(PAP) Polski Związek Firm Deweloperskich krytykuje projekt ustawy deweloperskiej przygotowany przez UOKiK, uważając, że może on osłabić branżę i doprowadzić do upadłości wiele firm - podano w opinii do projektu ustawy.
UOKiK przygotował projekt ustawy wprowadzający instrument w postaci Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego, na który deweloperzy będą mieli obowiązek przekazywać do 5 proc. wartości sprzedawanych lokali lub domów jednorodzinnych.
Jak podają twórcy ustawy wpłaty na DFG przeznaczone będą na trzy główne rodzaje wydatków: na funkcjonowanie samego DFG, na wypłaty związane z upadłościami deweloperów oraz na wypłaty związane z upadłościami banków. UOKIK szacuje, że w sumie roczne koszty wprowadzenia ustawy dla deweloperów wyniosą 143,2 mln zł.
"W pierwszej kolejności chcemy podkreślić, że kolejne zmiany w Ustawie w dalszym ciągu zmierzają w przeciwnym kierunku od wielokrotnie zgłaszanych postulatów przez różne organizacje branżowe. Pomimo braku negatywnych doświadczeń argumentujących zaostrzenie, już jednych z najbardziej rygorystycznych regulacji rynku pierwotnego w Europie, Projekt zmierza do osłabienia kondycji całej branży deweloperskiej i ograniczenia konkurencji na tym rynku" - pisze PZFD w opinii.
"Przy proponowanych rozwiązaniach kolejne koszty oraz ciężar ich stosowania będą znów przerzucane na branżę deweloperską (a faktycznie odbiorców mieszkań), która generuje ogromne
przychody do budżetu państwa. Zachwianie równowagi rynkowej może doprowadzić do upadku wielu firm i poważnych konsekwencji dla całej gospodarki" - dodaje PZFD.
PZFD pisze, że w praktyce branża nie będzie w stanie uzyskać finansowania dla utrzymania obecnych poziomów produkcji mieszkań.
"Roczna produkcja mieszkań spadłaby o kilkadziesiąt procent, całkowicie przekreślając założenia Narodowego Programu Mieszkaniowego, zakładającego osiągnięcie średniej europejskiej liczby mieszkań na 1000 mieszkańców w 2030 roku" - napisano.
"Poza dodatkowymi utrudnieniami w prowadzeniu działalności, deweloperzy zostaliby zmuszeni do poszukiwania innych źródeł finansowania inwestycji i ponoszenia wyższych kosztów kredytowania. Nie ulega wątpliwości, że większość małych i średnich firm nie otrzymałaby finansowania ze względu na ograniczoną zdolność sektora bankowego do finansowania, w tym ze względu na limity koncentracji na branże oraz ryzyko. Finalnie dojdzie do ograniczenia ich produkcji, głównie w mniejszych miejscowościach, gdzie nieobecne są duże grupy deweloperskie. W tym kontekście niezrozumiałe jest podejmowanie takich działań, zwłaszcza w obliczu politycznych priorytetów rządu, jakimi są dążenia do jak najszybszej poprawy sytuacji mieszkaniowej Polaków" - pisze PZFD.
PZFD podaje, że obecna wartość rynku deweloperskiego wyceniana jest na przeszło 45 mld zł, a biorąc pod uwagę, że przeszło 90 proc. rachunków stanowią te otwarte – na DFG
corocznie będą odprowadzane kwoty w granicach 2 mld zł, tylko po to, by zabezpieczyć znikome ryzyko po stronie nabywców. (PAP Biznes)