(PAP) Maksymalna stawka progresywna w podatku handlowym nie przekroczy 2 proc. - powiedział przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk. Dodał, że nadal rozważany jest wariant podatku liniowego i progresywnego.
„Cały czas jest rozmowa i rozważanie różnych wariantów. (…) Są cały czas dwa warianty i być może dwa warianty przedstawimy do konsultacji handlowcom. Jeden wariant to podatek liniowy z dość wysoką kwotą wolną od podatku i drugi wariant – już z mniejszą kwotą – to podatek progresywny. Z handlowcami chcemy to jeszcze przedyskutować” – powiedział we wtorek w Radiu Zet Kowalczyk.
Dodał, że małe sklepy będą „praktycznie” wyłączone z podatku, ze względu na odpowiednio wysoki limit kwoty wolnej.
"Pierwotny kształt to było 18 mln zł rocznie, więc małe sklepy będą wyłączone. (...) Przy stawce progresywnej 18 mln zł, przy stawce liniowej to na pewno będzie kwota znacznie wyższa” – powiedział.
Kowalczyk dodał, że stawka progresywna nie przekroczy – w żadnej z wersji – 2 proc.
„Węgrzy zastosowali bardzo drastycznie zróżnicowaną stawkę progresywną (...). My takiej agresywnej progresji nie będziemy stosować. Węgrzy mieli stawkę progresywną sięgającą maksymalnie do 6 proc., my nie przekroczymy w żadnej wersji 2 proc." - dodał.