(PAP) Poniżej skrót wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej od ostatniego posiedzenia w lutym.
ERYK ŁON - 28.2 - REUTERS
"Wierzę, że ze względu na nadal niski wzrost nakładów inwestycyjnych optymalną polityką jest stabilizacja poziomu stóp procentowych na obecnym, niskim poziomie przez dłuższy czas, czyli co najmniej 12 miesięcy".
====================================================
RAFAŁ SURA - 21.2 - BLOOMBERG
"Osobiście nie uważam, że podwyżka stóp procentowych w nadchodzących kwartałach jest niezbędna. Co jest teraz najważniejsze, to powrót gospodarki na ścieżkę zrównoważonego wzrostu".
Członek RPP dodał, że chciałby "aby RPP zajęła się podwyżką stóp procentowych, ale niekoniecznie w 2017 r." oraz że polityka Rady jest "czujnie monitorowana".
====================================================
KAMIL ZUBELEWICZ - 16.2 - PAP
"Optymalny byłby powolny wzrost cen i możliwie niska cena pieniądza. Nie powinno się jednak z góry wykluczyć ewentualności podwyżki stóp proc. jeszcze w tym roku. Można sobie wyobrazić, że polityka +wait-and-see+ zostanie zakończona, ale tylko wtedy, gdy zobaczymy coś rzeczywiście niepokojącego”.
„Nie jestem zaskoczony styczniowym odczytem inflacji, choć jej przyspieszenie należy uznać za znaczące. Trochę niepokoi mnie ten odczyt, ale dostępne prognozy wskazują, że najpierw inflacja ustabilizuje się, potem zaś powinien nastąpić jej spadek, oby jak największy. Ścieżka inflacji bazowej jest natomiast płaska”.
„Wszystko jest kwestią horyzontów czasowych. Obecnie rzeczywiście inflacja przewyższa stopę referencyjną, ale poczekajmy do kolejnych odczytów danych i na skutki tej sytuacji. Jeśli ryzyko utrzymywania się tej sytuacji wzrośnie i zacznie ona negatywnie wpływać na oszczędności, spodziewałbym się intensywnej dyskusji w gronie Rady i głosowań. Natomiast chciałbym podkreślić, że obecnie takiego zagrożenia jeszcze nie ma”.
„Najbliższe dwie projekcje inflacji i PKB są według mnie bardzo ważne. Projekcja marcowa będzie pierwszą po powrocie inflacji, a projekcja lipcowa oparta zostanie na większej liczbie danych dotyczących zeszłorocznego PKB oraz kondycji finansowej przedsiębiorstw i sektora finansów publicznych. Prawdopodobnie dowiemy się czy jesteśmy blisko końca okresu ujemnych realnych stóp procentowych, czy też może się on wydłużyć. Te informacje mogą być kluczowe przy podejmowaniu przyszłych decyzji o stopach procentowych”.
====================================================
ŁUKASZ HARDT - 13.2 - PAP
"Jestem za utrzymaniem obecnego kosztu pieniądza. Nadal najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest brak zmiany stóp do końca tego roku. Wydaje się, że inflacja będzie się utrzymywała na obecnym poziomie. Może będzie nieco wyżej w kolejnych miesiącach, ale nie powinna przekroczyć celu 2,5 proc.".
"Jeśli utrzyma się stabilizacja cen na rynku surowców - a wszystko na to wskazuje - to na koniec roku dynamika inflacji CPI zacznie spadać. W horyzoncie trzech-czterech kwartałów widzę inflację wracającą z dużym prawdopodobieństwem poniżej dolnego poziomu odchyleń od celu”.
====================================================
JERZY KROPIWNICKI - 13.2 - REUTERS
"Dane (pokazujące rosnącą dynamikę inflacji) muszą być potwierdzone przez kolejne odczyty inflacji".
"Jeżeli dane o trendzie wzrostowym inflacji potwierdzą się, biorąc pod uwagę decyzję w sprawie stóp procentowych, brałbym również pod uwagę dane o dynamice PKB i bezrobociu".
====================================================
ADAM GLAPIŃSKI - 8.2 - KONFERENCJA PO POSIEDZENIU RPP
"Na razie się zgadzamy wszyscy, że +wait and see+ jest najlepszą strategią. Obserwujemy to, co jest. Zakładamy, bo takie są analizy i właściwe nie mamy żadnych przeciwstawnych analiz, że to będzie się odbywać tak, że inflacja trochę wzrośnie i gdzieś tam (...) się ta dynamika wzrostu cen zatrzyma i spadnie, i tak będzie się do końca roku utrzymywać. Gdyby tak było, to będę się opowiadał za utrzymaniem stóp".
"Możemy się przez chwilę znaleźć w ujemnych stopach realnie, ale krótkookresowo (...). Nie mamy pewności jak to będzie, czy może znajdziemy się powyżej 1,5 proc. (inflacji - PAP) czy nie. Raczej myślę, że nie, ale może się zdarzyć, że będzie powyżej, ale na chwilę. Mówimy tu o kilku miesiącach, a później przewidujemy, że znów będzie stabilizacja".