(PAP) Umocnienie złotego, które ma miejsce od początku września, może dobiegać końca - oceniają analitycy. Ich zdaniem presję na krajową walutę wywołają członkowie amerykańskiej Rezerwy Federalnej, którzy mogą w najbliższym czasie pokazać determinację do podwyżki stóp procentowych w tym roku.
W trakcie środowej sesji miała miejsce kontynuacja ruchu wzrostowego na wycenie złotego. Zdaniem Konrada Ryczko z DM BOŚ, tłumaczyć to można dalszą realizacją układu technicznego (opór na 4,37 EUR/PLN) i słabszym dolarem na szerokim rynku. Polska waluta osłabiła się o ponad jeden grosz do euro i dolara po godz. 16.00, czyli w trakcie konferencji RPP, która zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła poziomu stóp procentowych.
RPP utrzymała w środę stopy procentowe na niezmienionym poziomie, stopa referencyjna wynosi nadal 1,5 proc. RPP po raz ostatni zmieniła poziom stóp procentowych w marcu ubiegłego roku, obniżając je o 50 pb. Podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński podał, że nie widzi obecnie możliwości rozpoczęcia obniżek stóp procentowych, a raczej rozważa moment rozpoczęcia cyklu podwyżek, np. pod koniec 2017 r. Jego zdaniem wzrost PKB w 2016 r. wyniesie 3,1-3,3 proc.
"W wypowiedziach Adama Glapińskiego pobrzmiewała nuta, że perspektywa obniżek stóp jest dalsza niż bliższa, o ile nie wykluczona. Nie były to wypowiedzi negatywne dla złotego" - powiedział PAP Jarosław Kosaty, strateg rynku walutowego PKO BP (WA:PKO).
Kosaty podał, że w ostatnim czasie złoty znalazł się w korzystnej sytuacji ze względu na poprawę notowań juana do dolara amerykańskiego oraz gorszy od oczekiwań wskaźnik ISM dla usług w Stanach, który obniżył szansę na podwyżki stóp procentowych Fed. Analityk uważa jednak, że umocnienie złotego nie powinno być kontynuowane ze względu na to, że Rezerwa Federalna wydaje się zdeterminowana do podniesienia stóp w tym roku.
"W kolejnych tygodniach i miesiącach narastające oczekiwania na te podwyżki oraz spowolnienie rynków wschodzących będzie wpływało na wzrost EUR/PLN w okolice 4,40" - powiedział Kosaty.
Zdaniem Konrada Ryczko, krajowi inwestorzy będą teraz czekać na piątkową decyzję agencji Moody's dotyczącą ratingu Polski.
"Na globalnych rynkach uczestnicy obrotu wyczekują na jutrzejsze posiedzenie EBC, gdzie oczekiwane jest przedłużenie trwającego programu QE oraz potencjalna zmiana parametrów zakupu europejskiego długu" - dodał.
W ocenie Marcina Sulewskiego z BZ WBK, istnieje ryzyko, że EBC rozczaruje inwestorów i nie ogłosi w czwartek nowego pakietu stymulującego.
"Jutrzejsza decyzja może być rozczarowaniem dla rynków, co miałoby negatywne przełożenie na złotego. Zyski wypracowane na początku tego tygodnia mogłyby w takim scenariuszu zostać częściowo oddane" - powiedział PAP analityk.
Dodał, że gdyby EBC nie zwiększył skali luzowania polityki monetarnej, to wzrosnąć mogłyby również rentowności polskich obligacji skarbowych.
śr. | śr. | wt. | |
17.25 | 9.00 | 16.10 | |
EUR/PLN | 4,3317 | 4,3253 | 4,3419 |
USD/PLN | 3,8541 | 3,8452 | 3,8747 |
CHF/PLN | 3,9764 | 3,9665 | 3,9705 |
EUR/USD | 1,1239 | 1,1248 | 1,1206 |
PS0718 | 1,67 | 1,64 | 1,64 |
PS0721 | 2,16 | 2,17 | 2,2 |
DS0726 | 2,75 | 2,77 | 2,8 |