(PAP) Minister energii Krzysztof Tchórzewski nie wyobraża sobie decyzji o rozwoju farm wiatrowych na morzu bez rozstrzygnięcia kwestii budowy energetyki jądrowej.
"Nie wyobrażam sobie możliwości podjęcia decyzji o budowie energetyki wiatrowej na morzu bez rozstrzygnięcia sprawy energetyki jądrowej. (…) Nie widzę możliwości, by można było podjąć decyzję, żeby energetyka na morzu mogła tak szybko się rozwijać jak wielu przedsiębiorców ma zamiar, bez perspektywy zbilansowania tego. Ja w każdym razie te dwie rzeczy łączę” - powiedział Tchórzewski podczas panelu na Europejskim Kongresie Gospodarczym.
Dodał, że – jego zdaniem - od każdego, kto chce budować energetykę odnawialną należałoby oczekiwać, by "przynajmniej w 50-proc. wyręczał państwo w budowie energetyki konwencjonalnej”.
Tchórzewski wskazał, że "ze wszystkich stron jest duże ciśnienie na otwarcie się na energetykę odnawialną na morzu”.
"Jeśli zgłaszane jest oczekiwanie rzędu 7-9 GW mocy, to tyle samo musimy mieć w rezerwie. Tymczasem poza Dolną Odrą cały potencjał wytwórczy znajduje się w innej części kraju. (…) Nie ukrywam, że czekam, by wspólnie decyzja była podjęta. To znaczy decyzja o tym, że możemy się otwierać na morze, jeśli otworzymy się także na budowę energetyki konwencjonalnej nad morzem (PGE (WA:PGE) mówi już o dwóch blokach gazowych w Dolnej Odrze), ale z drugiej strony potrzebna jest niezwykle ważna decyzja o budowie elektrowni jądrowej” - powiedział minister. (PAP Biznes)