Złoty umocnił się w poniedziałek do walut bazowych; wzrosły rentowności obligacji (opis)

(PAP) Poniedziałkowe notowania przyniosły dalsze umocnienie złotego. Nie przeszkodziły temu nawet komentarze ze strony agencji Moody's o możliwości negatywnej presji na perspektywę ratingu Polski. Rentowności obligacji rosły przygotowując się na czwartkową podaż nowych papierów.

Poniedziałkowa sesja przyniosła umocnienie złotego do walut bazowych. EUR/PLN o godz. 16.00 spada o 0,54 proc. do 4,2323, a USD/PLN osłabia się o 0,5 proc. do 3,7167.

"Nastroje inwestorów są dosyć pozytywne, EUR/PLN testował poziom 4,2250. Inwestorzy pozostali optymistycznie nastawieni do polskich aktywów pomimo informacji z agencji Moody's, która podała, że w obliczu kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego, może rozważyć obniżenie perspektywy ratingu Polski. Warto jednak zauważyć, że zyskiwały również inne waluty regionu: forint oraz rubel, więc mieliśmy do czynienia z dobrym nastawieniem do całego regionu" - powiedziała PAP Agnieszka Decewicz, starszy ekonomista BZ WBK.

W ocenie Decewicz, w kolejnych dniach dla inwestorów rynku walutowego najistotniejsze pozostaną informacje z najważniejszych banków centralnych świata oraz wyniki posiedzenia RPP.

"Jeżeli chodzi o najbliższy okres, przede wszystkim istotne pozostaną czynniki globalne, głównie stanowisko banków centralnych. Poznamy bowiem minutes z posiedzeń EBC oraz Fed. Mamy w tym tygodniu również posiedzenie RPP. Sądzę, że gdyby zdecydowano o utrzymaniu parametrów polityki monetarnej, to mogłoby to wspierać złotego, przy ekspansywnej polityce EBC oraz wciąż gołębim nastawieniu Fed" - powiedziała.

"Spodziewam się, że EUR/PLN może w kolejnych dniach poruszać się w zakresie 4,2250-4,26. Impulsem do przebicia, któregoś z tych poziomów będą informacje z banków centralnych" - dodała.

Z kolei biuro analiz PKO BP (WA:PKO) spodziewa się osłabienia kursu złotego w drugim kwartale - podano w raporcie kwartalnym banku. Wpłynąć na to ma słabszy sentyment do rynków wschodzących, który jest efektem słabości na rynku ropy naftowej oraz dalszego spowolnienia chińskiej gospodarki.

"Nasz model realnego EUR/PLN wskazuje na deprecjację złotego w perspektywie końca drugiego kwartału. Niskie ceny ropy naftowej na światowych rynkach, kontynuacja spowolnienia chińskiej gospodarki wraz ze stopniową deprecjacją juana będą negatywnie oddziaływać na wartość złotego wobec euro" - napisano w raporcie kwartalnym PKO BP.

PKO BP prognozuje, że na koniec drugiego kwartału kurs EUR/PLN wyniesie 4,37, a na koniec trzeciego kwartału wzrośnie do 4,46. Prognoza na koniec roku to 4,40.

RENTOWNOŚCI OBLIGACJI ROSNĄ PRZED AUKCJĄ

"Zgodnie z oczekiwaniami rynek się nieco przecenia w oczekiwaniu na czwartkową, dużą aukcję, nawet pomimo dobrego otwarcia na bazowych papierach w Stanach. Widać presję i myślę, że systematycznie do czwartku będziemy się osłabiać" - powiedział PAP Mateusz Milewski z Banku Millennium.

"Szczególnie dziesięcioletnie papiery skarbowe poruszają się obecnie od aukcji do aukcji, których jest bardzo dużo i nic nie wskazuje by miało się to zmienić. Coraz więcej programów rządowych będzie uruchamianych, niedługo czeka nas start programu 500+, potem obniżenie wieku emerytalnego oraz podnoszenie płacy minimalnej. Wszystkie te zapowiedzi trzeba będzie sfinansować" - dodał.

Zdaniem Milewskiego na rynku długu zakończył się popytowy impuls ze strony banków, które budowały portfele ze względu na wyłączenie SPW spod podatku bankowego. Inwestorzy zagraniczni są natomiast, w ocenie ekonomisty, nastawieni raczej na sprzedaż polskich papierów.