(PAP) Regularny CAPEX Orbisu w 2019 roku może wynieść 150-170 mln zł - poinformował na czwartkowym spotkaniu z inwestorami Marcin Szewczykowski, wiceprezes Orbisu.
"Jeśli nie bierzemy pod uwagę zdarzeń jednorazowych, np. wykupu hoteli (...), to regularny CAPEX na budowę własnych hoteli, konserwacje i renowacje istniejących hoteli powinien wynieść między 150 a 170 mln zł" - powiedział Szewczykowski.
W 2018 r. CAPEX Orbisu wyniósł 349 mln zł, z czego 64 proc. stanowiły wydatki na projekty rozwojowe, a 36 proc. nakłady regularne.
Wiceprezes poinformował, że spółka ma "pokusę", by zwiększać nakłady na renowacje obiektów, gdyż szybko następuje zwrot kapitału.
"Możemy uzyskiwać wyższe ceny i jesteśmy na pewno bardziej zabezpieczeni przed potencjalnym spadkiem koniunktury" - powiedział Szewczykowski.
Dodał, że kluczowa dla spółki jest dywersyfikacja portfela hotelowego.
"To klucz do sukcesu grupy w ostatnich latach i paliwo na lata najbliższe, tak długo, jak nie będzie dramatycznego pogorszenia warunków makroekonomicznych. Coraz więcej się mówi o kryzysie i to się w końcu spełni, ale jeśli nie będzie jakiegoś dramatycznego wydarzenia, to nasza grupa sobie z tym poradzi" - ocenił.
Podtrzymał, że Orbis jest nadal zainteresowany akwizycjami.
"Powtarzaliśmy od dawna, że chcemy przeprowadzać akwizycje, ale musi to wynikać z rachunku ekonomicznego. Ostatnie lata były bardzo dobre dla branży i pompowały ceny hoteli, czy nieruchomości do niebotycznych poziomów. Dlatego w ostatnich latach, poza buybackami, nie było tych transakcji tak wiele. To jednak wciąż ważny aspekt" - powiedział.
Na koniec 2018 roku wskaźnik dług netto/EBITDA wynosił 0x. Orbis miał 537,8 mln zł gotówki, a łączne zadłużenie wynosiło 502,1 mln zł.
"Raczej przewidywałbym zmniejszenie ekspozycji na dług zewnętrzny niż zwiększenie, ale to zależy od okazji na rynku" - powiedział Szewczykowski.(PAP Biznes)