Investing.com - Cena ropy naftowej Brent gwałtownie wzrosła w czwartek i w piątek rano utrzymuje się blisko ostatnich maksimów, tj. na poziomie 77,58 USD za baryłkę. Wszystko to dzieje się po gwałtownym wzroście napięciu na Bliskim Wschodzie, gdy Izrael przeprowadza szturm na pozycje Hezbollahu w Libanie.
Jednak zdaniem wielu analityków eskalacja konfliktu może podbić cenę ropy znacznie wyżej. Takiego zdania jest w szczególności Bjarne Schieldrop, analityk rynku towarowego w SEB, który powiedział CNBC, że ceny ropy Brent mogą przekroczyć 200 USD za baryłkę. Jest to bardzo prawdopodobny scenariusz, jeśli Izrael zdecyduje się na atak odwetowy wobec Iranu, niszcząc jego instalacje naftowe. Oznaczałoby to wzrost notowań ropy Brent o 158% w stosunku do obecnej ceny.
Schieldrop zwrócił uwagę, że Iran produkuje ponad 2 miliony baryłek ropy, równoważąc dzienny eksport. Jego zdaniem, gdyby w wyniku zaognienia konfliktu zniszczono irańską infrastrukturę naftową, znacznie zmniejszyłoby to wolne moce produkcyjne kartelu OPEC+.
W rezultacie oznaczałoby to nie tylko wyższe ceny, ale także większą niepewność na rynku. Kolejnym pytaniem na rynku byłoby to, co dzieje się i będzie się działo w cieśninie Ormuz, po pogróżkach ze strony rebeliantów Huti. Może to dodać znaczną premię za ryzyko do ropy – wyjaśnił specjalista.