- Polski złoty kontynuuje osłabienie względem dolara amerykańskiego
- EURPLN pozostaje w konsolidacji
- Czynniki natury geopolitycznej ciążą na walutach naszego regionu
Jak zwiększyć skuteczność inwestowania? Zaawansowane analizy AI pomagają identyfikować akcje z realnym potencjałem wzrostu. ProPicks AI wspiera decyzje oparte na solidnych fundamentach. Już za 1 zł dziennie. Sprawdź tutaj.
Jesteś już użytkownikiem Pro? Śledź nasze aktualizacje tutaj.
Notowania polskiego złotego pozostają pod presją, co jest szczególnie widoczne na parze walutowej USDPLN. Po przełamaniu kluczowego oporu zlokalizowanego w granicach 4,11 zł za dolara strona popytowa kontynuuje ruch w kierunku północnym zatrzymując się co najmniej tymczasowo w okolicy okrągłej bariery 4,20 zł za dolara. Na polskiej walucie z pewnością ciąży eskalacja sytuacji na Ukrainie, gdzie Federacja Rosyjska w odpowiedzi na zielone światło USA w zakresie rakiet typu ATACMS odpaliła własny pocisk balistyczny średniego zasięgu na cele W mieście Dnipro. Lokalna siła dolara spowodowana jest również możliwym wyhamowanie cyklu obniżek stóp procentowych przez FED jako reakcja na wybór Donalda Trumpa na Prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Zmiana retoryki Banków Centralnych faworyzuje dolara względem polskiego złotego
Po jastrzębich deklaracjach Adama Glapińskiego zakładające ewentualność obniżek stóp procentowych dopiero w 2026 roku nie ma już śladu. Aktualnie podstawowym scenariuszem jest możliwość rozpoczęcia dyskusji na temat luzowania w marcu przyszłego roku i pierwszych ruchów w sytuacji, gdy ścieżka inflacyjna będzie wskazywać na wyraźny trend spadkowy. Nie bez znaczenia jest również tendencja regionalna oraz globalna, gdzie wiele instytucji centralnych na czele z FED oraz EBC j rozpoczęło uż obniżki stóp. Średnioroczna inflacja w 2025 roku powinna być niższa od ostatnich predykcji z uwagi na zapowiedzi rządu kontynuacji mrożenia cen energii w okresie styczeń-wrzesień 2025. To stanowisko w ostatnich dniach publicznie potwierdziła Wiceprezes NBP Marta Marta Kightley
W Stanach Zjednoczonych pod coraz większym znakiem zapytania stoi grudniowa obniżka, która jeszcze w październiku wydawała się niezwykle prawdopodobna, a obecnie jest to niemal 50/50. Z uwagi na fakt, iż kurs dolara amerykańskiego jest wyczulony na takie wahania prognostyczne jego umocnienie może być kontynuowane, jeżeli szala będzie przechylać się na stronę braku ruchu ze strony FED. Przed decyzją poznamy jeszcze kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy oraz inflacji, które ostatecznie powinny przesądzić o procentowej wycenie szans.
EURPLN – konsolidacja w konsolidacji
Para walutowa EURPLN praktycznie od początku roku porusza się w ramach szerokiego trendu bocznego w granicach 4,40-4,25 zł za euro. Ostatni miesiąc to konsolidacja w konsolidacji, z której wybicie powinno określić kierunek notowań co najmniej w krótkim terminie czasowym. W przypadku zejścia poniżej 4,30 zł otwiera się droga do spadków z pierwszym celem w pobliżu 4,29 zł.
Rysunek 1. Analiza techniczna EURPLN
W scenariuszu analogicznym przełamanie strefy podażowej 4,30 zł daje możliwości podejścia pod górne ograniczenie wspomnianego szerokiego trendu bocznego.
USDPLN kontynuuje trend wzrostowy
Notowania USDPLN po kolejnym dynamicznym impulsie wzrostowym umocniły się w trendzie wzrostowym zdecydowanie utrzymując się powyżej ważnego wsparcia 4,10 zł. Aktualnie obowiązaującym kierunkiem jest północ z kolejnym celem już powyżej 4,20 zł w granicach 4,26 zł za dolara.
Rysunek 2. Analiza techniczna USDPLN
Przy ewentualnej korekcie ważnym obszarem technicznym będzie konfluencja linii trendu wzrostowego oraz poziomu wsparcia w granicach 4,12 zł. Głębsza korekta zakłada co najmniej próbę ataku na psychologiczną barierę 4 zł za dolara, która tradycyjnie funkcjonuje jako ważny poziom wsparcia lub oporu.