Kurs EUR/PLN w tym tygodniu przekroczy 4,37, następnie złoty się umocni (opis)

(PAP) Kurs pary euro-złoty w tym tygodniu przekroczy poziom 4,37, a następnie złoty się umocni - oceniają ekonomiści. Podatek od instytucji finansowych wspiera polski rynek długu.

"Spodziewam się, że w najbliższych dniach euro-złoty przekroczy poziom 4,37, a potem złoty zacznie się umacniać, ze względu na spodziewane interwencje chińskich władz monetarnych" - powiedział PAP Jarosław Kosaty, analityk rynków walutowych w PKO BP (WA:PKO).

W środę rynek spodziewa się danych na temat wyników handlu zagranicznego Chin. Zdaniem rynku, po publikacji tych wyników chińskie władze monetarne mogą się zdecydować na interwencję.

"Gdy będziemy już po publikacji chińskich danych handlowych w środę, a chińskie władze w dalszym ciągu będą działały na rzecz wsparcia kursu juana, wówczas jest szansa, że złoty umocni się wobec euro" - powiedział Kosaty.

Zdaniem analityka PKO BP, dane z Chin będą miały wpływ na kurs złotego do końca 2016 roku.

"Ponieważ spowolnienie chińskiej gospodarki ma charakter strukturalny i wynika z przeinwestowania, dlatego jest mało prawdopodobne, aby obawy o dalsze spowolnienie chińskiej gospodarki mogły szybko wygasnąć. Temat ten będzie powracał i potencjalnie negatywnie wpływał na notowania złotego w drugiej połowie roku" - powiedział.

"Bezpośrednim czynnikiem, który podgrzewa negatywne nastroje na globalnych rynkach walutowych, jest postępująca w szybkim tempie deprecjacja juana wobec dolara. Powoduje ona, że zagraniczni inwestorzy wycofują kapitał z Chin, ponieważ deprecjacja juana w sposób bezpośredni przekłada się dla nich na straty przy przewalutowaniu na waluty rodzime" - dodał.

W czwartek RPP zdecyduje o poziomie stóp procentowych, jednak ta decyzja, zdaniem Kosatego, nie będzie miała znacznego wpływu na decyzje inwestorów.

"Ponieważ Rada Polityki Pieniężnej niedługo kończy urzędowanie w obecnym składzie, dlatego jej wskazania i prognozy co do przyszłej polityki monetarnej w Polsce nie mają już większego wpływu na decyzje inwestorów" - powiedział Kosaty.

PODATEK OD INSTYTUCJI FINANSOWYCH WSPIERA DŁUG

"W najbliższych dniach kontynuowany będzie trend na kupowanie polskich obligacji. Podatek od instytucji finansowych wpływa na chęć przejścia banków na aktywa, które mają nie podlegać opodatkowaniu" - powiedział PAP Mateusz Milewski, diler SPW z Banku Millennium.

W grudniu 2015 r. PiS zaproponował poprawkę do podatku bankowego, która przewiduje, że nie obejmowałby on papierów skarbowych znajdujących się w posiadaniu banków.

Zdaniem dilera nie następowały w poniedziałek istotne zmiany na rynku długu.

"Cały czas mamy do czynienia z presją na kupowanie obligacji w związku z kwestiami podatkowymi. Informacje o podatku od instytucji finansowych nie zostały jeszcze +przetrawione+ przez banki i w przypadku pojawienia się spadków będzie chęć kupowania" - powiedział.

"Korekta w cenach na rynkach bazowych pociągnęła za sobą lekką korektę w dół w cenach obligacji" - dodał.