osób i więcej wskazują, że w zeszłym roku odnotowaliśmy dwucyfrowy wzrost inwestycji - o 11,2%.

"Nie znamy jeszcze struktury tego wzrostu, ale wydaje się, że odpowiadają za niego jednak głównie firmy zagraniczne, które nawet, jeżeli mówią o ryzyku politycznym, to to ryzyko polityczne kalkulują i nie jest ono dla nich wysokie, nadal lubią nie tylko Polskę, ale w ogóle region Europy Środkowo-Wschodniej. Firmy te doceniają niskie koszty pracy - pomimo wzrostu wynagrodzeń to wciąż średnio 1/3 tego, co musieliby zapłacić pracownikom na Zachodzie, jak również wysoką jakość produkcji oraz ramy UE, dzięki którym wiedzą, czego się mogą spodziewać. Dlatego inwestują" - podsumował główny ekonomista.

W Polsce Coface jest obecny od 1992 roku. Ubezpiecza należności krajowe i eksportowe, oferuje finansowanie poprzez faktoring, a także raporty handlowe o firmach z całego świata.

Renata Oljasz

(ISBnews)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.