(PAP) Votum przygotowuje nową polityką dywidendową, chce co roku dzielić się zyskiem z akcjonariuszami, a w 2019 r. spółka chciałaby, by na dywidendę trafiło 2,4 mln zł z zysku za 2017 r. Votum spodziewa się rozwoju segmentu roszczeń bankowych, z opłat wstępnych z tych spraw liczy na 15-20 mln zł przychodów - poinformowali przedstawiciele spółki.
Pod koniec maja 2018 spółka zmieniła politykę wypłat dywidendy z zysku za lata 2016-2018. Zgodnie z nią zarząd będzie rekomendował, w zależności od bieżącej sytuacji gospodarczej i ekonomicznej, wypłatę zysku netto w formie dywidendy lub nabycia akcji własnych albo przeznaczenie całego lub części zysku netto na kapitał rezerwowy, utworzony z przeznaczeniem na wypłatę dywidendy.
W przypadku jeśli zysk netto nie przekroczy 9 mln zł, to 100 proc. kwoty miałoby trafić na dywidendę lub skup akcji własnych, a jeśli zysk wyniesie ponad 9 mln zł, to 9 mln zł plus 50 proc. nadwyżki ponad tę kwotę.
W czerwcu 2017 roku walne zgromadzenie kancelarii odszkodowawczej Votum zdecydowało o przeznaczeniu zysku netto na kapitał rezerwowy, utworzony z przeznaczeniem na wypłatę dywidendy.
W 2018 roku zysk netto grupy Votum wyniósł 8,2 mln zł.
"Zgodnie z polityką dywidendową nie ograniczają nas widełki 9 mln zł, co pozwala rekomendować uchwałę do 100 proc. wyniku na dywidendę, albo skup akcji, albo na kapitał rezerwowy na przyszłą dywidendę. Mamy jednak potrzeby inwestycyjne, naszą ambicją jest pozostać spółką dywidendową, w pierwszej kolejności chcemy zrealizować wypłatę za rok 2017" - powiedział Bartłomiej Krupa, prezes Votum.
Przewodniczący rady nadzorczej Andrzej Dadełło poinformował, że spółka chciałby "na pewno" wypłacić 2,4 mln zł z zysku za 2017 rok. Dodał, że Votum przygotowuje nową politykę dywidendową.
"Od przyszłego roku będziemy mieć nową politykę dywidendową, która będzie zakładała wypłatę dywidendy, ale nie będzie ona tak restrykcyjna (...) będziemy chcieli płacić co roku dywidendę" - powiedział Dadełło.
Prezes poinformował, że w 2019 roku spółka spodziewa się dużych wzrostów w sprawach o roszczenia bankowe i planuje zwiększyć zatrudnienie w tym segmencie.
W lutym 2018 Votum zdecydowało się na wprowadzenie zryczałtowanej opłaty wstępnej w wysokości 350 zł na prowadzenie spraw z tego tytułu, a od czerwca spółka zmieniła swoją ofertę dla tego segmentu i obecnie obsługuje sprawy bankowe w modelu płatności z góry w kilku wariantach cenowych.
"Każdego miesiąca sprzedajemy coraz więcej takich spraw. W lutym już 450 klientów za naszym pośrednictwem zdecydowało się wystąpić przeciwko bankom. Rok 2019 rok będzie rokiem ciągłego wzrostu w tym segmencie. Po stronie przychodów w 2018 roku mieliśmy 2,5 mln zł. W 2019 roku spodziewamy się, że suma opłat wstępnych będzie w wysokości 15-20 mln zł" - powiedział Krupa.
"To będzie jedyny segment, w którym w 2019 roku istotnie zwiększymy zatrudnienie. Obecnie jesteśmy ograniczeni zasobami kadrowymi i poziom 100 pozwów miesięcznie to nie jest poziom naszych oczekiwań" - dodał.
W 2018 roku przychody ze sprzedaży grupy Votum wyniosły 105,2 mln zł, czyli wzrosły o 12 proc. Prezes podtrzymał cel osiągnięcia 150 mln zł przychodów w 2019 roku.
"Obok dodatkowych spraw z tytułu spraw bankowych w tym roku będą +wchodziły+ przychody spółki DSA Investment" - powiedział Krupa.
Votum kupił akcje tej działającej na rynku ubezpieczeniowym spółki pod koniec grudnia 2018 roku. Łączna cena wynosiła 11,04 mln zł z możliwością korekty. Zapłata za akcje następuje w ratach, a ostatnia płatność przypada na lipiec 2020 roku. Do tej pory Votum zapłacił 4,6 mln zł ceny nabycia. (PAP Biznes)