(PAP) Środowa sesja może zacząć się od niewielkich spadków, choć - ze względu na mieszane zachowanie indeksów z rynków bazowych - nie można wykluczyć innych scenariuszy - uważają analitycy. Ich zdaniem w krótkiej perspektywie nie ma co liczyć na większe wzrosty na warszawskim parkiecie.
"Patrząc na kontrakty na DAX, ale również też mając na uwadze wczorajsze zamknięcie w USA, są szanse zarówno na otwarcie na plus i na minus, choć ja akurat bym bardziej obstawiał niewielkie spadki" - powiedział PAP Biznes analityk BDM Krzysztof Tkocz.
Jego zdaniem "nie ma co liczyć w krótkiej perspektywie na większe wzrosty" i "być może w najbliższym czasie rynek będzie testował poziom 2.100 pkt.".
Na wtorkowym zamknięciu WIG20 wzrósł 0,4 proc. do 2.110,11 pkt., WIG zwyżkował 0,3 proc. do 56.204,55 pkt., mWIG40 poszedł w górę o 0,2 proc. do 3.787,27 pkt., a sWIG80, jako jedyny, stracił 0,2 proc. do 11.590,84 pkt.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,66 proc., do 25.962,44 pkt. S&P 500 spadł 0,79 proc., do 2.900,51 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,68 proc., do 7.948,56 pkt.
We wtorek amerykańskie giełdy na Wall Street przerwały serię trzech wzrostowych sesji z rzędu, a Dow Jones stracił ponad 170 punktów. Inwestorzy obawiają się o globalne spowolnienie, a we Włoszech narasta kryzys rządowy, gdyż premier Conte złożył dymisję.
Rynki obawiają się o spowolnienie globalnej gospodarki. Prezydent Donald Trump oświadczył we wtorek, że jego rząd rozważa redukcje podatków od płac i od zysków ze sprzedaży aktywów finansowych, w tym akcji, ale nie wyjaśnił, czy zamierza w najbliższym czasie podjąć taką reformę. Jak podał dziennik "Washington Post", ekipa Trumpa zastanawia się nad czasowym obniżeniem podatków od płac, co miałoby zabezpieczyć gospodarkę przed spodziewanym osłabieniem koniunktury. Zarobki milionów Amerykanów obciążone są podatkami finansującymi program opieki zdrowotnej dla osób starszych Medicare i system emerytalny Social Security.
W centrum uwagi inwestorów wciąż znajdują się też relacje na linii USA-Chiny, po tym jak szef amerykańskiego resortu handlu Wilbur Ross poinformował w poniedziałek, że rząd przedłużył upływający okres złagodzonych sankcji wobec chińskiego koncernu Huawei o 90 dni. Sprawa związana jest z wpisaniem firmy na tzw. czarną listę.
W tym tygodniu rynki czekają na protokoły z lipcowych posiedzeń największych banków centralnych. W środę zostanie opublikowany raport z posiedzenia Fed, w czwartek protokół przedstawi Europejski Bank Centralny.
W czwartek rozpocznie się coroczne sympozjum bankierów centralnych w amerykańskim Jackson Hole, gdzie w piątek wystąpi prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell. Tematem tegorocznego spotkania są "Wyzwania dla polityki pieniężnej".
Powell najprawdopodobniej skoncentruje się na rozbieżności ścieżek polityki pieniężnej w poszczególnych krajach i implikacjach dla rynków kapitałowych. Jego przemówienie zostanie przeanalizowane pod kątem wskazówek, czy bankierzy centralni z Fed ponownie zastanowią się nad tym, aby obniżki stóp procentowych stały się pełnym cyklem łagodzenia polityki monetarnej.
Na giełdach w Azji dominuje słaby sentyment. W Japonii indeks Nikkei 225 stracił 0,28 proc. W Chinach wskaźnik SCI w dół o 0,02 proc. W Hongkongu indeks Hang Seng ze zniżką o 0,06 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI na plusie o 0,27 proc. W Indiach Sensex traci 0,09 proc.
O godz. 8.35 kontrakty na Euro Stoxx 50 zwyżkują o 0,24 proc., na FTSE 100 rosną o 0,16 proc., a na DAX zyskują 0,15 proc. Kontrakty na indeksy w USA są na plusach 0,25-0,39 proc. (PAP Biznes)