Investing.com - Kontrakty terminowe na amerykańskim rynku akcji, wskazywały w piątek, na spadkowe otwarcie na Wall Street, ze względu na ostrożne nastroje inwestorów wywołane napięciem pomiędzy USA a Koreą Północną, które skutecznie studziło apetyt na ryzykowne inwestycje. Inwestorzy wyczekują danych o inflacji, aby ocenić ich wpływ na politykę Rezerwy Federalnej (Fed).
Do godziny 13:00, kontrakty terminowe na indeks Dow spadły o 25 pkt. (0,11%), na indeks S&P 500 straciły 5 pkt. (0,18%), a na Nasdaq 100 o 17 pkt. (0,30%).
Donald Trump po raz kolejny ostrzegł Koreę przed atakiem na Guam lub na sojuszników Stanów Zjednoczonych, dodając jednocześnie, że jego pierwszy komunikat, że spotka ich „ogień i wściekłość” mógł być niewystarczająco ostry.
Trump w swoim kolejnym wystąpieniu stwierdził, że „Korea Północna, lepiej niech weźmie się w garść albo znajdzie się w tarapatach, w jakich jak do tej pory znalazło się niewiele krajów na świecie”.
W piątek indeks zmienności, wzrósł ponad 40% a tym samym odnotował najwyższy poziom od czasu wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w listopadzie zeszłego roku.
Do godziny 13:01, indeks zmienności CBOE, nazywany często indeksem strachu, wzrósł ok 5% i wyniósł 16,81, po tym jak w ciągu doby, osiągnął najwyższy poziom w wysokości 17,28.
Inwestorzy, niezbyt skorzy do ryzykownych ruchów, uciekali do tzw. bezpiecznych aktywów.
W piątek, złoto utrzymywało się w pobliżu 9-tygodniowych szczytów, w miarę jak inwestorzy poszukiwali bezpiecznych inwestycji. Na oddziale giełdy Comex wartość kontraktów terminowych na złoto, zyskała 2,81 USD, czyli około 0,2%, do 1,292,91 USD za uncję troy, do godziny 13:02.
Dodatkowo rentowności długu publicznego spadła, gdy uczestnicy rynku poszukiwali bezpiecznych inwestycji. Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych spadła o 2 punkty bazowe (bps) do 2,191% do godziny 12:00, podczas gdy ich niemiecki odpowiednik spadł o 3 bps do 0,382%.
Waluty o bezpiecznej pozycji, takie jak jen i {{4|franki szwajcarski}) również umocniły się w stosunku do dolara amerykańskiego.
Poza zwiększonym napięciem geopolitycznym, rynki skupią swoją uwagę na piątkowym raporcie inflacyjnym.
Analitycy rynku spekulują, że w lipcu zarówno wskaźnik inflacji konsumenckiej, jak i bazowy wskaźnik CPI, wzrosną o 0,2%.
W ujęciu rocznym, prognozuje się, że bazowy CPI ma wynieść 1,7%.
Bazowy wskaźnik CPI, który eliminuje niestabilne składowe, za jakie uznaje się żywność i energia, jest uważany za bardziej wiarygodny wskaźnik inflacyjny. Bank centralny zazwyczaj stara się dążyć do wzrostu inflacji bazowej o 2% lub poniżej.
Rosnąca inflacja byłaby katalizatora dla Fed do utrzymania planów podwyżki stóp procentowych w nadchodzących miesiącach, a lepsze od oczekiwanych piątkowe odczyty, zwiększyłyby szanse na podwyżkę stóp w grudniu.
W tej chwili szanse na podwyżkę stóp na koniec roku szacuje się na około 40%.
Snap Inc (NYSE:SNAP) w notowaniach pozagiełdowych, zanotował spadek o 14%, po tym, jak po zamknięciu wczorajszej sesji, opublikował swoje wyniki, które mocno odbiegały od wcześniej prognozowanych.
Żadna z firm indeksu S&P 500 nie zaplanowała na dziś publikacji wyników finansowych, chociaż uwaga skupiać się może na raporcie firmy JC Penney (NYSE:JCP). Już 455 spółek indeksu S&P opublikowała swoje wyniki za drugi kwartał, kolejne 20 zaplanowało raporty na przyszły tydzień, w tym m.in Wal-Mart (NYSE:WMT), Home Depot (NYSE:HD), Cisco Systems Inc (NASDAQ:CSCO), oraz Target Corporation (NYSE:TGT).
W piątek, ceny ropy spadały, pozostając na dobrej drodze do osiągnięcia tygodniowych strat na poziomie 3%, głownie ze względu na utrzymujące się niepokoje z powodu przesycenia rynku zapasów naftowych, inwestorzy wyczekiwali na dane tygodniowe o działalności wiertniczej Stanów Zjednoczonych.
Amerykańska Agencja ds. Energii (EIA), poinformowała w piątek, że silny popyt powinien przyczynić się do poprawy sytuacji na rynku, ale zauważył też, że zgodność z postanowieniami umowy OPEC, spadła w lipcu do 75%, czyli najniższego poziomu od stycznia.
Amerykańska Agencja ds. Energii (EIA), poinformowała też, że globalne zapasy naftowe wzrosły w lipcu o 520 000 baryłek dziennie (bpd).
Uczestnicy rynku zwrócą uwagę na rosnącą produkcję z łupków w Stanach Zjednoczonych, gdy Baker Hughes opublikuje jeszcze w piątek swój raport tygodniowy.
Kontrakty terminowe na amerykańską ropę West Texas Intermediate spadły o o 0,45% do 48,37 USD za baryłkę, a na ropę typu Brent obniżyły się o 0,31% do 51,74 USD.