(PAP) We wtorek w należącej od KGHM (WA:KGH) kopalni Sierra Gorda w Chile doszło do wypadku, w którym zginął pracownik firmy wykonawczej. Produkcja w kopalni była wstrzymana w całości na ok. 20 godzin, a obecnie wyłączony pozostaje jedynie rejon, w którym zdarzył się wypadek - poinformował PAP Biznes Jarosław Twardowski, dyrektor departamentu komunikacji KGHM.
"Wczoraj miał miejsce wypadek, w którym zginął pracownik jednej z firm wykonawczych, który remontował maszynę. Produkcja była wstrzymana na 20 godzin. Przepisy bowiem mówią o tym, że (w razie wypadku - PAP) produkcja musi zostać zatrzymana, na maksymalnie 24 godziny, ze względu na konieczność udostępnienia miejsca wypadku" - powiedział PAP Biznes Twardowski.
"Wyłączony z ruchu pozostaje niewielki rejon kopalni, w którym wydarzył się wypadek" - dodał.
Odkrywkowa kopalnia Sierra Gorda, należąca do KGHM, jest położona w zagłębiu miedzi w Chile – na pustyni Atacama w regionie Antofagasta (LON:ANTO), ok. 60 km na południowy-zachód od miasta Calama na północy Chile. Kopalnię uruchomiono w 2014 roku. (PAP Biznes)