(PAP) Polnord (WA:PNDP) spodziewa się, że II kwartał pod względem przekazań będzie dla spółki bardzo dobry, może nawet rekordowy - poinformował PAP Biznes Dariusz Krawczyk, prezes Polnordu. Dodał, że spodziewa się wzrostu przekazań również w kolejnych okresach. Jego zdaniem, hossa na rynku mieszkaniowym może nieco wyhamować w 2018 r. Spółka zamierza wtedy skupić się na redukcji zadłużenia.
"Obecnie realizujemy 20 projektów, które są bliskie momentu wprowadzenia do sprzedaży. W minionym kwartale odnotowaliśmy 21-proc. wzrost sprzedaży, kolejne kwartały również powinny być bardzo dobre" - powiedział w wywiadzie dla PAP Biznes Dariusz Krawczyk.
W całym 2017 roku Polnord planuje sprzedać około 1.250 lokali.
"W kolejnych okresach spodziewamy się wzrostu liczby podpisanych aktów własnościowych, co pozytywnie wpłynie na nasze wyniki już w drugim kwartale. Raport za ten kwartał będzie bardzo dobry, niewykluczone, że rekordowy" - ocenił prezes.
Polnord przekazał w I kwartale 109 lokali (dane ważone udziałem Polnordu). Sprzedaż w tym okresie wyniosła 336 mieszkań.
"Największy potencjał mieszkaniowy widzimy w Warszawie i Trójmieście. W momencie ewentualnego spowolnienia rynku w Polsce to właśnie na tych lokalizacjach planujemy się skupić. Atrakcyjnym kierunkiem rozwoju jest także Wrocław, gdzie realizujemy inwestycje z naszym partnerem hiszpańskim" - powiedział prezes Krawczyk.
"Obecny dobry czas staramy się wykorzystać na dokończenie projektów w trudniejszych pod względem sprzedaży lokalizacjach takich jak Szczecin czy Olsztyn" - dodał.
Polnord zapowiadał na początku kwietnia, że planuje w 2017 roku uruchomienie łącznie 11 inwestycji w Warszawie, Trójmieście, Olsztynie, Szczecinie, Wrocławiu oraz Łodzi, które wprowadzą do oferty ok. 1.450 lokali.
W pierwszym kwartale Polnord wprowadził do oferty 201 lokali. Na koniec marca oferta spółki obejmowała 961 lokali wobec 1.072 lokali na koniec 2016 roku.
Grupa zakłada kwartalne wydatki na zakup działek na poziomie 10 mln zł.
"Nabywanie nowych gruntów nie jest priorytetem spółki, ale nie oznacza to braku aktywności na tym polu z naszej strony. Nie chcemy przegapić żadnej atrakcyjnej lokalizacji" - powiedział prezes Polnordu.
"Im bliżej roku 2019 tym nakłady na nowe grunty mogą być większe" - dodał.
Wskazał też, że grupa przygląda się szczególnie dużym miastom.
"Poszukujemy głównie gruntów inwestycyjnych w Trójmieście i Warszawie pod zabudowę mieszkaniową. Cały czas analizujemy atrakcyjne oferty, jeśli się pojawiają, również w innych regionach Polski" - powiedział Krawczyk.
"Jeśli pojawi się ciekawy projekt w Krakowie - podejmiemy takie wyzwanie. Szukamy działek, na których moglibyśmy zacząć realizację od zaraz" - dodał.
Spółka nie planuje inwestycji za granicą, chce skupić się na rozwoju działalności w Polsce.
"Aktualnie nie ma planów prowadzenia działalności za granicą. Ostatnio spółka zlikwidowała swoje przedstawicielstwo w Moskwie. Kierowaliśmy się racjonalnym oglądem sytuacji i rachunkiem ekonomicznym. Działania na tym rynku, zaprojektowane przez poprzednie władze spółki nie przyniosły spodziewanych efektów" - powiedział prezes Krawczyk.
Polnord realizuje głównie projekty mieszkaniowe, ale ma w swoim portfolio również dwa obiekty biurowe w Warszawie. Prezes Krawczyk powiedział, że Polnord przymierza się do budowy kolejnych trzech biurowców w warszawskim Wilanowie. Jak podał, ich budowa może ruszyć w pierwszym kwartale 2019 roku.
14 kwietnia spółka zwiększyła swój stan posiadania w innym, notowanym na GPW podmiocie – Korporacji Budowlanej Dom. Udziały Polnordu wzrosły z 31,72 proc. do 34,65 proc. Zwiększenie stanu posiadania było wynikiem przejęcia na własność przez Polnord przedmiotu zabezpieczenia w postaci 290 000 akcji KB Dom. Polnord nie wyklucza dalszego nabywania akcji KB Dom w przyszłości.
W 2018 ROKU RYNEK MIESZKANIOWY W POLSCE MOŻE ZWOLNIĆ
Dariusz Krawczyk ocenia, że hossa na rynku mieszkaniowym może nieco wyhamować już w 2018 roku.
"Rynek rośnie równomiernie, więc korekta również będzie łagodna. Spodziewamy się lekkiego spowolnienia, którego pierwsze symptomy powinny być widoczne już w przyszłym roku. Wynika to z naturalnego cyklu rynkowego. Dlatego też teraz staramy się uruchomić jak najwięcej projektów, by maksymalnie wykorzystać dobry czas" - ocenił prezes Polnordu.
"Największym motorem napędowym dla rynku mieszkaniowego są nadal niskie stopy procentowe. Zmiana nastawienia Rady Polityki Pieniężnej i podwyżka stóp powiązana ze wzrostem inflacji może realnie wpłynąć na popyt ze strony klientów. Jeśli sprawdzą się prognozy rynkowe, inflacja sięgająca ok. 2 proc. przełoży się na mniejszą dostępność kredytów" - dodał.
Klienci płacący gotówką stanowią średnio 15-20 proc. ogółu kupujących lokale w Polnordzie.
Po wyhamowaniu hossy na rynku nieruchomości grupa - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - chce skupić się na redukcji zadłużenia. Wcześniej Polnord chce refinansować zapadający dług nowymi emisjami obligacji.
W 2017 roku spółce zapadną obligacje o łącznej wartości 38 mln zł, w 2018 roku 107 mln zł, a po 2019 roku 152 mln zł.
"Będziemy sukcesywnie spłacać zrealizowane serie obligacji nowymi emisjami. Pierwsza poważniejsza pod względem wielkości emisja planowana jest na kwiecień przyszłego roku" - powiedział prezes Krawczyk.
"Dopóki jest koniunktura na rynku wszelkie zarobione środki chcemy przeznaczać na realizację inwestycji deweloperskich. Czas na redukcję długu przyjdzie wraz z zawahaniem na rynku" - dodał.
Spółka zapowiadała wcześniej, że chce powrócić do wypłacania dywidendy w 2019 roku. Prezes podtrzymuje ten plan. Zaznacza jednak, że - jeżeli pozytywne trendy na rynku mieszkaniowym utrzymają się - spółka może przeznaczyć wypracowany zysk na realizację kolejnych projektów.
Ogłoszona pod koniec marca 2016 roku strategia Polnordu na lata 2016-2019 zakłada osiągnięcie w 2019 roku ponad 500 mln zł przychodów oraz roczną sprzedaż lokali, ważoną udziałami Polnordu, w liczbie nie niższej niż 1,5 tys.
Sara Borys (PAP Biznes)