Investing.com - Wiodący ekspert w dziedzinie kryptowalut jest przekonany, że (RippleXRP) "z łatwością" przebije granicę 100 USD. Jednocześnie krążą plotki, że Ripple mogło przekazać 50 milionów XRP na wsparcie kampanii Kamali Harris. Ale co tak naprawdę kryje się za tymi stwierdzeniami?
Ripple na drodze do 100 dolarów i realia
Weteran kryptowalut, analityk Rietveld, wyraził niedawno swoje przekonanie w filmie wideo. Mówi w nim, że Ripple (XRP) przygotowuje się do gwałtownego ruchu cenowego i powinien z łatwością przekroczyć granicę 100 USD. Twierdzi on, że rozpoczęła się już znacząca faza akumulacji, co wskazuje na zbliżającą się zwyżkę.
Ale co sprawia, że Rietveld jest tak pewny siebie? Jednym z jego głównych filarów wsparcia jest rosnąca instytucjonalna adopcja kryptowalut, w szczególności za pośrednictwem funduszy ETF bitcoin. Główne instytucje finansowe, takie jak BlackRock (NYSE:BLK) i JPMorgan (NYSE:JPM), oferują już produkty kryptograficzne swoim najzamożniejszym klientom. W rezultacie na rynek kryptowalut napływa znaczna płynność, na czym korzystają również altcoiny takie jak XRP. Rietveld spekuluje, że sam XRP może wkrótce zostać zaoferowany w formie ETF, co powinno jeszcze bardziej podnieść jego cenę.
Cathie Wood, CEO Ark Invest, przewiduje nawet, że bitcoin może być wart 1,5 miliona dolarów do 2030 roku. Ta bycza ocena wzmacnia przekonanie Rietvelda, że XRP również doświadczy znacznych wzrostów cen. Jeśli bitcoin rzeczywiście osiągnie 1,5 miliona dolarów, Rietveld uważa, że XRP łatwiej przekroczy granicę 100 dolarów. XRP jest postrzegane, jako aktywo o wartości wielu bilionów dolarów, które może potencjalnie penetrować rynki, które pozostają zamknięte dla Bitcoina ze względu na jego technologię.
Czy Ripple wsparło kampanię Kamali Harris 50 milionami XRP?
Podczas gdy Rietveld nadal stawia na świetlaną przyszłość XRP, pojawiają się plotki wywołujące niemałe poruszenie. Whale Alert, wiodący tracker „wielorybów”, wykrył niedawno transakcję 50 milionów XRP o wartości 29,12 miliona dolarów ze starego portfela Ripple należącego do prezesa Ripple - Chrisa Larsena. Transakcja ta wywołała spekulacje na temat możliwego wsparcia dla kampanii Kamali Harris.
Portfel, który pierwotnie zawierał 500 milionów XRP i został utworzony w 2013 roku, wykazywał niewielką aktywność w przeszłości. Dopiero niedawno duża ilość XRP została przeniesiona na nowy adres, co doprowadziło do plotek, że fundusze mogły zostać wykorzystane do celów politycznych. Co bardzo ważne, prezes Ripple był jednym z 88 dyrektorów zarządzających, którzy publicznie ogłosili swoje poparcie dla prezydenckich ambicji Harris.
Dopiero teraz społeczność kryptowalutowa zwraca na to uwagę. Czy Ripple może faktycznie przenieść tak dużą ilość XRP na rzecz kampanii politycznej? Takie spekulacje są obarczone kontrowersjami, zwłaszcza biorąc pod uwagę potencjalny wpływ na wizerunek firmy i akceptację regulacyjną.
Spojrzenie w przyszłość: realistyczne możliwości czy myślenie życzeniowe?
Wypowiedzi Rietvelda i ostatnie transakcje wywołują spore poruszenie na scenie kryptowalutowej. Z jednej strony istnieje perspektywa ogromnych zysków, jeśli przewidywania Rietvelda się zmaterializują. Z drugiej strony, pogłoski o politycznym wsparciu ze strony Ripple rodzą istotne pytania.
Czy cena docelowa na poziomie 100 dolarów jest realistyczna? A może jest to przesadna spekulacja, która może wprowadzić w błąd inwestorów kryptowalutowych? I czy Ripple faktycznie staje się aktywny politycznie, jak sugerują ostatnie transakcje?
Niezależnie od tego, co przyniesie przyszłość, coś wiemy już na pewno. Ripple pozostaje polaryzującym tematem z potencjałem wystarczającym by narobić dużo szumu, zarówno w prasie finansowej, jak i w dyskursie politycznym. Rynek będzie niewątpliwie bacznie obserwował rozwój wydarzeń.