(PAP) Giełdy na całym świecie rozpoczęły grudzień od solidnych wzrostów po (tymczasowym) "zawieszeniu broni" w sporze handlowym między USA a Chinami. Szereg informacji od strony podażowej skutkuje ok. 4-proc. wzrostami cen ropy naftowej.
Kontakty na S&P 500 rosną o 1,42 proc., na Dow Jones Industrial zwyżkują o 1,7 proc., a na Nasdaq idą w górę o 2 proc.
W Europie indeks Euro Stoxx 50 rośnie o 1,37 proc., niemiecki DAX zwyżkuje o 2,09 proc., francuski CAC 40 idzie w górę o 0,91 proc., a brytyjski FTSE 100 zyskuje 1,6 proc.
Kontrakty na soję (z dostawą na styczeń) na giełdzie w Chicago na otwarciu rosły o ponad 3 proc., a przed godz. 15 kwotowane są na ok. 1,7-proc. plusie.
Amerykańskie rynki finansowe będą w środę nieczynne w związku z obchodami narodowego dnia żałoby po śmierci byłego prezydenta USA George'a H.W. Busha.
Rynki z entuzjazmem przyjęły 90-dniowe "zawieszenie broni" w sporze handlowym USA-Chiny.
Po dwustronnych rozmowach prezydent USA Donald Trump zgodził się nie podnosić ceł z 10 proc. do 25 proc. na towary chińskie o wartości 200 mld dolarów rocznie od 1 stycznia, jak wcześniej ogłoszono, ponieważ Chiny zgodziły się kupić nieokreśloną, ale "bardzo dużą" ilość produktów rolnych, energetycznych, przemysłowych i innych - poinformował Biały Dom.
"Relacje z Chinami dokonały WIELKIEGO skoku naprzód" - napisał Trump w poniedziałek na Twitterze. Dobór słów Trumpa jest zbieżny z nazwą maoistycznej kampanii społecznej, zakończonej śmiercią milionów obywateli Chin. w latach 60. XX w.
Oba kraje uzgodniły, że przez 90 dni będą kontynuowały negocjacje w sprawie polityki handlowej, a jeżeli do tego czasu nie uda się wypracować kompromisu USA podniosą cła.
Najniżej od 2 miesięcy kwotowane są 10-letnie obligacje Włoch (-6 pb. do 3,15 proc.). Inwestorzy z optymizmem przyjęli nieoficjalne doniesienia medialne, iż premier G. Conte stara się przekonać wicepremierów, szefów rządzącej koalicji, do obniżenia deficytu w projekcie budżetu na 2019 r. zgodnie z wymaganiami Unii Europejskiej.
EUR/USD rośnie o 0,2 proc. do 1,134. Dolar umacnia się względem koszyka o 0,2 proc.
Ok. 1 proc. od porannych szczytów stracił funt szterling - GBP/USD spadł w okolice 1,27 (najniżej od końca października) z 1,282 kwotowanych ok. godz. 9. Funt pozostaje pod presją spekulacji w kwestii Brexitu, przed zbliżającym się głosowaniem w Izbie Gmin nad przyjęciem warunków wyjścia UK z UE.
Inwestorzy poznali tymczasem końcowe wyliczenia PMI w sektorze przetwórczym w niektórych krajach strefy euro. We Francji wskaźnik wyniósł 50,8 pkt., w Niemczech i strefie euro po 51,8 pkt., a w W. Brytanii 53,1 pkt.
Rynki czekają teraz na popołudniową (godz. 16.00) publikację wskaźnika aktywności w przemyśle USA wg ISM.
Na poniedziałek zaplanowano serię wystąpień przedstawicieli Fed. O godz. 15.15 głos zabierze prezes Fed z Nowego Jorku J. Williams, o 16.30 Lael Brainard z zarządu Fed, a o godz. 19.00 Robert Kaplan z Fed Dallas.
OPEC+, CIĘCIE WYDOBYCIA W KANADZIE WSPARCIEM DLA CEN ROPY
Na rynku surowcowym szczególną uwagę przykuwają wzrosty cen ropy naftowej. WTI w poniedziałek zwyżkowała nawet o 5,7 proc. Katalizatorem dla takich ruchów, poza spadkiem niepewności wokół kwestii handlowych, są informacje o charakterze podażowym.
Baryłka WTI drożeje o 4,48 proc. a cena Brent rośnie o 3,83 proc.
Rosja i Arabia Saudyjska zdecydowały się na wydłużenie umowy w ramach OPEC+ o ograniczeniu produkcji surowca na 2019 r. Konkretna skala cięć nie została podana, a kluczowe w tym względzie mogą być czwartkowo-piątkowe spotkania OPEC i OPEC+ w Wiedniu.
Kartel z początkiem 2019 r. opuści Katar - poinformował w poniedziałek minister energetyki Saad Al-Kaabi. Kraj będzie nadal produkował ropę naftową, ale skupi się na produkcji gazu. Emirat jest największym na świecie eksporterem LNG.
Saad Al-Kaabi poinformował, że Katar planuje zwiększyć roczny eksport z 77 mln ton do 110 mln ton gazu. Dodał jednocześnie, że Katar chce zwiększyć produkcję ropy naftowej z 4,8 mln baryłek dziennie do 6,5 mln baryłek.
Nieoczekiwanym sojusznikiem OPEC+ okazała się Kanada (piąty producent ropy na świecie), gdzie władze prowincji Alberta zdecydowały o ograniczeniu podaży ciężkiego gatunku ropy o niemal 9 proc. od stycznia 2019 r., by obniżyć nadwyżkę na tamtejszym rynku. Po ustabilizowaniu się stanów magazynowych cięcie produkcji nadal wynosić będzie ok. 2,5 proc. względem obecnych poziomów.
Decyzje władz Alberty wynikają z tąpnięcia cen lokalnych gatunków ropy, które od połowy maja spadły o ponad 60 proc. (PAP Biznes)