(PAP) Grupa Kęty postrzega wzrost płac jako jedno z głównych wyzwań stojących przed spółką w 2018 r. - poinformował dyrektor finansowy Adam Piela. W 2018 r. spółka spodziewa się wzrostu płac o ok. 5 proc. rdr. Zatrudnienie w grupie ma wzrosnąć o ok. 300 osób.
"Biorąc pod uwagę trudną do oszacowania skalę wzrostu kosztów wynagrodzeń oraz kosztów usług zewnętrznych, jako zarząd utrzymujemy dość ostrożne nastawienie do prognoz wyników finansowych w 2018 r." - powiedział Adam Piela, dyrektor finansowy spółki.
"W 2018 r. spodziewamy się wzrostu płac w grupie o ok. 5 proc. rdr. Zamierzamy zwiększyć zatrudnienie w grupie o ok. 300 osób" - dodał.
W czwartek Grupa Kęty opublikowała wstępne wyniki finansowe za 2017 r. oraz prognozę na 2018 r.
Wstępne wyniki 2017 (mln zł) | Prognoza 2018 (mln zł) | dynamika | |
przychody | 2 646 | 2 893 | 9 proc. |
EBIT | 303 | 317 | 5 proc. |
EBITDA | 423 | 448 | 6 proc. |
zysk netto | 242 | 253 | 5 proc. |
wydatki inwestycyjne | 184 | 335* |
* w tym 43 mln zł przesuniętych płatności z projektów inwestycyjnych 2017 r.
Zarząd Grupy Kęty zarekomendował wypłatę do 80 proc. skonsolidowanego zysku netto za 2017 r. na dywidendę. Wielkość rekomendowanej dywidendy jest zgodna z przyjętą przez radę nadzorczą Grupy Kęty polityką dywidendową, która zakłada wypłatę dywidendy na poziomie 60-100 proc. skonsolidowanego zysku netto w okresie obowiązywania Strategii 2020. (PAP Biznes)