Investing.com - Obniżka stóp procentowych przez Fed miała pozytywny wpływ na rynki, ale jest kilka innych ważnych katalizatorów, które mogą wywrócić stolik w nadchodzących tygodniach.
W nocie opublikowanej w poniedziałek Bank of America (NYSE:BAC) zwrócił uwagę na najważniejsze wydarzenia w okresie poprzedzającym listopadowe wybory prezydenckie.
Nadchodzące raporty NFP: 4 października i 1 listopada
Analitycy omówili raporty na temat liczby utworzonych etatów poza rolnictwem za wrzesień i październik, które zostaną opublikowane odpowiednio 4 października i 1 listopada.
Specjaliści Bank of America stwierdzili, że mocne raporty o zatrudnieniu i dane PMI mogą napędzić wzrost cen akcji.
Uważamy, że dobre wiadomości są dobre dla akcji, a pozytywne niespodzianki w obu tych danych powinny stanowić przeciwwagę dla akcji w przyszłości – twierdzą analitycy Bank of America.
Kolejny raport CPI: 10 października
Chociaż wydaje się, że Fed przenosi swoją uwagę z inflacji na rynek pracy, wrześniowy wskaźnik cen konsumpcyjnych pozostanie kluczowym punktem danych do obserwacji – twierdzą specjaliści banku.
Przed pierwszym cięciem, dane o inflacji były najważniejsze. Ale teraz, gdy Fed rozpoczęła cykl luzowania, uważamy, że dane z rynku pracy (np. NFP) będą ważniejsze niż inflacja - stwierdza Bank of America.
Wyniki kilku głównych spółek technologicznych: tydzień od 21 października
Wielki tydzień wyników za trzeci kwartał (21-25 października) również powinien być ważnym katalizatorem dla rynku – argumentują analitycy Bank of America.
Inwestorzy będą niewątpliwie zwracać szczególną uwagę na wszelkie aktualizacje dotyczące wysiłków na rzecz monetyzacji technologii sztucznej inteligencji.
Wyniki Alphabet (NASDAQ:GOOGL), Microsoft (NASDAQ:MSFT) i Meta Platforms (NASDAQ:META) spodziewane są jeszcze w tym tygodniu.
Dzień po wyborach prezydenckich w USA: 6 listopada
Z technicznego punktu widzenia najważniejszym dniem dla rynku akcji jest dzień po wyborach, czyli 6 listopada, kiedy rynki mogą zareagować na wyniki.
Będzie to decydujący dzień dla inwestorów, ponieważ w przypadku zdecydowanego zwycięstwa rynki zaczną oceniać rodzaj polityki, która może być realizowana podczas czteroletniej kadencji 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych.