(PAP) Dow Jones zakończył sesję na lekkim minusie, a S&P 500 i Nasdaq zanotowały niewielkie wzrosty. W centrum uwagi inwestorów w USA i Europie pozostają banki centralne i płynące z nich sygnały dotyczące perspektyw polityki pieniężnej. W środę Wlk. Brytania oficjalnie rozpoczęła procedurę wyjścia z UE.
Indeks Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,20 proc. do 20.659,32 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,11 proc. i wyniósł 2.361,13 pkt.
Nasdaq Comp (WA:CMP). wzrósł o 0,38 proc. i wyniósł 5.897,55 pkt.
W ujęciu sektorowym najlepiej radziły sobie spółki paliwowe. Indeks DJI w dół najmocniej ciągnął UnitedHealth.
Na rynku walutowym umacnia się dolar. Kurs EUR/USD zniżkuje o 0,4 proc. w okolice 1,076. Spadek notowań eurodolara pogłębiły w środę po południu informacje docierające z okolic EBC.
Przedstawiciele banku uważają, że wysłane na rynek przy okazji marcowego posiedzenia sygnały zostały zinterpretowane jako początek przygotowań do zacieśnienia polityki monetarnej, choć EBC chciał położyć nacisk na co innego. Do czerwcowego posiedzenia EBC obecne wytyczne raczej nie zostaną zmienione - podała w środę agencja Reuters, powołując się na źródła w EBC.
W ostatnim czasie obserwuje się wyraźny rozdźwięk pomiędzy gołębim a jastrzębim skrzydłem EBC. Gołębie wyraźnie opowiadają się za koniecznością kontynuacji stymulacji monetarnej, natomiast jastrzębie starają się przygotować rynek na jej normalizację.
Rynki pilnie śledzą także wystąpienia przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
W środę Charles Evans z Fed Chicago ponownie opowiedział się za scenariuszem 2-3 podwyżek stóp proc. w USA w 2017 r. We wtorek w nocy wiceprzewodniczący Fed Stanley Fischer powiedział, że jeszcze dwie podwyżki stóp proc. w USA w 2017 r. znajdują uzasadnienie. Fisher wpisuje się tym samym w retorykę większości członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), zgodnie z aktualną medianą oczekiwań bankierów centralnych.
Uczestnicy rynku czekają na szczegóły planów reformy fiskalnej Białego Domu. W czwartek Donald Trump zapozna się z propozycjami zmian w ordynacji podatkowej - dowiedziała się w środę agencja Bloomberg. Wśród omawianych projektów znajdą się podatek graniczny (border adjustment tax, BAT), obniżka CIT, likwidacja odliczeń od podatku i inne.
Ceny ropy zwyżkują. Baryłka WTI drożeje o 2,2 proc. do 49,4 dolara, a Brent idzie w górę o 2 proc. do 52,4 dolara.
Inwestorów pozytywnie zaskoczył niższy od konsensusu przyrost zapasów ropy w USA oraz wyższy od oczekiwań spadek zapasów benzyny.
Zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 867 tys. baryłek, a benzyny o 3,75 mln baryłek. Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewali się wzrostu obu wskaźników o 2 mln baryłek.
W centrum uwagi rynku ropy znajduje się również Libia, gdzie w ostatnich dniach wydobycie spadło do 500 tys. b/d (najniżej od września 2016 r.) z 700 tys. b/d, po tym jak przestał działać rurociąg dostarczający ropę z największego pola naftowego w tym kraju.
W Europie na zamknięciu indeks Euro Stoxx 50 wzrósł o 0,3 proc., brytyjski FTSE 100 zwyżkował o 0,4 proc., francuski CAC 40 zyskał 0,5 proc., a niemiecki DAX poszedł w górę o 0,4 proc.
OFICJALNY POCZĄTEK PROCEDURY BREXITU
W środę brytyjski ambasador przy UE Tim Barrow przekazał szefowi Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi list uruchamiający procedurę Brexitu.
Zgodnie z Artykułem 50. Traktatu Lizbońskiego Wielka Brytania powinna opuścić UE najpóźniej dwa lata po rozpoczęciu procedury, czyli 29 marca 2019 roku. Bruksela zapewnia od dawna, że jest dobrze przygotowana do rozmów.
Po przekazaniu przez brytyjską premier Theresę May notyfikacji w sprawie Brexitu, szef Rady Europejskiej Donald Tusk w ciągu 48 godzin ma przedstawić wytyczne do negocjacji z Brytyjczykami.
Na najbliższy piątek zaplanowane jest pierwsze spotkanie ambasadorów "27" w sprawie planu prac związanych z Brexitem.
