(PAP) Porozumienie handlowe między USA i Meksykiem oraz kolejne gołębie sygnały wysyłane przez banki centralne sprzyjały w poniedziałek wzrostom na giełdach w USA i obniżyły popyt na bezpieczne aktywa. Rentowności obligacji na rynkach bazowych wyraźnie wzrosły, umocnił się dolar.
S&P 500 zyskał 0,5 proc., DJI poszedł w górę 0,3 proc., a Nasdaq zwyżkował o 1,4 proc.
S&P 500 zanotował piątą z rzędu wzrostową sesję i znalazł się niecałe 2,5 proc. od rekordu ustanowionego w trakcie sesji z 1 maja.
Rynki z ulgą przyjęły weekendowe informacje o odłożeniu na półkę na czas nieokreślony planów nałożenia przez USA ceł na import z Meksyku.
Rząd w Meksyku w ramach porozumienia z USA zobowiązał się rozszerzyć program azylowy dla migrantów z Ameryki Środkowej i skierować dodatkowe oddziały wojska na swoją południową granicę, aby powstrzymać napływ nowych migrantów do Stanów.
Wcześniej prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump groził, że w razie braku porozumienia wprowadzi, poczynając od 10 czerwca, karne cła w wysokości 5 proc. na meksykańskie towary importowane do USA. Taryfy miały być sukcesywnie zwiększane do 25 proc.
Z kolei w poniedziałkowym wywiadzie dla CNBC Trump zagroził, że nałoży na import z Chin o wartości 300 mld USD cło, jeżeli prezydent Chin Xi Jinping nie spotka się z nim pod koniec czerwca w trakcie szczytu G20 w Japonii.
Na Wall Street wzrostom przewodzi sektor dóbr podstawowych, finansowy, na czele z bankami oraz IT. Najsłabiej radzą sobie spółki użyteczności publicznej.
Mieszany odbiór przyniosły informacje o przejęciu koncernu zbrojeniowego Raytheon (NYSE:RTN) przez United Technologies (NYSE:UTX). Pierwsza ze spółek zyskała 0,7 proc., a druga straciła ponad 3 proc. Po połączeniu powstanie gigant z roczną sprzedażą na poziomie ponad 70 mld USD.
Usunięcie z horyzontu dużego czynnika niepewności dla światowego handlu skutkuje spadkiem apetytu inwestorów na aktywa uważane za bezpieczne.
Rentowność 10-letnich Treasuries wzrosła o 6 pb. do 2,145 proc., po wyznaczeniu w trakcie piątkowych notowań 21-miesięcznego minimum na poziomie 2,06 proc. w reakcji na słabe dane z rynku pracy USA.
Dochodowość 10-letnich bundów zwyżkowała o 4 pb. do -0,22 proc.
Dolar umacnia się względem koszyka o 0,2 proc., EUR/USD spadł o 0,14 proc. do 1,1315, a USD/JPY wzrósł o 0,26 proc. do 108,46.
Jednym z największych wygranych kolejnego "dealu" Trumpa jest w poniedziałek meksykańskie peso, które umacniało się do dolara nawet o 2,5 proc. Ostatecznie kurs USD/MXN spadł o 2 proc. do 19,2.
Złoto na LME straciło niecały 1 proc. i kosztowało 1.328,5 USD za uncję, po ustanowieniu w piątek 14-miesięcznego maksimum na poziomie 1.348 USD.
GOŁĘBIE SYGNAŁY BANKÓW CENTRALNYCH
Inwestorzy uważnie wsłuchują się w kolejne gołębie sygnały wysyłane przez główne banki centralne.
Prezes Banku Japonii Haruhiko Kuroda powiedział w poniedziałek agencji Bloomberg, że jest gotowy na dalsze, duże i szybkie poluzowanie polityki monetarnej w razie potrzeby.
Źródła agencji Reuters twierdzą natomiast, że EBC jest gotowy na obniżkę stóp procentowych, jeżeli wzrost w eurolandzie jeszcze mocniej wytraci tempo. Jeden z rozmówców wskazał, że za obniżką przemawia silne euro.
Z kolei Bloomberg podaje, że w gronie EBC rosną obawy o odkotwiczenie oczekiwań inflacyjnych. Tezie tej zaprzeczył w poniedziałek wiceprezes EBC L. de Guidnos.
"Rynkowe miary oczekiwań inflacyjnych wskazują na przedłużający się okres niskiej inflacji. (...) Mimo to, ankietowe miary oczekiwań inflacyjnych pozostają zakotwiczone" - powiedział.
Długoterminowy wskaźnik oczekiwań inflacyjnych swap 5y5y, pokazujący oczekiwania w pięcioletnim horyzoncie, wyznaczył w trakcie poniedziałkowej sesji drugi najniższy poziom w historii 1,2127 proc., blisko rekordowego minimum z początku czerwca (1,2104 proc.). Od początku roku wskaźnik spadł o niemal 40 pb.
W ubiegłym tygodniu prezes Fed Jerome Powell zasugerował gotowość do obniżki stóp procentowych w USA, a jego chiński odpowiednik Yi Gang wskazał na "ogromną" przestrzeń do dostosowania polityki monetarnej w przypadku eskalacji napięć handlowych.
Słabsze dane z rynku pracy USA za maj i retoryka prezesa Fed okazały się dla rynku pretekstem do zawierania zakładów na rychłe cięcie stóp proc. w USA. Wyceniane przez kontrakty na stopę Fed implikowane prawdopodobieństwo cięcia fed funds na lipcowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej wynosi 83 proc. Do końca roku rynek wycenia w pełni 2 obniżki.
Prezydent USA D. Trump ponownie skrytykował w poniedziałek Fed za prowadzenie zbyt restrykcyjnej, jego zdaniem, polityki monetarnej. Za obniżką kosztu kredytu przemawia w ocenie Trumpa dewaluacja juana przez Chiny.
SŁABE DANE MAKRO Z WLK. BRYTANII
Drugą najsłabszych walut G10 w poniedziałek był funt. GPB/USD spadł o 0,35 proc. do 1,269, po serii słabych odczytów makro z gospodarki UK.
Produkcja przemysłowa w Wielkiej Brytanii spadła w kwietniu o 2,7 proc. mdm - najmocniej od 2012 r. Analitycy spodziewali się zaś spadku o 1,0 proc. Produkcja w przetwórstwie zanotowała najmocniejszy od 17 lat spadek o 3,9 proc. mdm.
Z kolei PKB UK spadł w kwietniu o 0,4 proc. mdm wobec oczekiwanego przez analityków spadku o 0,1 proc. To najmocniejszy miesięczny spadek PKB od marca 2016 r. i sygnał, że jest ryzyko ostrego spowolnienia w brytyjskiej gospodarce w II kwartale.
Rządowi Wlk. Brytanii nie grozi niewypłacalność (deafult), jeżeli po wyjściu z UE nie ureguluje wobec niej zobowiązań finansowych - poinformowała Reutersa w poniedziałek agencja ratingowa S&P.
Jeden z głównych kandydatów do objęcia teki premiera UK Boris Johnson powiedział w weekend, że Wlk. Brytania wstrzyma płatności do budżetu UE (39 mld GBP) do momentu wynegocjowania lepszych warunków brexitu. (PAP Biznes)