Investing.com - Zgodnie ze swoim przekonaniem, że Fed nie będzie w stanie zapanować nad inflacją, a gospodarka zmierza ku katastrofie, ekonomista Peter Schiff powiedział wczoraj w swoim najnowszym podcaście, że Fed znajduje się w sytuacji bez wyjścia.
W szczególności, Schiff zwrócił uwagę, że protokół z ostatniego posiedzenia FOMC opublikowany w zeszłym tygodniu ujawnił, iż wielu członków Fed nadal jest zdania, że walka z inflacją jest daleka od zakończenia, jej poziom pozostaje znacznie powyżej długoterminowego celu, a rynek pracy pozostaje napięty; "może to wymagać dalszego zaostrzenia polityki pieniężnej".
"W rzeczywistości, Fed może być zmuszona do podniesienia stóp procentowych mocniej, niż początkowo sądzili jej członkowie. Innymi słowy, może to nie być tylko jeszcze jedna podwyżka stóp. Być może Fed będzie musiała podnieść stopy do 6%. Może będzie musiała pójść jeszcze dalej" - powiedział ekonomista.
Stwierdził również, że sytuacja fiskalna USA jest znacznie bardziej niepewna niż ostatnim razem, gdy rentowności były tak wysokie, ponieważ Kongres nadal nie jest w stanie uchwalić podwyżek podatków, podczas gdy nikt nie chce ciąć wydatków, a zatem "stopy powinny być wyższe".
Samolot wciąż jest w powietrzu i nie ma zamiaru rozpoczynać manewru miękkiego lądowania
Schiff zwrócił również uwagę, że Fed z Atlanty podniosła niedawno prognozę PKB na trzeci kwartał do 5,8%, podkreślając, że nie wygląda to na "miękkie lądowanie".
"To wcale nie jest lądowanie. Samolot wciąż jest w powietrzu, prawda? Nie lądujesz na 5,8%. Nie jesteś nawet blisko pasa startowego" – stwierdza ekonomista, argumentując, że "mamy gospodarkę bańki opartą na długu" i nadmiernej konsumpcji.
Według Schiffa, jedynym sposobem na walkę z inflacją jest ograniczenie wydatków, wskazując, że "inflacja jest spowodowana zbyt dużą ilością pieniędzy wykorzystywanych do zakupu zbyt małej ilości towarów".
"Im więcej ludzi pracuje, tym więcej dóbr jest produkowanych. Chcemy więc, by ludzie pracowali. Nie chcemy, by wydawali. Chcemy, by oszczędzali to, co zarobią. W ten sposób obniża się inflację. Zwiększamy produkcję i zmniejszamy konsumpcję. W ten sposób otrzymujemy więcej towarów i mniej pieniędzy" - podsumował Schiff.
Podkreślił również potrzebę ograniczenia wydatków przez rząd, aby popyt spadł, a konsumenci przestali zaciągać pożyczki.
"Chodzi o to, by więcej oszczędzać i mniej wydawać. W ten sposób można obniżyć inflację. Ale Fed w ogóle się to nie udaje, ponieważ podwyżki stóp procentowych były zbyt niskie, a bank nie miał żadnej pomocy ze strony rządu, który wydaje i pożycza, jakby nie było jutra" - powiedział Schiff, argumentując, że "oczywistym jest, iż Fed musi dokonać znacznie więcej podwyżek stóp procentowych".
Fed jest w sytuacji bez wyjścia, a złoto nie może przegrać
Konsekwencje dla rynków mogą okazać się katastrofalne, biorąc pod uwagę, że zignorowały one "wszelkiego rodzaju złe wiadomości", ponieważ "czekały na obniżki stóp, aby je uratować". Cóż, być może ratunek nie nadejdzie tak szybko, jak im się wydaje.
Zwrócił uwagę, że "jedyną rzeczą, która powstrzymuje złoto przed eksplozją, jest pomysł, że Fed obniży inflację do 2% i dokona miękkiego lądowania", podczas gdy jego zdaniem "nie zrobi ani jednego, ani drugiego", a "cena złota jest zatem ustalona na coś, co się nie wydarzy".
Uważa również, że kruszec znajduje się w sytuacji korzystnej dla obu stron, wskazując, że "jeśli inflacja spadnie z powodu słabej gospodarki, będzie to dobre dla złota" i że "jeśli inflacja wzrośnie, będzie to również dobre dla złota". Jeśli inflacja wzrośnie, będzie to również dobre dla złota, pod warunkiem, że Fed przestanie z nią walczyć, co w końcu zrobi", ponieważ "jeśli inflacja będzie nadal rosła, gospodarka się załamie".
Na końcu Schiff stwierdza, że Fed nie może nadal podnosić stóp procentowych, ponieważ "w pewnym momencie podwyżki stóp będą zbyt duże dla tej nadmiernie lewarowanej gospodarki", podsumowując, że "Fed jest w sytuacji bez wyjścia, a kiedy Fed nie może wygrać, złoto nie może przegrać".