Kluczowy w negocjacjach będzie „rachunek za Brexit” (Brexit bill), czyli koszty jakie Wlk. Brytania zobowiązuje się ponieść w związku z opuszczeniem UE. Bez uzgodnienia tej kwestii Unia nie zamierza rozpocząć negocjacji ws. nowego porozumienia handlowego z Wlk. Brytanią.
W środę, w trakcie wystąpienia przed parlamentem Premier Wlk. Brytanii Theresa May powiedziała, że jej kraj sprawuje kontrolę nad swoim budżetem i sam decyduje na co wydaje pieniądze.
Tymczasem szkocki parlament zagłosował we wtorek po południu za wystosowaniem formalnej prośby do brytyjskiego rządu o przeprowadzenie referendum w sprawie niepodległości Szkocji.
Brytyjski rząd oświadczył już we wtorek, że nie będzie podejmował negocjacji na temat propozycji szkockiego rządu w sprawie przeprowadzenia drugiego referendum niepodległościowego pod koniec 2018 lub na początku 2019 roku. Szkoci nie mogą przeprowadzić referendum bez zgody Londynu.
JESZCZE 1 LUB 2 PODWYŻKI STÓP PROC. PRZEZ FED W '17 ZASADNE - EVANS, FED
W ocenie Charlesa Evansa, prezesa Fed z Chicago, perspektywy dla gospodarki amerykańskiej pozwalają na jeszcze jedną lub dwie podwyżki stóp procentowych w USA w 2017 r. - powiedział Evans w środę. Dodał, że stopa funduszy federalnych powinna rosnąć mniej więcej zgodnie z medianą projekcji Fed (3 podwyżki o 25 pb. rocznie w 2017 r. i 2018 r.).
Ekonomista uważa, że "mocniejszy obraz fiskalny" w USA raczej przemawia za wyższą neutralną stopą procentową.
Pomimo poprawy sytuacji w gospodarce USA "maksymalna zdolność do cięcia stóp" jest potrzebna na wypadek "czarnych scenariuszy" - uważa Evans.
Członek Fed powiedział, że nie wie, kiedy Rezerwa Federalna rozpocznie redukcję sumy bilansowej. Dodał, że Fed w klarowny sposób przedstawi swoje plany w tej kwestii.
BRAK ZMIANY WYTYCZNYCH W POLITYCE MONETARNEJ EBC DO CZERWCA - REUTERS
EBC raczej nie zmieni do czerwca obecnie obowiązujących wytycznych polityki monetarnej - podała w środę agencja Reuters, powołując się na 6 anonimowych źródeł w banku.
W ocenie jednego ze źródeł, rynki przesadziły z interpretacją sygnałów, które EBC starał się przekazać na ostatnim posiedzeniu w marcu. "Chcieliśmy zakomunikować, że spadło ryzyko nieoczekiwanych wydarzeń (negatywnych dla gospodarki - PAP), jednak rynek ocenił to jako krok w kierunku zakończenia (luzowania ilościowego - PAP)" - powiedziało źródło.
"Mała zmiana w treści komunikatu może zostać rozdęta ponad miarę. Mamy do czynienia z ryzykiem komunikacyjnym, więc optowałbym za stabilizacją" - dodał inny informator.
Źródła agencji poinformowały również, że EBC może wkrótce rozpocząć podwyższanie negatywnej (-0,4 proc.) stopy depozytowej, nawet przed zakończeniem programu QE. "To byłby koszmar komunikacyjny. Jeżeli podnosi się stopy, to nie można tego sygnalizować jako czegoś jednorazowego, że podniesiemy do zera, a potem koniec. Rynek natychmiast wyceni nową ścieżkę stóp, co pchnie całą krzywą (rentowności - PAP) wyżej" - powiedziało źródło.
W ocenie rozmówców Reutersa, rynki mogą nie doceniać ryzyka związanego z działalnością obecnej administracji Białego Domu (protekcjonizm, deregulacja).
LICZBA UMÓW NA SPRZEDAŻ DOMÓW W USA W II DWUKROTNIE WYPRZEDZIŁA OCZEKIWANIA
Liczba umów na sprzedaż domów, podpisanych w lutym przez Amerykanów wzrosła miesiąc do miesiąca o 5,5 proc. - podało Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors).
Analitycy z Wall Street spodziewali się, że liczba umów na sprzedaż domów wzrośnie o 2,5 proc. miesiąc do miesiąca.
W styczniu liczba podpisanych umów na sprzedaż domów (pending home sales) wzrosła o 2,8 proc. mdm. (PAP Biznes)