(PAP) Radpol liczy, że 2019 rok przyniesie dalszy wzrost EBITDA, a z tegorocznego zysku spółka będzie chciała wypłacić znaczącą dywidendę - poinformowała PAP Biznes prezes spółki Anna Kułach.
"Chcemy wypłacać dywidendę. Liczymy, że powrócimy do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami i chcemy, by dywidenda z zysku za 2019 rok była znacząca" - powiedziała PAP Biznes Kułach.
W 2018 roku spółka miała 2,1 mln zł zysku netto i po raz pierwszy od kilku lat zakończyła rok pozytywnym wynikiem netto. Zarząd proponuje przeznaczenie tego zysku na kapitał zapasowy. Ostatni raz spółka wypłaciła dywidendę z zysku za 2014 rok w łącznej kwocie 9 mln zł, co dało 0,35 zł na akcję.
Prezes poinformowała na środowej konferencji, że Radpol ma obostrzenie w umowie kredytowej dotyczące wypłaty dywidendy, ale planuje przenegocjować jej zapisy.
"Do końca września podejdziemy do kwestii związanych z finansowaniem spółki, będziemy skupiać się na tym, by w związku z malejącym zadłużeniem zabezpieczenia też były mniejsze. Na pewno podjedziemy do tematu całości zadłużenia spółki - chcemy wypłaszczyć i zmniejszyć raty kapitałowe" - powiedziała Kułach.
Dług netto spółki pod koniec 2018 roku wynosił 36,9 mln zł, czyli spadł o 4,6 proc.
EBITDA Radpolu w 2018 roku była na poziomie 11,3 mln zł, czyli wzrosła 96,6 proc.
"Oczekujemy, że ten rok pozwoli na wzrost EBITDA i by był to wzrost widoczny" - powiedziała Kułach.
Przychody ze sprzedaży w 2018 roku wzrosły o 9,1 proc. do 168 mln zł. Spółka podała, że wynikało to m.in. ze wzrostu poziomu inwestycji w branży ciepłowniczej i gazowniczej, realizacji zamówień na rzecz zakładów przemysłowych, co pozwoliło na wykorzystanie mocy produkcyjnych zakładów w okresach pozasezonowych, oraz istotny wzrost sprzedaży systemów rurowych na rynki zagraniczne, zwłaszcza w realizacji projektów przemysłowych.
"Liczymy nawet na trochę wyższą dynamikę przychodów w 2019 roku" - powiedziała Kułach.
Sprzedaż krajowa wzrosła w 2018 roku o 9,6 proc., a zagraniczna o 6 proc. Główne kierunki sprzedaży eksportowej spółki to Litwa, Niemcy, Włochy, Estonia, Czechy i Dania.
Spółka prowadzi obecnie działalność produkcyjną w czterech lokalizacjach: w Człuchowie, w Kolonii Prawiedniki koło Lublina, w Ostrowie Wielkopolskim oraz w Ciechowie.
Zakład produkcyjny w Ciechowie zajmuje się produkcją porcelany elektrotechnicznej.
"Ciechowa nie można mocniej +rozpędzić+, ma on ograniczone moce produkcyjne, a rynek przechodzi na izolatory kompozytowe. Trzeba się zastanowić, co docelowo z tym zakładem zrobić. Skala sprzedaży się skurczyła w zeszłym roku o kilkanaście procent" - powiedziała Kułach.
"W ciągu najbliższych 2-3 miesięcy chcemy wiedzieć, w którym kierunku pójść" - dodał.
Pod koniec marca Radpol podpisał z inwestorem branżowym list intencyjny dotyczący ustalenia warunków potencjalnego sprzedaży zakładu produkcyjnego Wirbet położonego w Ostrowie Wielkopolskim. W ofercie tej spółki znajdują się m.in. słupy energetyczne, trakcyjne, oświetleniowe oraz reklamowe.
Zgodnie z deklaracją tego inwestora prawnie wiążąca oferta nabycia tego zakładu ma być złożona do 15 kwietnia 2019 roku.
"Oczekiwałabym, że do końca półrocza temat Wirbetu zostanie +zamknięty+. Nie przewidujemy straty księgowej na tej sprzedaży, spółka ma pozytywne EBITDA" - powiedziała Kułach.
Nakłady inwestycyjne w 2018 roku wyniosły 8,4 mln zł i większość z nich przeznaczona została na poprawę efektywności procesów produkcyjnych. W 2019 roku nakłady te wynieść mają około 9 mln zł.(PAP Biznes)