(PAP) Pomimo udanej środy na warszawskim parkiecie, w czwartek GPW może otworzyć się na czerwono, biorąc pod uwagę spadkową sesję w Stanach - oceniają analitycy.
"Czwartkowa sesja najpewniej rozpocznie się na minusie, biorąc pod uwagę to, jak potoczyła się środowa sesja w Stanach. To jaki będzie dalszy przebieg notowań na GPW nie jest jasne. Gdyby rozpatrywać naszą sytuację w oderwaniu od zdarzeń na rynkach bazowych, to w miarę udana środowa sesja wskazywałaby raczej na wzrosty. Należy jednak obserwować rynek i zobaczyć jak zareaguje na wczorajsze spadki w Stanach i czy ta tendencja się utrzyma" - powiedział PAP Biznes analityk PKO BP (LON:BP), Paweł Małmyga.
Na środowym zamknięciu WIG20 zwyżkował o 0,6 proc. do 2.277,37 pkt., WIG wzrósł 0,4 proc. do 59.670,60 pkt., mWIG40 poszedł w dół o 0,1 proc. do 3.952,74 pkt., a sWIG80 zyskał 0,5 proc. do 11.964,35 pkt.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 1,23 proc., czyli o ponad 330 punktów, do 26.864,27 pkt., S&P 500 spadł o 1,09 proc., do 2.980,38 pkt., Nasdaq Comp. poszedł w dół o 1,19 proc., do 8.175,42 pkt.
Notowania giełdowe w USA zwyżkowały w trakcie środowej sesji w oczekiwaniu na decyzję Fed, który zgodnie z przewidywaniami, obniżył stopy o 25 pkt. proc. Inwestorów rozczarowały jednak słowa prezesa Fed, który zasygnalizował, że środowy ruch nie musi oznaczać cyklu obniżek. W efekcie Wall Street zanotował najgorszą sesję od maja.
Rezerwa Federalna USA obniżyła w środę główną stopę procentową o 25 pb do 2,00-2,25 proc. Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku. Przeciwko decyzji głosowali Esther George i Eric Rosengren, którzy chcieli, by stopy procentowe pozostały bez zmian.
W komunikacie obniżkę stóp procentowych uzasadniono "implikacjami rozwoju sytuacji w światowej gospodarce dla perspektyw wzrostu PKB oraz przytłumioną presją inflacyjną". Podano, że Rezerwa zakończy redukcję sumy bilansowej w sierpniu, dwa miesiące wcześniej niż planowano.
W Szanghaju zakończyło się pierwsze od trzech miesięcy bezpośrednie spotkanie przedstawicieli USA i Chin. Delegacja z przedstawicielem USA Robertem Lighthizerem i sekretarzem skarbu Stevenem Mnuchinem spotkała się z zespołem chińskim, któremu przewodniczą wicepremier Liu He oraz – po raz pierwszy – minister handlu ChRL Zhong Shan.
Biały Dom podał w komentarzu po spotkaniu USA-Chiny, że do kolejnego spotkania przedstawicieli USA i Chin dojdzie na początku września. Spotkanie zostało określone jako „konstruktywne”. Administracja USA potwierdziła, że Chiny zobowiązały się do zwiększenia zakupów amerykańskich produktów rolnych.
Na giełdach w Azji dominują negatywne nastroje, ale wyjątkiem jest Tokio. W Japonii indeks Nikkei 225 zyskał 0,09 proc. W Chinach wskaźnik SCI w dół o 0,81 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng ze zniżką o 0,82 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI na minusie o 0,35 proc. W Indiach indeks Sensex traci 1,18 proc.
Kontrakty na Euro Stoxx 50 spadają o 0,6 proc., a na FTSE 100 oraz na DAX zniżkują o 0,5 proc.
Swoje wyniki za II kw. 2019 r. podały: mBank, ING oraz GPW.
Zysk netto grupy mBanku w II kw. 2019 r. wzrósł do 331,6 mln zł z 293,3 mln zł rok wcześniej - poinformował bank w raporcie. Zysk banku okazał się zgodny z oczekiwaniami rynku, który spodziewał się, że wyniesie on 328,3 mln zł.
Grupa ING Banku Śląskiego zaraportowała, że zysk netto w tym okresie wzrósł do 470,3 mln zł z 372,7 mln zł rok wcześniej. Wynik okazał się 7,4 proc. wyższy od oczekiwań rynkowych na poziomie 438 mln zł.
Zysk netto GPW w II kw. 2019 r. okazał się o 6,6 proc. wyższy od konsensusu PAP Biznes, ale - zdaniem analityków - wpływ na to miało rozwiązanie przez spółkę rezerw. Przychody i koszty są zgodne z oczekiwaniami, dlatego reakcja rynku powinna być neutralna.
"Przychody z działalności podstawowej i koszty są w pełni zgodne z oczekiwaniami. Wynik netto został wsparty przez rozwiązanie rezerw. Oczekujemy dzisiaj neutralnej reakcji rynku" - napisał Łukasz Jańczak w porannym raporcie Ipopema Securities. (PAP Biznes)