(PAP) Lokum Deweloper zakłada, że w 2019 roku przekaże klientom ok. 850 lokali i wprowadzi do sprzedaży ok. tysiąca mieszkań - poinformował PAP Biznes prezes Bartosz Kuźniar. Zarząd planuje rekomendować wypłatę dywidendy za 2018 rok na poziomie zbliżonym do zeszłorocznego. Koszty wykonawstwa jeszcze wzrosną.
Potencjał rozpoznań grupy Lokum Deweloper na 2019 rok wynosi 892 lokale, z czego na koniec 2018 roku 671 objętych było umowami deweloperskimi, przedwstępnymi i rezerwacyjnymi.
"892 sztuki to maksymalna liczba lokali, które możemy przekazać klientom w tym roku. Zwykle realizujemy dziewięćdziesiąt kilka procent potencjału, co oznacza około 850 mieszkań" - powiedział PAP Biznes prezes Bartosz Kuźniar.
W 2018 roku deweloper rozpoznał w wyniku 900 lokali wobec 646 w roku 2017.
"Przewiduję, że wynik roczny będzie porównywalny z wynikiem 2017 roku, więc przepływy finansowe również będą podobne. Wobec tego dywidenda nie powinna bardzo mocno odbiegać od ubiegłorocznej, ale decyzja należy do akcjonariuszy. Zarząd nie zmienia polityki dywidendowej i będzie rekomendował wypłatę na poziomie zbliżonym do zeszłorocznego" - powiedział prezes Lokum Deweloper.
W 2018 roku na dywidendę trafiło 15,12 mln zł, co dało 0,84 zł na akcję.
Grupa podawała w styczniu, że zamierza sprzedać w 2019 roku 800 lokali wobec 1.011 rok wcześniej.
"Ten rok dla branży będzie trudniejszy niż poprzedni. Uwzględniliśmy to w naszych celach sprzedażowych" - powiedział prezes.
Na koniec 2018 roku grupa miała w ofercie 515 mieszkań. W realizacji było wówczas 1.116 lokali. Plany Lokum Deweloper zakładają wprowadzenie do sprzedaży w tym roku około tysiąca mieszkań.
"Posiadany przez nas bank ziemi pozwala na prowadzenie działalności przez minimum pięć kolejnych lat. Mamy w przygotowaniu blisko 10 tys. lokali. Nasz plan na ten rok zakłada wprowadzenie do oferty około tysiąca sztuk, ale będzie to uzależnione od tempa uzyskiwania zgód administracyjnych" - powiedział Bartosz Kuźniar.
Spółka zamierza wydać na grunty w 2019 roku kilkadziesiąt milionów złotych.
"Nadal chcemy kupować grunty, jeśli będą dostępne w okazyjnych cenach. W tym roku przewiduję wydatki na grunty na poziomie kilkudziesięciu milionów, o ile na rynku pojawią się dobre propozycje, wpisujące się w nasz model biznesowy" - powiedział prezes.
Dodał, że grupa zamierza rozwijać działalność we Wrocławiu i Krakowie, nie myśli obecnie o trzecim rynku.
Prezes ocenia, że ceny mieszkań w 2019 roku mogą wzrosnąć co najmniej o kilkanaście procent.
"Jestem przekonany, że ceny mieszkań w 2019 roku wzrosną. Kalkulacja kosztów wykonawstwa i zakupu nowych gruntów jednoznacznie wskazuje, że nie ma możliwości realizowania sprzedaży na dotychczasowym poziomie cenowym" - powiedział prezes Kuźniar.
"Potencjał wzrostu cen mieszkań wynosi od kilkunastu do dwudziestu procent. Ten przedział odpowiadałby wzrostowi kosztów materiałów i wykonawstwa. Jednak ze względu na zdolność finansową klientów, część kosztów będzie musiała zostać pokryta marżą deweloperską" - dodał.
Grupa zakłada, że ceny wykonawstwa nadal będą rosły m. in. ze względu na wzrosty cen energii.
"Energia podrożała o kilkadziesiąt procent, co przełoży się m.in. na koszty wytworzenia materiałów. Również oczekiwania płacowe są coraz większe. Z tych powodów można spodziewać się wzrostu kosztów wykonawstwa rzędu kilkunastu procent" - powiedział Bartosz Kuźniar.
Jak dodał, w 2019 roku wyzwaniem wciąż będą procesy administracyjne, czyli uzyskiwanie pozwoleń na budowę.
"Spodziewam się mniejszej oferty na rynku, co może w pewnym stopniu być korzystne, bo zrównoważy popyt i podaż w zakresie wykonawstwa" - powiedział prezes.
Jego zdaniem, zainteresowanie mieszkaniami nie słabnie.
"W dużych miastach doświadczamy wzrostu gospodarczego, obserwujemy napływ nowych, niezameldowanych jeszcze osób poszukujących pracy i wzrost liczby mieszkańców. Te czynniki powodują niesłabnące zainteresowanie mieszkaniami" - powiedział prezes.
Sara Borys (PAP Biznes)