(PAP) Poniedziałkowe notowania na warszawskim parkiecie indeks WIG20 może rozpocząć od spadków ze względu na piątkowe doniesienia o nałożeniu ceł na Chiny, które nie zdążyły wybrzmieć na krajowym rynku, oraz na spadki kontraktów na główne światowe indeksy - oceniają analitycy.
"Po spadkach na azjatyckich parkietach wynikających z eskalacji wojny handlowej można się spodziewać, że przynajmniej w pierwszej części sesji będą w Europie dominować minorowe nastroje. Fakt, że polski rynek nie mógł w pełni zareagować na wydarzenia z piątkowego wieczoru, może dodatkowo ciążyć walorom notowanym na warszawskiej giełdzie" - napisał w komentarzu porannym analityk BM BNP Paribas (PA:BNPP) Tomasz Mazurek.
WIG20 spadł w Piątek o 0,2 proc. do 2.103,68 pkt., WIG zniżkował 0,1 proc. do 56.047,39 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 0,1 proc. do 3.753,25 pkt., a sWIG80 stracił 0,1 proc. do 11.585,53 pkt.
Indeksy giełdowe w USA zakończyły piątkową sesję mocnymi spadkami po groźbach handlowych Donalda Trumpa w reakcji na ogłoszenie przez Chiny nowych ceł na amerykański import. Dow Jones stracił ponad 600 punktów, a twitty Trumpa przyćmiły lekko gołębie przemówienie prezesa Fed.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 2,37 proc., czyli o 623 pkt., do 25.628,90 pkt. Tuż przed końcem dnia, gdy spadki mocno przyspieszyły, indeks ten tracił przez chwilę nawet ponad 700 punktów. S&P 500 spadł 2,59 proc., do 2.847,11 pkt.
Prezydent Donald Trump w serii wpisów na Twiterze zapowiedział w piątek wieczorem, że począwszy od 1 października zwiększy z 25 do 30 proc. cła na produkty z Chin o wartości 250 mld USD. Dodatkowo cła na towary o wartości 300 mld USD wzrosną od 1 września z 10 do 15 proc.
Wcześniej w ubiegłym tygodniu Chiny nałożyły cła na amerykańskie towary o wartości 75 mld USD.
Groźby handlowe Trumpa przyćmiły reakcję na przemówienie prezesa Fed Jerome'a Powella, wygłoszone w piątek o godz. 16 w trakcie sympozjum w Jackson Hole.
Wystąpienie nie zawierało przełomowych informacji, jednak zostało odebrane przez rynek początkowo jako lekko gołębie, ale tradycyjnie skrytykowane za zbyt restrykcyjne (pod kątem nastawienia do polityki monetarnej) przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
USA chciałyby zawrzeć umowę handlową z Wielką Brytanią w ciągu roku po brexicie, jednak będzie to trudne - ocenił w niedzielę brytyjski premier Boris Johnson po spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem podczas szczytu G7 w Biarritz.
Na giełdach w Azji przeważają duże spadki indeksów. W Japonii indeks Nikkei 225 stracił 2,17 proc. W Chinach wskaźnik SCI w dół o 1,27 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng ze zniżką o 2,99 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI w dół o 1,60 proc. W Indiach Sensex zyskuje 0,59 proc.
Około godz. 8.40 kontrakty na Euro Stoxx 50 tracą 1 proc., na FTSE 100 pozostają bez większych zmian., a na DAX spadają o 0,9 proc. Kontrakty na indeksy w USA są na minusach po 0,4-0,5 proc.
Na GPW trwa sezon wyników. Po poniedziałkowej sesji raporty półroczne opublikują między innymi Asseco Polska, Play i Polski Bank Komórek Macierzystych. (PAP Biznes)