Investing.com - Analitycy Goldman Sachs (NYSE:GS) przekazali inwestorom w niedawnej nocie, aby wykorzystali ostatnie spadki i okazyjnie nabywali akcje AI. Stwierdzili przy tym, że firmy związane z AI pozostają fundamentalnie silne.
"Kupuj spadki AI" - zatytułował swoją notę bank inwestycyjny. Analitycy wyjaśnili w niej, że ich koszyk centrów danych AI (GSTMTDAT) oraz koszyk ulepszeń komputerów PC i urządzeń mobilnych AI (GSXUPCAI) "powrócił do benchmarku". Z drugiej strony, koszyk szerokiej sztucznej inteligencji (GSTMTAIP) spadł o 12% w porównaniu z maksimami od początku roku.
Pomimo tego spadku, akcje te "przewyższają zyski średnio o 8%", co przekłada się na około 3 punkty procentowe wyżej niż w przypadku S&P 500. Są również obecnie notowane z dyskontem w stosunku do oczekiwań dotyczących przyszłych zysków.
Goldman Sachs zwrócił uwagę na kilka kluczowych czynników, które mogą wspierać ożywienie na akcjach AI.
Oczekuje się, że niższe stopy procentowe pobudzą projekty IT, a po zakończeniu wyborów zmniejszy się niepewność związaną z polityką gospodarczą.
Co więcej, bank spodziewa się wymiernych postępów w zakresie produktów AI na nadchodzących konferencjach branżowych.
Odnosząc się do ostatnich wydarzeń, specjaliści zacytowali godny uwagi komentarz dyrektora generalnego NVIDIA na konferencji technologicznej Goldman Sachs. Podkreślił on znaczny zwrot z inwestycji dla klientów hiperskalowych, zauważając, że na każdy 1 USD wydany na infrastrukturę NVIDIA (NASDAQ:NVDA) generowane jest 5 USD przychodów z dzierżawy.
Ponadto, bank twierdzi, że wyceny w obszarze sztucznej inteligencji uległy normalizacji.
Według Goldman Sachs, ich centra danych AI i szerokie koszyki AI są tylko nieznacznie powyżej S&P 500 pod względem wycen, po okresie podwyższonych premii z wiosny.
Specjaliści banku uważają, że "udziały AI są tanie w stosunku do trendów zysków od początku roku", a dalsze spadki prawdopodobnie wymagałyby "nowych złych wiadomości", które uznają za mało prawdopodobne.
Goldman podkreśla również rosnącą rolę centrów danych w napędzaniu popytu na energię w USA, prognozując, że będą one odpowiadać za około 90 punktów bazowych, z 2,4% CAGR popytu na energię w USA do 2030 roku.